Aleksandra59 pisze:gerardbutler pisze:a co mu wlasciwei bylo co mial z szyja?
Edi - najprawdopodobniej ma alergię pokarmową

Piszę najprawdopodobniej, bo pomimo stosowania jedynie karmy weterynaryjnej - kilka dni temu, po zdjęciu kołnierza ochronnego znowu się podrapał
W tej chwili rany są zagojone - to ostatnie podrapanie było niewielkie.
Często spotykam się z takim wydrapywaniem się na tle psychogennym - np kot wychodzący nagle zostaje zamknięty, pojawia się nowy domownik/zwierzę, jest przeprowadzka, kot się czymś mocno stresuje i odreagowuje w ten sposób. Podczas samookaleczania się w mózgu wydzielają się substancje które paradoksalnie powodują dobre samopoczucie. I to sprawia że problem narasta i często ciężko się go pozbyć.
Sterydy rzadko dają jakikolwiek efekt. Dieta podobnie. Zabezpieczanie rany do całkowitego zagojenia, feliway, kalmaid lub psychotropy pomagają. No i próba zmiany środowiska do tego co było przed wydrapywaniem się.
(Przykłady - kotka w hodowli zaczyna się wydrapywać jak pozostałe kotki się koca i nagle przybywa nawet z 10 kociąt, przestaje jak kocięta są sprzedane. Kocurek zamknięty w domy na czas leczenia, jak wrócił do wychodzenia wygoił się. Koteczka wychowująca się z yorkiem - york został zagryziony - zaczęła się wydrapywać - nowy pies owczarek ją "uleczył".)