POMÓŻMY NURMI ODNALEZĆ GUCIA WARSZAWA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 26, 2010 20:17 POMÓŻMY NURMI ODNALEZĆ GUCIA WARSZAWA

Forumowe cioteczki pomóżmy odnależć gutka. Zaginął 16 listopada na Sadybie.Ma charakterystyczne ubarwienie,wygląda jak bengalski marmurek.Szukam ochotników do poszukiwań
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Pt lis 26, 2010 20:19 Re: POMÓŻMY NURMI ODNALEZĆ GUCIA WARSZAWA

nie mogę niestety w ten weekend.... :( - ale trzymam kciuki nieustannie za odnalezienie Gucia :ok: :ok: :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt lis 26, 2010 20:22 Re: POMÓŻMY NURMI ODNALEZĆ GUCIA WARSZAWA

Gutek to roczny koci chłopczyk,nie poradzi sobie przy takim mrozie.Jest zbyt mały żeby dotrzeć do swojego domu na Grochowie.Proszę......
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Pt lis 26, 2010 20:35 Re: POMÓŻMY NURMI ODNALEZĆ GUCIA WARSZAWA

renatab pisze:Gutek to roczny koci chłopczyk,nie poradzi sobie przy takim mrozie.Jest zbyt mały żeby dotrzeć do swojego domu na Grochowie.Proszę......


renatab, a może napisz w tytule dzielnicę lub rejon. Może się znajdą osoby, które tam mieszkają?
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14797
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lis 26, 2010 20:54 Re: POMÓŻMY NURMI ODNALEZĆ GUCIA WARSZAWA

Trzeba dokładnie opisać miejsce, w którym kot był ostatnio widziany, "okolice Limanowskiego" to duży obszar. Jeśli osoby mieszkające w pobliżu mają pomóc, muszą wiedzieć, skąd zacząć poszukiwania, w jakich okolicznościach kot zniknął (wyszedł, uciekł). Każdy przypadek wymaga osobnego potraktowania. Jeśli kot wyszedł sam, tzn. zna drogę, nie był spłoszony, mógł dać się gdzieś zamknąć lub ulec wypadkowi. Jeśli uciekł przypadkiem, to krąży i błądzi blisko tego miejsca, najdalej w promieniu kilometra. Należałoby wykreślić na planie ewentualny zasięg wędrówki kota i przepatrywać okolicę. Zauważyłam tam w pobliżu szkołę, może uczniów zmobilizować ogłoszeniami i nagrodą?
Forumowicze znajdą się do pomocy, jeśli będą wiedzieli, gdzie mają szukać, inaczej to będzie błądzenie trochę na ślepo.
Najlepiej wkleić mapkę z googla.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lis 26, 2010 21:53 Re: POMÓŻMY NURMI ODNALEZĆ GUCIA WARSZAWA

Kociak jest z dzielnicy Grochów a zaginął na Sadybie-Limanowskiego i Gołkowska ,wszystkie te rejony oblepione są ogłoszeniami,było kilka zgłoszeń,że widziano Gutka wszystko w bliskiej okolicy zaginięcia.
Poproszę nurmi ,żeby weszła na wątek i udzieliła odpowiedzi na pytania.Ona jest bliska załamania,szuka Gutka od dziesięciu dni i nocy,ile tak jeszcze wytrzyma.
Kasia nawet nie wie,że założyłam ten wątek i mam nadzieję,ze nie będzie miała mi tego za złe.
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Pt lis 26, 2010 22:03 Re: POMÓŻMY NURMI ODNALEZĆ GUCIA WARSZAWA

Temat dotyczy wątku-Zaginął nasz kochany kotek!Warszawa Limanowskiego/Gołkowska
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Pt lis 26, 2010 22:27 Re: POMÓŻMY NURMI ODNALEZĆ GUCIA WARSZAWA

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lis 26, 2010 22:45 Re: POMÓŻMY NURMI ODNALEZĆ GUCIA WARSZAWA

Z tamtego wątku więcej nie wynika, co do okoliczności i miejsca zaginięcia. Wyszedł sam z domu? Wyrwał się z kontenerka na tym skrzyżowaniu? Wypadł oknem?
W okolicznych domkach jednorodzinnych warto ogłoszenia wrzucić do skrzynek pocztowych. Może u kogoś w piwnicy siedzi czy w garażu, niechcący zamknięty. Koty nawet domowe, czasami gdy znajdą się w nowych warunkach, to "dziczeją" i nie odpowiadają na wołanie. Trzeba samemu przepatrywać krzak po krzaku i inne kryjówki.
Nie wiem, co jest napisane w ogłoszeniu. czy każdy, kto widział takiego kota proszony jest o kontakt? Obcy raczej nie złapie spłoszonego zwierzaka, wystarczy, że go namierzy. Bywało, że forumowe zguby po zlokalizowaniu łapano w klatkę łapkę. Nagrodę dostawała osoba, która go zobaczyła i zadzwoniła do właściciela.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lis 26, 2010 23:36 Re: POMÓŻMY NURMI ODNALEZĆ GUCIA WARSZAWA

Warszawiacy pomóżmy nurmi i Guciowi :!: :!: :!:
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Pt lis 26, 2010 23:55 Re: POMÓŻMY NURMI ODNALEZĆ GUCIA WARSZAWA

szczególnie, że noce już teraz takie mroźne... :( - dla domowego kota to trudne do przetrwania....

prosimy o pomoc w poszukiwaniu Gucia!!!!!!!!!

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Sob lis 27, 2010 0:31 Re: POMÓŻMY NURMI ODNALEZĆ GUCIA WARSZAWA

Obrazek

Obrazek

Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lis 27, 2010 0:45 Re: POMÓŻMY NURMI ODNALEZĆ GUCIA WARSZAWA

Moje kochane dziewczyny i wszyscy, którzy chcą pomóc. Bardzo dziękuję za zaangażowanie, naprawdę bardzo to doceniam...
Właśnie wróciłam z bezowocnych poszukiwań Gucia... Od 20 chodziliśmy po:
- okolicach Limanowskiego (od Korczyńskiej/Urle) - są tam dokarmiające osoby, które wiedzą o Guciu ale go nie widziały,
- po osiedlu na Idzikowskiego
- i ponownie tam, gdzie zaginął czyli Limanowskiego od Gołkowskiej/ Bernardyńska.
I nic, jeden miałk na nasze wołania, który okazał się miałkiem kota chcącego wejść z ogródka do domu. Już go dziś z resztą poznałam (tego kota), jak szukając Gucia wypłoszyłam go spod schodów. Czarnusek jednej z mieszkających tam babć.
Wszystkie alarmy dotyczące Gucia były fałszywe. Kot, którego widziano niedługo po zaginięciu Gucia na Bernardyńskiej łapiącego gołębie, to kot jednej z pań. Na Urle kot z czerwoną obróżką to kot pana ze sklepu.
Szkoły okoliczne są poobwieszane ogłoszeniami i dziś był telefon, że dzieciaki widziały kota jak Gucio, który okazał się zwykłym dachowcem. Dzwoniła także Pani, że widziała kota pod Stodołą na Batorego - nawet to sprawdziliśmy, to nie ten kot...
Pozostaje jeszcze kot przebiegający przez uliczkę na działkach na Augustówce - przy ul. Zawodzie. Niesprawdzone, bo nie znaleźliśmy kota. Dzwonił jakiś chłopak, który widział kota z odległości 10m.
Tak więc naprawdę NIKT NIE WIDZIAŁ GUCIA od momentu zaginięcia... ;(

OKOLICZNOŚCI ZAGINIĘCIA:
Gunio jest kotem z Grochowa. Mieszkamy na Wspólnej Drodze na parterze, gdzie mamy ogródek. Razem z drugim kotem Fifi Gunio to kot wychodzący, spacerujący sobie po okolicy. Na Sadybę trafił do rodziców podczas naszego wyjazdu. Nie pierwszy z resztą raz.
Wg. zeznań mamy prawdopodobnie przebiegł jej między nogami na klatkę, gdy wracała z zakupów. Następnie próbował wejść do czyjegoś mieszkania, bo drzwi od mieszkania rodziców zostały zamknięte. Został stamtąd przepędzony. Jeden z sąsiadów wygnał go z klatki. I tak ślad po nim zaginął....

Kot znalazł się na dworze, nie pierwszy dla niego raz, ale pierwszy w zupełnie nowym otoczeniu. Mógł pójść wszędzie... dosłownie wszędzie szukając Grochowa. Problem w tym, że na Grochów trzeba przejść przez Wisłę, a więc szansa jego dostania się do pradziwego domu jest nikła... Oczywiście gdzieś tam istnieje, ale patrząc na warunki pogodowe można uznać, że jest bliska zeru.
A więc gdzie mógł pójść? Gdzie go szukać?
Obszukaliśmy okolicę zaginięcia wiele razy. Łącznie z działkami przy Bernardyńskiej, gdzie dokarmia koty karmicielka. Nadzieja w ogłoszeniach. Wisza one: w okolicy zaginięcia, przy Jodłowej i Jeziorku Czerniakowskim, na Augustówce, przy górce Polski Walczącej (Bluszcańska i okolice), na Czerniakowskiej róg Gagarina, okolice kościoła przy trasie siekierkowskiej, Przy Bernardyńskiej Wodzie, Korczyńskiej, Urle i w parku na Sadybie, we wszytkich szkołach w okolicy, w lecznicach (w tym na Kosiarzy i Gagarina), na Wilanowie, na Zawadach - łącznie ok. 750 ogłoszeń w koszulkach. Obdzwonione i poinformowane schroniska i Azyle, ogłoszenia w necie... I NIC!!!! Ślad po Guciu zaginął.
Zadzwoniłam do Straży Miejskiej, aby sprawdzić zgony kotów i interwencje w okolicy - nie było. Poznaliśmy dokarmiaczy na działkach w okolicy Zawad, na Augustówce przy jeziorku, wszyscy mają w ręku zdjęcie Gucia i telefony.
Dlatego po prostu nie wiem gdzie szukać. Tam jest mnóstwo terenów działkowych, domków jednorodzinnych. A! powrzucane ogłoszenia do większości skrzynek w dzielnicy willowej na Sadybie (Goszczyńskiego, Jodłowa, ulice odchodzące od Bonifacego).

Musimy i chcemy szukać Gucia, bo czas działa na jego niekorzyść, ale GDZIE?????
Penetracja działek???
Non stop płaczę, mój partner też, ale płaczemy z bezsilności… bo nadziei nam nie brak jeszcze………
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Sob lis 27, 2010 0:52 Re: POMÓŻMY NURMI ODNALEZĆ GUCIA WARSZAWA

Ale ważne że ludzie reagują na ogłoszenia, że dzwonią. Teraz będzie już lepiej bo nie tylko ty go szukasz inni jak już zobaczą to zadzwonią.

nurmi napewno wszystko skończy się dobrze :ok: musisz w to wierzyć :1luvu:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lis 27, 2010 2:07 Re: POMÓŻMY NURMI ODNALEZĆ GUCIA WARSZAWA

zaznaczam wątek, trzymam kciuki za poszukiwania

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Maniek19, Paula05 i 110 gości