Marcelibu pisze:Promyczek to kot bardzo kochany przez Erin. Iza bardzo bolała nad tym, że nie mogła go wziąć do siebie, ale robiła dla niego wszystko, co mogła (dokarmiała, dbała, sprawdzała, czy jest bezpieczny, szukała po osiedlu, gdy się zbyt długo nie pojawiał) Teraz, gdy Promyczek choruje Iza strasznie płacze, myśli ma już naprawdę takie, typu, że to wszystko jej wina. Najgorsze jest to, że Iza jest daleko, nie może zrobić tego, co by chciała od razu, tylko jest kwestia telefonów, wszystko zdalnie. A serce Izy umiera z niepokoju... Dlatego bardzo Was proszę o zrozumienie - Erin też potrzeba wsparcia, bo mi płacze w słuchawkę...
Dzięki Monia!
Nawet nie wiesz, ile to dla mnie znaczy
