Szatańskie Podszepty - wykastrowany !

dziewczyny poradźcie mi niedoświadczonej jaką karmę kupić żeby była pożywna, ekonomiczniejsza od whiskasa i nadawałaby się dla kotów "wolnożyjących" wysterylizowanych, do stołówki Pana Stanisława zagląda więcej niż 4 osiedlowców, wieści szybko się rozeszły
Ależ te koty plotkują :lol:

Leoś dał nogę rano śmignął przez balkon, ale o dziwo po obchodzie terenu wrócił i domagał się wpuszczenia do mieszkania, może uda się zrobić z niego kota kanapowego :ok:

Same dobre wieści, jak juz Leoś domagał się do domku, to chyba pasuje mu bycie kanapowcem.
Co do karmy to nie jestem w tym szpecem, bezdomniaki zjadają w zasadzie wszystko co leci, karmy mają napewno jakiś swój skład, ale które pożywniejsze i ekonomiczniejsze to też chciałabym wiedzieć, bo wstyd się przyznać, ale nigdy nie wczytywałam się w etykiety na opakowaniu.

A pan Stasiu już nie sam, nie sam :ok:

Loeś nie może się zdecydować domek i ciepełko, czy jak na kota przystało ciepła rura w piwnicy, niestety domaga się wyjścia, ale jest pilnowany i ma mu się dobrze wszystko zagoić :wink:

Whiskas jest mało ekonomiczny no i co mówić to fast food, karmy z Lidla lepszej składem od Whiskasa nie chcą za bardzo jeść, kupię rossmanowskiego Winstona, lub po prostu Purinę na wagę i zobaczymy

zimno koty przychodzą tylko coś zjeść i wracają do piwnicy, Pan Stanisław sprytnie wyciął otwór w okienku i równie ładnie go zamaskował kawałkiem filcu, kociska wyglądają zdrowo, mają gęste futro
Leoś cóż nie będzie z niego kanapowiec, wychodzi i wraca jakby nie mógł się zdecydować co chce

A co z kościelnym kocurem? Nie pojawia się już?

Dobry ten pan Stanisław, że zrobił dziurę w okienku w piwnicy dla kotów. Mnie jeszcze na to nie stać, bo we wieżowcach za dużo ludzi mieszka i nie jeden za ten proceder by mi dał popalić. Szkoda, że nie jestem właścicielką tego całego wiezowca, wtedy mogliby mi podskoczyć. :mrgreen:

Fajnie, żwe Leoś zdrowy po zabiegu. A u Was na osiedlu jakieś płodne kotki są? Wiem ,że p. Martyna łapie sama i sterylizuje, ale trochę dalej od Was mówiłaś PearlRain.

na razie kotek nie widziałam, podobno w szpitalu są kotki nieciachnięte, a okienko wycięte dla kotów bardzo ładnie maskują krzaki :lol:

Moja koleżanka pracuje w tymczasowym baraku za szpitalem i mówiła że jakas kotka urodzila tam 3 mioty w tym roku, Dziewczyny z Fund mają ją na liście do sterylki na wiosnę

a właśnie kościelny się nie pokazuje, był w piątek widziany, pewno grzeje tyłek w ciepłym garażu
o tej kotce ze szpitala mówiła Pani Martyna, łapie ją już jakiś czas bez skutku

A widzisz.. Czyli nie będzie łatwo.. Ale spróbować trzeba, trzy mioty co roku to tragedia :roll:

Naprawdę tragedia, tak jak z moją Białą, 3 mioty, do bani. Białej zaczęła podawać taka pani Jola u nas tabletki antykon., ale jak raz się dłuzej nie pojawi, a ona to potrafi, to taka antykoncepcja do bani. Kurcze tą ze szpitala trzeba ciachnąć, ale jak ona jak moja Biała to mozna i 20 razy tylko próbować.

szpitalnej koty pilnuje Pani Martyna, nie będę jej wchodzić w paradę póki co ledwo ogarniam to co stołuje się na mojej i Pana Stanisława stołówce, dziś przeszłam się przez teren kościelny ślady kocie są, kotów nie widać - ślady prowadzą do garażu więc są w ciepełku.
koty Pana Stanisława były rano na śniadaniu i poszły spać, Leoś w nocy spał w mieszkaniu, rano wybył w interesach pół godziny temu jeszcze go nie było, to będzie raczej kot wychodzący, no szkoda że nie chce być stale w mieszkaniu.

Jesli nie da się go utrzymać w domu zima to co dopiero wiosną

Dobrze że z tych spacerków nie będzie już nowych kotków :ok:

Leoś to dziiwak, nie potrafi się zdecydować co chce, wczoraj wrócił późnym wieczorem, w południe wyskoczył wrócił z głośnym miauczeniem po kilkunastu minutach, po czym zjadł zaległ na fotelu :wink:

koty dostały dziś jedzenie w piwnicy, Pan Stanisław ze starych misek zrobił prowizoryczne kuwety sprząta dwa razy dziennie, lepiej że kociska w ciepłym siedzą, kościelny się nie pokazuje pewno grzeje tyłek w ciepłym pomieszczeniu.
Dziś się ********** Pani Martyna kobieta prawie 60 letnia stoi pod sklepem ze swoją skarbonką, mróz a ona stoi*********bo latami nikomu nie przeszkadzało jak stała w sklepie, teraz zaczeło przeszkadzać**********, kobieta ma zezwolenie na zbiórkę pieniędzy od naszego prezydenta, pytałam pani kierownik Polo dlaczego Pani Martyna nie może stać w sklepie przy tym mrozie********podobno klienci się skarżyli na tą żebraninę!!!!!******** myślałam że jej palnę w wymalowany *********klienci sklepu zostawiali pod opieką Martyny zakupy, nigdy nie słyszałam żeby ktoś miał coś przeciw, ludzie jak wrzucali do skarbonki tak wrzucają nadal i niech pani kierownik nie mówi, że klientom przeszkadza stojąca pod ścianą starsza kobieta( gwiazdkami oznaczyłam niecenzuralne słowa)

Szatańskie Podszepty - wykastrowany !

Kto przegląda forum