bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon lis 29, 2010 14:29 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

:ryk:
A zdarzył się kiedyś u was jakiś wypadek?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 14:32 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:To u was też miasto nieprzejezdne? Ja chyba z gorączką będę pomykać na piechotę. Bo autobusy nie jeżdżą, stają w poprzek jezdni. Dobrze, że nie mam jakoś szczególnie daleko. W jakąś godzine powinnam być w domu :ok:

Wg radia najgorsze warunki na południu (czyli u mnie) i na wschodzie ;) Rano już były takie zwały śniegu, że szok, ciężarówki nie umieją podjeżdżać pod górkę, a śnieg sypie i sypie i ani na chwilę nie przestaje. Ciekawe jak tam samochody na parkingu, czy wyjedziemy :roll:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pon lis 29, 2010 14:35 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Pamietam, jak teściu przyjechał na nasz ślub i na parkingu zjechał kobitkę za nieodśnieżone miejsce parkingowe. Okazało się, że Bogu ducha winna kobitka, odśnieżała miejsce dla siebie :roll:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 14:37 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:Pamietam, jak teściu przyjechał na nasz ślub i na parkingu zjechał kobitkę za nieodśnieżone miejsce parkingowe. Okazało się, że Bogu ducha winna kobitka, odśnieżała miejsce dla siebie :roll:

Dobre :ok:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lis 29, 2010 16:00 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Wróciłam do domu. Normalnie autobusem ok.8-10min. Dzisiaj jechałam z szefową. Pół godziny! co skrzyżowanie to tir, lub kilka, na awaryjnych światłach. Nic nie odśnieżone. Autobusów nie widziałam. Skrzyżowania przypominają sytuację w Indiach lub Egipcie- pełna samowolka :evil:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 16:04 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Dobrze, że jesteś już w domu. Zadbaj teraz o siebie :) Ja dziś nie mam kontaktu z rzeczywistością, pracuje na kompie w domu, a TZ wziął auto i jestem sama. Koty i pies śpią w sypialni i można by zapomnieć, że jakieś żywe istoty są tutaj poza mną ;)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Pon lis 29, 2010 16:49 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

a ja wciąż w pracy... podobnie jak reszta "załogi" - wszyscy się boją wystartować do domu...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 17:36 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Georg-inia pisze:a ja wciąż w pracy... podobnie jak reszta "załogi" - wszyscy się boją wystartować do domu...


ja nie miałam dziś cały dzień w pracy netu.
Ale za to chwalę dziś Boga, że tak blisko pracy mieszkam :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 17:50 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Ja nie do końca blisko. Daleko też nie. Zaraz idę do prawdziwnego doktora. Temperaturomierz wskazał 38,3st. To chyba nie za dobrze :? Zimno mi przeraźliwie :!:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 18:31 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

A ja dotarłam do domu w miarę szybko, drogi o dziwo odśnieżone, chodniki też - tylko, że niczym nie posypane i szło się jak po lodowisku :?
Jestem strasznie zmęczona i śpiąca, więc zaraz uciekam pod kołderkę i obłożę się kotami ;) a wcześniej zmierzę sobie temperaturę.
To do jutra :) :cat3:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pon lis 29, 2010 20:36 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Czyli u Was to samo. Sunshine-nie daj się choróbskom! na wygrzanie dobry jest też grzaniec, grzane piwo z żółtkiem, pychotka :D
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 30, 2010 8:11 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

O jakimkolwiek grzańcu mogę na razie zapomnieć. Dostałam antybiotyk :( Zapalenie gardła. A dopiero jakieś dwa tygodnie temu skończyłam łykać jakiś trzydniowy wynalazek, też antybiotyk. Nie podoba mi się to.
Wieczorem było mi przeraźliwie zimno. W najcieplejszej piżamce, grubych skarpetach trzęsłam się z zimna. W nocy się przebudziłam i było mi tak gorąco, że kołdra, piżamka mnie parzyły. A żaden kot nie raczył ze mną spać :evil: Podlece na własnej piersi wyhodowane.
Elu, mam nadzieję, że twój temperaturomierz nie wskazywał zbyt wysokich wartości :ok:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 30, 2010 8:46 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Kuruj się i dbaj o siebie. Oczywiście masz L4? Nie postanowiłaś iść przypadkiem do pracy? :P
U mnie tylko 37st. Mam "ładny" głos ;) Cyckam sobie pastylki "tymianek i podbiał" - ostatnim razem pomogło, więc mam nadzieję, że teraz też pomoże :)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto lis 30, 2010 8:51 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Lekarz nawet sie nie zająknął na temat zwolnienia. Jestem dzisiaj w pracy. Może uda mi sie szybciej pójść do domu. O ile moja zmienniczka będzie dyspozycyjna.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 30, 2010 8:56 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:Lekarz nawet sie nie zająknął na temat zwolnienia. Jestem dzisiaj w pracy. Może uda mi sie szybciej pójść do domu. O ile moja zmienniczka będzie dyspozycyjna.

Żartujesz? Nie dał Ci zwolnienia???

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 248 gości