joluka pisze:a czy Wasze koty są w ogóle zainteresowane surowym mięsem? bo u mnie na BARF-a pewnie dałoby się przestawić Murasa, ale Majorka nigdy nawet nie tknęła mięsa, nawet skrawka...- i to ani kurczaka, ani wołowinki, ani indyczka, ani wątróbki......
![]()
![]()
- więc nawet nie próbuję z BARF-em, bo sama bym to zdrowiem przepłaciła....
Tośka niedawno przeszła na mokre bo wcześniej jadła suchą karmę i pojawił się problem z kryształkami w moczu. Myślałam, że to się nie uda, a kota szybko załapała ale nie zje każdej mokrej. Ma swoje ulubione, reszta to wg niej nie jedzenie.
Surowego jeszcze nie chce ale ja będę spokojnie próbować. Po troszku będę dodawać do tego co je. Obecnie surowe to dla niej nie jest jedzenie
obojętnie jakie, oby suche. Dostaje kilka chrupek dziennie i zajda z ogromnym smakiem.
one BARF bardzo doceniają, jak im suchą wysypuję, to też zjedzą, ale z jakim rozczarowaniem w oczach

