Doktor powiedział, że gwóźdź bez uszczerbku dla zdrowia może tkwić w łapce ok 2 lat. Z tym, że może zacząć wywoływac reakcje alergiczne i generalnie usunąć go trzeba, choć się nie pali.
Dzięki za głaski dla Hrabionka, on niestety sprawia wrażenie, jakby zaczynał odchodzić - oddala się

To smutne. Kocia rodzina okazuje mu dużo czułości, ocierają się o niego łebkami, tak jakby chciały go wspierać, pocieszyć. Ja czuwam nad nim, obserwuję, czy nie cierpi, czy je, pije, korzysta z kuwety.
Ale nawet zmieniło mu się futerko. Ma też kilka nowych guzków pod skórą.
Dzisiaj cały dzień przeleżał w kuwecie (oczywiście wysprzatanej), zanosiłam go do pokoju, na łóżko, na kocyk - ale uciekał i szedł kłaść się do kuwety. I robi się taki nieobecny. Jadł jednak chętnie, z apetytem, zjadł całkiem sporo. Zobaczymy, co będzie. Ja bym bardzo chciała, żeby jeszcze pożył, ale choroba jest nieubłagana.