
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
hanelka pisze:Jest fantastyczna, jak postanowi opuścić kryjówkę. Wychodzi sobie wtedy z minką niezależną i zakrada się na takich długich, sztywnych nożynkach. Gotowa zwiać w każdej chwili, ale rozgląda się jakby zwiedzała jakąś galerię z obrazami...
mar9 pisze:hanelka pisze:Jest fantastyczna, jak postanowi opuścić kryjówkę. Wychodzi sobie wtedy z minką niezależną i zakrada się na takich długich, sztywnych nożynkach. Gotowa zwiać w każdej chwili, ale rozgląda się jakby zwiedzała jakąś galerię z obrazami...
no wiesz, w zoo też się rozglądasz na wsiakie strony![]()
hanelka pisze:Bardzo martwię się o Bodzia. Charcholi przy oddychaniu, bo tak ma. Ale ostatnio charcholi jakoś inaczej... Język pokrył się jakimś ciemnym burym nalotem. Z pysia kapie bura ślina. Kot się zrobił taki bardziej stacjonarny... Nie wiem, co się dzieje....
Apetyt na szczęście mu dopisuje i to mnie chroni od wpadnięcia w panikę.
Dostał wczoraj Zylexis. Obfotografowano mu język. W środę mam przyjść z nim znowu. Boję się...
To była jedna opcja, o której wetka mówiła. Druga mi się bardzo, bardzo nie podoba i nie będę powtarzać. Niech uleci w kosmos.tillibulek pisze:Bodziu, nie choruj!!!
u nas takie objawy miala Zorka - to byl kaliciwirus - szybko jej przeszlo po kilku zastrzykach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Franciszek1954, Nul, Sigrid i 58 gości