Siostrzyczka i Fuczek - już u siebie!!! :))))

Więc malutka już w lecznicy. Niestety na 90% pp. Mala dostanie surowice i parwoglobuline. Krew na badania pobrana, może będzie mieć jeszcze USG jamy brzusz.ej, ale to zależy od jej stanu. Wyniki testów na pp będą najprawdopodobniej w poniedziałek, one bardziej dotyczą Fuczka, mała już jest leczona. Jeżeli wyjdzie pp Fuczu też dostanie surowice.

Malutka ma 40,7°C

o jej

Maluchy, zdrowiejcie :ok:

O kurka wodna :cry:

O kurcze

Cholerka, a nie mają tego szybkiego testu na pp, wynik jest po niecałej minucie, takie czekanie do poniedziałku to jakiś bezsens, jeśli to to, Fuczek powinien jak najszybciej dostać co potrzeba.

maluchy są u nas od półtora miesiąca - skąd jej się to wzięło, nie mam pojęcia

Satyr77 pisze:Więc malutka już w lecznicy. Niestety na 90% pp. Mala dostanie surowice i parwoglobuline. Krew na badania pobrana, może będzie mieć jeszcze USG jamy brzusz.ej, ale to zależy od jej stanu. Wyniki testów na pp będą najprawdopodobniej w poniedziałek, one bardziej dotyczą Fuczka, mała już jest leczona. Jeżeli wyjdzie pp Fuczu też dostanie surowice.

Malutka ma 40,7°C

A nie można Fuczkowi podać profilaktycznie? Jak one się kontaktowały, to zaraził się na 99,9999%

Jednorazowe podanie surowicy nie jest groźne dla kota... Do poniedziałku, to on może już być za TM, niestety.
A pp można przynieść na butach, ubraniu etc. choćby z lecznicy wet. To jest BARDZO zaraźliwe...

Marta, nigdy nie wiadomo kto jest przed tobą w lecznicy.
A do lecznicy jeździliście.
Tak jak pisała Inga okres wylęgu 10-14 dni, byliście w tym czasie w lecznicy?
Trzeba wierzyć że to jednak nie to, ale jeśli to, trzeba jak najszybciej podać leki Fuczkowi, to czekanie na wyniki do poniedziałku jest bez sensu.
Jak mogą nie mieć testów pp, ech.

Wyjaśnijcie mi ludzie co to PP? Hoduję koty 7 lat i pierwsze słyszę taką nazwę

najmysia pisze:Wyjaśnijcie mi ludzie co to PP? Hoduję koty 7 lat i pierwsze słyszę taką nazwę

http://pl.wikipedia.org/wiki/Panleukopenia_kot%C3%B3w

Dzięki, co to panleukopenia, wiem, tylko nie wiedziałam że określa się to taki skrótem PP.

Macie na pocieszenie chwilowe głupi obrazek:

Obrazek

tak, byliśmy. Miały być szczepione a wyszły szmery w tchawicy, mieliśmy odczekać 7-10 dni

Monika, obrazek zobaczę w domu :oops:

w pracy nie wszystkie obrazki mi się otwierają

moim zdaniem jeśli jest wysokie prawdopodobieństwo pp to powinno się natychmiast podać surowicę Fuczkowi!! Może zadzwońcie do innej lecznicy czy mają ten test szybki, co się go z kupki robi na pp.
kurcze czekać do poniedziałku to bardzo bardzo bardzo duże ryzyko!!!!!!!

Krzysiek bedzie próbował dodzwonić się do Seidla. My mieszkamy w Skierniewicach, tutaj takich rzeczy na szybko nie ma :evil:

Ania testów nie ma i nie sądzi żeby to było PP......

brzuszek jest miękki, lekki obrzęk przy nerkach, mała została w lecznicy pod kroplówką i do dokładnego przebadania...

weżcie mnie nie przerażajcie-jeśli macie pp to i mój do byłby zaifekowany?

jeśli ona jest u Qas już tyle to dziwne to pp.
to nie kokcydioza?bo u ParKinga też podejrzewali pp a okazała się kokcydia niestety..też paskudne,ale przynajmniej mniej zarażliwe i nie śmiertelne.

smarti pisze:weżcie mnie nie przerażajcie-jeśli macie pp to i mój do byłby zaifekowany?

jeśli ona jest u Qas już tyle to dziwne to pp.
to nie kokcydioza?bo u ParKinga też podejrzewali pp a okazała się kokcydia w poł z białaczką,niestety..też paskudne,ale przynajmniej mniej zarażliwe i nie aż tak śmiertelne.

Smarti, przecież to można naprawdę przywlec do domu po prostu na butach... A moim zdaniem jeśli jest cień podejrzenia, że to pp - należy traktować to jak pp. Bo jak prawda wyjdzie na jaw może już nie być czasu po prostu. Za dużo razy widziałam takie sytuacje...

Siostrzyczka i Fuczek - już u siebie!!! :))))

Kto przegląda forum