Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 24, 2010 13:09 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Iwonko, piszemy z Gibutkową w wątku Laluni.
A kciuki trzymam wszędzie :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro lis 24, 2010 13:42 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Dla Promysia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: i dla Laluni tak samo (oby nie żaden z tych pieprzonych wirusów :() :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro lis 24, 2010 13:50 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Dzięki za wszystkie kciuki :1luvu:
Rozmawiając dziś z Iwonką zastanawiałam się, czy nie zostawić Promysia jeszcze na jedną noc w lecznicy - tak dla pewności.
Narazie 2 doby minęły spokojnie, może tak jeszcze jedną - trójeczka to liczba boża, jak mówią.
Co myślicie?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro lis 24, 2010 13:52 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Wielbłądzio pisze: (oby nie żaden z tych pieprzonych wirusów :()

Przejmowałabym się tylko jednym - reszta jest do leczenia lub podleczania.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 24, 2010 14:01 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Erin pisze:Dzięki za wszystkie kciuki :1luvu:
Rozmawiając dziś z Iwonką zastanawiałam się, czy nie zostawić Promysia jeszcze na jedną noc w lecznicy - tak dla pewności.
Narazie 2 doby minęły spokojnie, może tak jeszcze jedną - trójeczka to liczba boża, jak mówią.
Co myślicie?



Też tak myślę.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lis 24, 2010 14:02 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Marzenia11 pisze:
Erin pisze:Dzięki za wszystkie kciuki :1luvu:
Rozmawiając dziś z Iwonką zastanawiałam się, czy nie zostawić Promysia jeszcze na jedną noc w lecznicy - tak dla pewności.
Narazie 2 doby minęły spokojnie, może tak jeszcze jedną - trójeczka to liczba boża, jak mówią.
Co myślicie?



Też tak myślę.

Chyba nie byłoby źle

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33212
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 24, 2010 14:07 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Ja dziś w nocy spałam nawet dobrze, ale jak się budziłam, od razu po telefon sięgałam.
To silniejsze ode mnie. I dlatego byłabym spokojniejsza gdyby Promyś jeszcze na jedną dobę został.
Oczywiście, za długo też nie można, bo chłopakowi się nudzi i chce do domku, ale jeszcze z jedną noc dobrze by było.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro lis 24, 2010 14:17 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Ja bym na jeszcze jedną noc zostawiła Promyka w szpitaliku. Tak chyba nawet bardziej dla świętego spokoju i dla spokoju Smarti :D .
Jak to dobrze, że się udało, jak to dobrze!!!!!!!!!!! A było już naprawdę krytycznie...
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro lis 24, 2010 14:20 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Jak myślicie-promyś już drugą dobę jest bez krwotoku.
Wyrażnie mi powiedzieli że kolejny krwotok raczej odbiera Promysiowi szanse i to w sumie obojętnie czy w domu czy u nich bo będzie oznaczał że leki i cała terapia nie zadziałala a już innych leków i terapii nie ma,a więc w takim przypadku ratunku dla Promysia nie ma.

To że nie ma już tak długo krwotoku daje wielką nadzieję.

Teraz Promyś musi "leczyc się sam" i do tego potrzebny mu spokoj i dobry humor.

Ze względu na jego psychikę dobrze byłoby aby trafił dziś wieczorem do domu-w klatce w lecznicy na pewno nie czuje się komfortowo pod względem psychiki.

W domu ma spokój,żadnych mebli do skakania, duzo podłogi do wylegiwania się,ciepełko ciszę i nas.

Nie wiem czy jest sens aby zostawał w klinice-sam w klatce z dala od kochających ludzi..

Wyrażnie mi powiedziano że nawet w klinice, kolejny krwotok Promysia to wyrok bo ratowanie go byloby już tylko dręczeniem go i przedlużaniem agonii,na co nawet z humanitarnego punktu widzenia nikt już by nie pozwolił.W razie czego mam do kliniki 15min.ale jak piszę w przypadku krwotoku to ma małe znaczenie,bo nie chodzi o to aby tamować kolejne krwotoki i trzymać go sztucznie przy życiu,tylko o to aby organizm Promysia był w na tyle dobrym stanie aby następny krwotok w ogóle się nie zdarzył i Promyś mogł normalnie żyć kocim życiem rekonwalescenta.

Proszę o spokojne przemyślenie tego i o radę jak mam postąpić.
Ja jestem za przywiezieniem go do domu-byłoby to ok 20tej.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Śro lis 24, 2010 14:22 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

smarti pisze: Teraz Promyś musi "leczyc się sam" i do tego potrzebny mu spokoj i dobry humor.

Ze względu na jego psychikę dobrze byłoby aby trafił dziś wieczorem do domu-w klatce w lecznicy na pewno nie czuje się komfortowo pod względem psychiki.

W domu ma spokój,żadnych mebli do skakania, duzo podłogi do wylegiwania się,ciepełko ciszę i nas.

Nie wiem czy jest sens aby zostawał w klinice-sam w klatce z dala od kochających ludzi..

Wiesz, chyba masz rację... Pamiętam, jak pisałaś, że on się natychmiast uspokoił, gdy przyszłaś i tulił do Twojej ręki. To jest ważna sprawa.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro lis 24, 2010 14:27 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

W przypadkacz ludzkich jest teraz tez tak robione, ze operacja, dwa dni szpital i do domu, bo w domu sie lepiej zdrowieje. Mysle, ze spokuj u Was i milosc, ktora by byl otulony, lepsze jest dla niego niz zimna klatka. Jak sie ma wyzdrowiec, to wyzdrowiele. Masz tyle doswiadczenia, ze morzesz go karmic i przy nim byc wiecej niz w klinice.
Daj wskazowki sobie dac i jazda do domu. Jak jest mu dane odejsc, to niech odejdzie w domu a nie klinice. Ale on bedzie sie za pare dni juz bawil myszkami i biegal ladnie.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro lis 24, 2010 14:28 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

W tym momencie najważniejszy jest komfort psychiczny kota - więc chyba sensownie byloby wziąć go do domu. On tego tak bardzo chce, a skoro to od jego psychiki także zależy ozdrowienie, to wcale nie jest głupi pomysł.
Jasne, że będzie nerwówka, czy w czasie przenosin i w domu kocurro nie rozszaleje się ze szczęścia - ale ryzyko jest zawsze - czy go weźmiecie do domu już, czy jeszcze zostanie w szpitaliku. Dlatego kciuki, żeby wszystko dobrze poszło :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lis 24, 2010 14:30 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Nie wiem, czy by była taka możliwość, żeby może podać Promykowi na drogę coś delikatnego na uspokojenie? Ale naprawdę delikatnego, nieobciążąjącego i krótkodziałającego, żeby się chłopak nie rozemocjonował i nie zaczął krwawić znowu w czasie transportu.


Edit: i lepiej, zeby mąż Smarti się Promykowi na oczy nie pokazywał :wink: , bo ostatnio kot -widać zakochany w swoim Panu :ok: szalał po klatce z radości. 8) :lol:
Ostatnio edytowano Śro lis 24, 2010 14:32 przez Marcelibu, łącznie edytowano 1 raz
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro lis 24, 2010 14:30 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Jeżeli do tej pory nie było krwotoku to z tego powodu już nie ma prawa mieć. Minął czas rozkładu trucizny/ generalnie 48 - 72 godz - w związku z powyższym to nie może być już przyczyną nawrotu.Odtrutka poszła tak ze teraz tylko uważać jeszcze kilka dni aby nie było jakiegoś urazu i tyle bo wątroba będzie troszkę bardziej,,krucha"
I generalnie dobrze by było sprawdzić z krwi tzw czas i wskaźnik protrombiny - jak prawidłowy - to można zapomnieć o tym co było :mrgreen:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro lis 24, 2010 14:35 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Macie pod reka moze krople Bacha, zeby go troszke trzymac w przyciszeniu? To jest nie grozne i moze tylko pomoc.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 69 gości