Radości i rozterki II. Punieczko(') str24. LUNA str37

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 25, 2010 15:20 Re: Radości i rozterki II. Pytanie str 15.

No w sumie masz rację, u nas Tośka nie je więcej np. od Gina, wiec może tak jak z ludźmi, jedni tyją z "niczego" inni nie.
Ja należę do tych pierwszych :evil:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw lis 25, 2010 16:29 Re: Radości i rozterki II. Pytanie str 15.

zunia pisze:No w sumie masz rację, u nas Tośka nie je więcej np. od Gina, wiec może tak jak z ludźmi, jedni tyją z "niczego" inni nie.
Ja należę do tych pierwszych :evil:

Do czasu :twisted:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw lis 25, 2010 16:31 Re: Radości i rozterki II. Pytanie str 15.

ja też z niczego :twisted: bo na pewno nie jest winna moja słabość do słodyczy :smokin:

:oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 25, 2010 17:06 Re: Radości i rozterki II. Pytanie str 15.

Mnie tam slodycze nie przeszkadzają :twisted: .
Nawet w nocy jak się obudzę (a budze się prawie każdej nocy) to podjadam, bo nie chce mi się zrobić kanapki)
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw lis 25, 2010 17:26 Re: Radości i rozterki II. Pytanie str 15.

No właśnie też mam nocne podjadanie, a najgorzej jak mój syn zrobi sobie zapasy różnych słodyczy to potem muszę się zdrowo tłumaczyć rano :oops: ale słodycze nie jem często, bo rzadko je mamy, natomiast mam słabość do chleba i to jest moją zmorą :oops:

Tosia też jest dziwnym kotem, bo uwielbia ciastka, oczywiście nie dostaje ale czasami nie zdążymy to ukradnie.
Gin uwielbia kukurydzę prażoną a Punia wszystko już zjada :?

Luna nie jest lepsza, wczoraj walczyła z moim mężem o udko z kurczaka, normalnie musiał jej wyrwać z pyszczka a ona walczyła jak lew 8O
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw lis 25, 2010 20:36 Re: Radości i rozterki II. Pytanie str 15.

A nie możecie sobie, Drogie Panie, jakichś kanapek na noc zrobić :?: 8)
Zamiast podjadać (w tym jedna :arrow: Dziecku :!: :roll: ) słodycze :?:

Zuniu, a chlebuś może sama pieczesz :?: :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw lis 25, 2010 21:08 Re: Radości i rozterki II. Pytanie str 15.

Nie, kiedyś mój mąż piekł ale wtedy zjadałam cały bochenek za jednym razem :oops: Nie mamy maszyny więc w piekarniku ale lepiej nie kupować maszyny do pieczenia bo ja w jedzeniu chleba jestem nieekonomiczna.
Ja jestem kiepska kucharka.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt lis 26, 2010 11:52 Re: Radości i rozterki II. Pytanie str 15.

Lunka na razie bez zmian. Oczko wprawdzie mniej czerwone ale nadal przymknięte.

Natomiast Punia wczoraj w nocy zwariowała, co ją wzięłam do łóżka to zwiała i zaczęła biegać jak opętana, skakać na krzesło z krzesła na stół i znowu po całym mieszkaniu. Wiem to normalne u kotów (chociaż moje w nocy śpią) ale Punia ostatnio tak się zachowywała 10 lat temu :roll: Ja oczywiście nie spałam i to nie dlatego, ze mi to przeszkadzało tylko wiedziałam, że będzie reakcja od Tosi lub Gina. Tosia na szczęście tylko podniosła głowę i była zaciekawiona, natomiast Gin postanowił się przyłączyć do Puni :strach: odebrał zachowanie Puni jako zachętę do zabawy i oczywiście skończyło się sykiem i piskiem Puni.
Nic jej nie zrobił tylko skoczył sobie na nią dla zabawy. Po histerii Puni dał spokój i poszedł spać ( w końcu w nocy się śpi) myślałam, że Punia jest biedna przestraszona i pewnie gdzieś pójdzie sobie do kącika ale nie ona nadal biegała 8O.
A tak swoją drogą to ją podziwiam, biegać z takim strasznym "kartoflem" nad brzuszkiem chyba nie jest łatwo :(

Kocham ją :1luvu: i jeżeli takie biegi ją uszczęśliwiają to może nawet co noc tak biegać.
Ostatnio edytowano Pt lis 26, 2010 12:11 przez zunia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt lis 26, 2010 11:57 Re: Radości i rozterki II. Pytanie str 15.

zunia pisze:Kocham ją :1luvu: i jeżeli takie biegi ją uszczęśliwiają to może nawet co noc tak biegać.

:D :1luvu:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lis 28, 2010 11:05 Re: Radości i rozterki II. Pytanie str 15.

Lunie się pogorszyło. O 6 rano wymiotowała, nie chce jeść. z nosa wypływają jej ropne gluty.
Dopiero jutro jest weterynarz, jak ja jej mam pomóc, czy ja mogę sama coś zrobić? Wyciągam jej te gluty. Proszę napiszcie mi, ja nigdy nie miałam doczynienia z ropą w nosie u kota. Dlaczego dopiero teraz ta ropa? Lunka jest bardzo biedna.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie lis 28, 2010 11:10 Re: Radości i rozterki II.Nie wiem co robić str 17.

Przypuszczam, że potrzebny będzie antybiotyk :?
Także dzisiaj niewiele możesz sama zrobić.
Możesz próbować płukać jej nosek bardzo-lekko-słoną, ciepłą wodą.
Ja wpuszczam taki roztwór do noska za pomocą patyczka do czyszczenia uszu.
Bardzo dobrze rozrzedza wydzielinę i działa dezynfekująco.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lis 28, 2010 11:21 Re: Radości i rozterki II.Nie wiem co robić str 17.

Dziękuję Pixie tak zrobię, trochę jestem wściekła bo jeżeli wet podejrzewał koci katar (bo to chyba to), to dlaczego od razu nie dał antybiotyku, tylko krople i środek przeciwzapalny-przeciwbólowy. Zresztą teraz to już nieważne.
Jeszcze raz dzięki.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon lis 29, 2010 12:43 Re: Radości i rozterki II.Nie wiem co robić str 17.

Wczoraj jednak pojechaliśmy na dyżur do kliniki, wprawdzie nie do naszego weta ale znają się.
Muszę odszczekać moją wściekłość bo okazało się, że jednak Luna jest na antybiotyku zastrzyk Convenia jest antybiotykiem, ktory działa przez dwa tygodnie. czyli w sumie Luna dostaje wszystko co można w takiej infekcji dać. Dostała wczoraj tylko dodatkowo gentamycynę do nosa i w sumie dzisiaj nie ma nawet śladu po glutach a apetyt znowu wrócił. Może w tą niedzielę jakiś kryzys albo przełom i te gluty dobrze, że powychodziły, nie wiem, nie znam się :? dzisiaj nawet oczko lepiej wygląda.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon lis 29, 2010 12:44 Re: Radości i rozterki II.Nie wiem co robić str 17.

No to bardzo dobrze, że gluty zniknęły :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon lis 29, 2010 12:50 Re: Radości i rozterki II.Nie wiem co robić str 17.

Ostanio jak miałam zagluconego kota to wet nakazał mi kupić Oridermyl dla niemowlaków i wpuszczac do nosa. Rewelacyjnie zadziałało,choć kot nie był radosny po tym.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56055
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości