bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw lis 25, 2010 9:31 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:
Amika6 pisze:
sunshine pisze:Właśnie zuważyłam, że przyjechałam do pracy z rozpiętym rozporkiem. Niestety, to nie był mój debiut :oops:

:lol:
Moja koleżanka była lepsza, przyjechała w samej pół-halce :twisted:


Żartujesz? :ryk: Wracała do domu? Największy wstyd z takim rozporkiem latem. Bo teraz mam nadzieję, ze kurtką zasłoniłam.

Musiała, bo inaczej musiałaby w płaszczu pracować. Na szczęście mieszkała w mieście.
Miała wybitnego pecha do wpadek ubraniowych :twisted:

Np. wysiadała z autobusu i facet przydeptał jej spódnicę, a że była marszczona i na gumce to skończyło się pokazaniem majtek (dobrze, że były obcisłe i nie zjechały razem ze spódnicą) :lol:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw lis 25, 2010 9:35 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Mi też kiedyś pan przydepnął spódnicę przy wysiadaniu. I też była na gumce :oops:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 25, 2010 9:38 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

U nas tylko trochę przyprószone trawniki, na balkonie nie ma co na razie pokazywać. Nie mam pojęcia czy Tigerek widział śnieg (pewnie tak, bo u BUDRYSEK jest balkon), ale jestem ciekawa jak na niego reaguje :) Berka widziała śnieg, ale hmmm... nie pamiętam jak reagowała :roll: Dla Migotki to będzie pierwsza zima w życiu. Jak tylko więcej tego białego nayspie, to pokażę całej trójce i od razu zdam relację :)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Czw lis 25, 2010 9:44 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Elu, będe niecierpliwie czekać. Ja żałuje, że nie nagrałam jak Helga wystrzeliła jak z procy, gdy dotknęła łapkami śniegu.
Za to w przedpokoju stoi pudełko z różnymi różnościami HSB. Wieczko tylko założone. Helga łepkiem zanurkowała, co by coś ciekawego wygrzebać na światło dzienne. W tym czasie Erwin z tupotem stada słoni przemknął przez przedpokój. Helga migiem wycofała łepek z pudełka, nastroszyła ogon. No śmieszne te moje kicie :lol:
Nad ranem Erwinek próbował umyć mi twarz. Pewnie chciał mi zaoszczędzić trochę czasu na poranną kosmetykę. Wtulał swój tyłek w moje oko. Wpychał łepek pod rękę. Niewyspana jestem, ale w ogóle nie jestem zła :P

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 25, 2010 11:23 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

:ryk: :ryk: :ryk: ale się uśmiałam, u mnie na balkonie śnieg, ale ja nie mam jeszcze osiatkowanego więc trochę się boje otwierać przed moimi szaleńcami, ale może na ręce spróbuję im pokazać.
Mój Konano italiano to taki macho, że jak ja chce miłości to on nie chce, a jak ja dzisiaj obierałam buraki to on bardzo chciał i wchodził mi to w siatkę, to ręce, to mi ogon po nos podstawiał :twisted: on to ma wyczucie chwili

sunshine-tylko pozazdrościć takiego szczęścia i spełnienia, marzy mi się narazie tylko, oby Ci tak zawsze dobrze się wiodło :ok:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 25, 2010 11:33 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Dzięki Shalom :1luvu: Nie zawsze tak było. Duszę mam z lekka poranioną(http://www.charaktery.eu/Moja%20historia/885/Mój-happy-end/). Czasami wypadają jakieś trupy z szafy. Ale wśród kochających ludziów to sie człowiekowi odmienia.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 25, 2010 11:37 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Shalo, ja podobnie. Balkon jeszcze nieosiatkowany, więc kocuy nie wychodzą, chociaż Cookie baaaardzo chce. Leci z drugiego pokoju, jak tylko słyszy, że drzwi się otwierają. Jak był malutki, to zabezpieczyliśmy wszystkie przestrzenie pod balustradą i spędzał tam sporo czasu - oczywiście tylko z nami. Ale wtedy to on nawet na krzesło nie potrafił wskoczyć, więc jeszcze nie było ryzyka, że górą wyskoczy.
Sunshine, poddałaś mi pomysł, muszę tylko zapamiętać. Jak spadnie śnieg, to zrobimy zbiocze zapoznawanie kocurów z białym puchem, a kamera(czyt. komórka:P) będzie w gotowości :)

Shalom, jak piszesz o wyczuciu chwili... coś mi się przypomniało. Znacie "Regulamin kota"? Wstawię u siebie, żeby nie zaśmiecać wątku sunshine :)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Czw lis 25, 2010 11:39 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Zaśmiecać 8O Ja też chcę w swoim wątku takie fajowe rzeczy. (Szkoda, ze wirtualnie tupnąć nogą nie można)

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 25, 2010 12:22 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

W ten sam sposób ma duszę poranioną mój H :cry: i to poważnie, nie da mu się pomóc dopóki sam sobie nie pomoże. Dlatego jest mi tak ciężko czasem, nam zresztą też.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 25, 2010 12:25 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Przeczytałam Twój list i się popłakałam... czy kiedykolwiek mój poraniony chłopiec powie coś takiego i zacznie być szczęśliwy? wybaczcie, rozklejam się bo czuję się bezsilna od dłuższego czasu :cry:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 25, 2010 12:28 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Taka przeszłość to kichawa. Wydaje mi się, że faceci gorzej to znoszą. U mnie obyło się bez terapii. Ale łatwo nie było. Siostra gorzej to zniosła. Odbiło się na jej życiu, wchodzeniu w dorosłość. Rozpoczęła terapię. Ale jak mówi Siostra: ona była córeczką tatusia, ja mamusina. HSB w ogóle nie wie "z czym to się je". U nich alkoholu nawet z okazji 40rocznicy ślubu rodziców nie było :roll:
Tak więc swoje aktualne szczęście cenię, chucham, dmucham. HSB zadowolony :wink:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 25, 2010 12:30 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Shalom teraz na charaktery.eu i w internetowym wydaniu wyborczej są akcje DDA. Ale tak, jak piszesz, bez chęci samego zainteresowanego nic się nie da zrobić. Musisz w tym wszystkim zadbać o siebie...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 25, 2010 12:37 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

On jest jakimś przypadkiem beznadziejnym, tyle lat wspieram, rozmawiam, dowartościowują, pokazuję inne lepsze życie i już było super i nagle się załamało. To też kwestia charakteru, podejścia, on generalnie jest takim typem refleksyjno-egzystencjalnym, wręcz uważam, że za dużo myśli. Nie widzi dla siebie szansy, nad nie daje szansy. Jakbym miała zadbać o siebie to musiałabym odejść :cry: ciekawe kiedy rozum wyprzedzi serce...
Na terapii kiedys był, długo nie wytrzymał, bo nudziło go "takie gadanie o strasznym dzieciństwie". Raz był też osobiscie u psychologa. Ale źle trafił. Miał akurat dobre dni. Nic z tego nie wyszło. Ja właśnie uważam że dla niego odbra byłaby terapia indywidualna, długtrwała, bo on musi wszystko przegadać, przepracować, zrozumieć. Nie można ot tak go przestawić. Ale to też koszta :roll:
Najgorsze dla mnie jest to, że sama będę kiedys psychologiem a najbliższej osobie pomóc nie mogę. A bezsilność dobija.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 25, 2010 12:43 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Chyba właśnie dlatego facetom trudniej- skuteczniej blokują uczucia. Wszyscy im wmawiają, że muszą byc twardzi, że muszą sobie sami poradzić. Nie potrafią rozmawiać o tym, co ich boli. Ja widzę ilu facetów u nas wypada z terapii. A na grupowej to już hurtowo normalnie.
Ale ja nie jestem zbyt mądra i nie pomogę ci Shalom... :( Wiem tylko, że takie związki strasznie ranią, mogą wypaczać samoocene, spojrzenie na siebie i ludzi-wiem, bo sama byłam tą złą stroną. Mam nadzieję, że u was tak nie ma.
Ostatnio edytowano Czw lis 25, 2010 13:47 przez sunshine, łącznie edytowano 1 raz

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 25, 2010 12:47 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:Zaśmiecać 8O Ja też chcę w swoim wątku takie fajowe rzeczy. (Szkoda, ze wirtualnie tupnąć nogą nie można)



ależ można :) np. tak: Obrazek albo tak: Obrazek można tez natłuc niedobrym koleżankowm z forum: Obrazek

:mrgreen:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 154 gości