Jak się bawi twój kot?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 26, 2010 1:14 Re: Jak się bawi twój kot?

O tak, muchy to największy rarytas. Nasze koty je uwielbiają. Większy przyszedł kiedyś z dziwną miną, hałasując jak kosiarka do trawy. Z zamkniętym pyszczkiem. Porządnie mnie przestraszył, myślałam, że jest chory. Ale po chwili otworzył pyszczek, wypuścił muchę - to ona tak hałasowała w jego paszczy! - i upolował ją sobie znowu.
Ale muchy to sezonowa atrakcja, w zimie nie można na nie liczyć.
Z całorocznych rozrywek nasze koty lubią siedzieć na parapecie i krzyczeć na ptaki. Poza tym młodsza kicia (1,5 roku) wspina się po zasłonach i futrynach na wysokość prawie 2 m. Oczywiście zasłony są pozaciągane, a ściany odrapane, ale za to kotka jest zadowolona. Poluje również na wodę, najchętniej w zlewie w kuchni. Porywa ściereczki, wskakuje na nie i ślizga się po podłodze. Bardzo lubi pomagać w gotowaniu - podkrada liście sałaty, szpinak, obierki ziemniaków, a później biega z nimi po całym domu, podrzuca, łapie, zostawia na chwilę, chowa się i poluje na nie "z zasadzki".
Oba nasze koty uwielbiają aportować - mała najchętniej papierowe kulki, a duży woli większe obiekty, np. pluszowe myszki. Jakiś czas temu mała wymyśliła, że miłym urozmaiceniem tej zabawy będzie wrzucanie kulki do mojego kubka z kawą...
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt lis 26, 2010 1:32 Re: Jak się bawi twój kot?

mama-san pisze:Ponieważ to forum ugina się od kociego nieszczęścia, chciałam dla przeciwwagi zapoczątkować taki bardziej lajtowy temat:
Od niedawna jesteśmy kociarzami i dopiero zbieramy doświadczenie. Nasz kocur to dorosły singiel, mieszkający w bloku, więc jego życie nie obfituje w atrakcje. Chcielibyśmy jakoś umilić mu czas żeby nie popadł we frustrację czy depresję. Fakt że sporo czasu przesypia, ale jak ma swoje fazy aktywności to przychodzi i domaga się żeby się z nim bawić- no właśnie: jak sie bawić z kotem? Na początek podsunęliśmy mu maskotki: myszkę i szczurka na które albo sam polował, albo ganiał za maskotką przywiązaną na sznurku, ale widzę że po 2 miesiącach zaczęły mu sie już nudzić. Sam gania też za małymi przedmiotami typu kasztan czy kulka z folii aluminiowej którą sobie turla łapkami i wydłubuje spod sofy (za to bajeranckie świecące piłeczki ze sklepu zoo go w ogóle nie rajcują). Od czasu do czasu poluje także na mnie rzucając się z pazurkami a czasem i ząbkami od tyłu na moje nogi, albo zaczepiając łapką (jeszcze nie wiemy jak go tego oduczyć, bo to zagrywki małego kociaka które stanowczo nie przystoją statecznemu dżentelmenowi) Kupiłam mu także piórka na wędce za którymi narazie szaleje. I to póki co koniec pomysłów. A co robi wasz kot zeby nie dać się jesiennej nudzie? jak wy się z nim bawicie, jakie są jego ulubione zabawki? Ile czasu dziennie poświęcacie WYŁĄCZNIE kotu? Zależy mi szczególnie na opiniach osób które mają jednego kota (są tu tacy na forum??), bo koty w grupie chyba świetnie daja sobie radę same i nie wymagają dodatkowej stymulacji. A może się mylę? Czekam na wasze doświadczenia, rady i pomysły.


1.kotu trzeba wymieniać zabawki.mieć zabawki podzielone na partie[np.partia jeden;zielona piankowa piłeczka,mysz grzeczocząca i maskotka na sznurku,partia druga;żółta silikonowa piłeczka z wypustkami,piórka na patyku,nakręcana mysz itp.itd.]wymieniać co tydzień,poprzednią partię chować żeby kot nie wiedział gdzie.
2.można kota przyuczyć do chodzenia na smyczy.można się rozglądnąć za ciekawymi i bezpiecznymi[bez ulic w pobliżu,bez psich kup dookoła]miejscami dla kota.czas wyprowadzania nieregularny,żeby kot np.o ósmej rano w niedziele nie wył pod drzwiami żeby jaśnie pana natychmiast zapakować w szelki i wyprowadzić.
3.nauka komend.proste komendy typu 'siad','leżeć','zejdź' i 'chodź' są absolutnie wyuczalne.trzeba na to poświęcić trochę czasu,polecam ku temu lekturę "mój kot i ja" b.kilcommonsa
4.drugi kot;)
moje koty się nieźle rozruszały-jak przyszedł Szprotek to Paprotek dostał wycisk:P-przez gonitwy.
a teraz tymczasowy Bąbel gania się z kotami[już oboma,Paprotek już nie ma obiekcji żeby się bawić z nim,ale to nie jest taka miłość jak Paprotka ze Szprotkiem,P raczej maleńtasa toleruje...]:)

fajne zabawki:
laserek,silikonowe piłeczki Trixie z wypustkami[są absolutnie fantastyczne,skaczą we wszystkich stronach!],piłki pingpongowe z decathlonu[tanie i dużo w paczce],myszy z dzwonkiem albo kamyczkami w środku,pudełko[zwykłe],papierowe torby z ikei,jutowy wór po zielonej kawie[najpierw służył jako zabawka a teraz jako posłanie.czemu im się podoba na nim leżeć,nie wiem.gdzie go nie położyłam,to się do niego dobierały i na nim spały.posłanie-budka w łapki leży niemal nietknięte;/],kabelki filofun kiedy pańcia z nich coś plecie;]
ile czasu poświęcam wyłącznie kotom?
jak Paproch był sam,to dobijało to do kilku godzin dziennie,od kiedy kotów mam dwa[a tymczasowo trzy] to się rozmywa-przykładowo?rzucam piłeczkę,po piłeczkę biegną dwa,jeden dopada pierwszy,rusza piłeczkę w inną stronę,wtedy dopada ją drugi,piłeczka odskakuje gdzie indziej...i tak to leci.
Ostatnio edytowano Pt lis 26, 2010 14:21 przez Koszmaria, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 26, 2010 1:59 Re: Jak się bawi twój kot?

nasza Zara tez przestala gryzc jak przynieslismy Jinxa...
ale wczesniej to 8O ...hehe bolalo :P
nie prawda jest to, ze jak sie ma 2koty to nie trzeba im poswiecac czasu.koty tez potrzebuja naszej obecnosci, czulosci, czesania i innych zabiegow.

u nas w domu kupne zabawki nie sa w modzie.zwykle papierowe kuleczki to jest to!
a ukochana zabawka Zary jest koncowka od wedki...bo rozwalila.taka puchata:)
Pan Jinx juz nie przepada za zabawkami..woli mizianie i zarcie ;)
Obrazek

Gingger

 
Posty: 1363
Od: Śro maja 19, 2010 21:12
Lokalizacja: Cork Ireland

Post » Pt lis 26, 2010 23:58 Re: Jak się bawi twój kot?

Nasz kot jest potwornie spostrzegawczy i nic nie może ujść jego uwadze. A do tego błyskawicznie kojarzy i zapamiętuje fakty. Zafascynował sie kupionymi ostatnio piórkami na wędce. biega za nimi tak długo aż ledwie dyszy z wywieszonym ozorkiem. Po zabawie schowałam zabawkę do rozsuwanej szafki. Nawet nie wiedziałam że on to widzi. Oczywiście za jakiś czas szłyszę odgłos niecierpliwego drapania w szafkę (której istnienia dotąd w ogóle nie przyjmował do wiadomości!). Jak odłożyłam wędkę niopatrzanie na stół to w nocy obudził mnie harmider strącanych ze stołu drobiazgów- kot przez dwa miesiące nie wpadł na pomysła że warto wskoczyć na stół- teraz już znalazł powód. W ogóle trochę mi się kocisko rozbestwia. Po powrocie do domu znajduję ślady sierści w coraz to ciekawszych miejscach. oczywiście łapeczki sięgają po wszystkie kabelki, zwłaszcza te które można sciągnąć ze stołu. Jedno capnięcie i moje komórka ze smyczką przed chwilą właśnie wylądowała na ziemi. Kuchenny stół narazie jeszcze jest tabu, ale widząc rozwój wypadków- pewnie nie na długo. Ale może to i dobrze: to chyba znak że kot czuje się bezpieczny, bardziej szczęśliwy.

mama-san

 
Posty: 180
Od: Pt lis 19, 2010 16:00

Post » Sob lis 27, 2010 0:14 Re: Jak się bawi twój kot?

Słodkie są te kociaki:D Moj kot też uwielbia zabawy. Najbardziej mojej kici przypasowala wedka z piorkami na końcu:) Fajna zabawa dla kota i dostarcza mu sporo ruchu. Lubi tez polować z ukrycia...na mnie:D Potrafi chwycić się łapkami za kostkę i niepóścić jej nawet jak ide :ryk: Kocham tą moją mała bestie:)

Mysza2903

 
Posty: 3
Od: Pon lis 22, 2010 23:39

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 141 gości