Hospicjum 'J&j'. <ZAMYKAMY>

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lis 24, 2010 13:37 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:Z wieści bardziej optymistycznych - Ogion po zapodanym Relanium samodzielnie zrobił siku. :D


No pacz Pani...a w jednym wącie wyczytałam (opinię wetki), że relanium kotom się nie podaje... :roll:

Ogion :arrow: LEEEEEEEEEEJ :D :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro lis 24, 2010 13:44 Re: Hospicjum 'J&j'.

A mi dano do zrozumienia, że zamiast podawania relaniu kotu, który ze stresu odmawia w danej chwili jedzenia należy tego kota bezzwłocznie wydać do innego domu.

Ogion to zapewne ćpun. :P
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lis 24, 2010 13:48 Re: Hospicjum 'J&j'.

pixie65 pisze:
Agn pisze:Z wieści bardziej optymistycznych - Ogion po zapodanym Relanium samodzielnie zrobił siku. :D


No pacz Pani...a w jednym wącie wyczytałam (opinię wetki), że relanium kotom się nie podaje... :roll:

Ogion :arrow: LEEEEEEEEEEJ :D :ok:


No pacz Pani... 8O
A podobno na zajęciach z anatomii na weterynarii tłumaczą budowę cewki moczowej u kotów. W tym budowę mięśni zwieraczy cewki. I właśnie z tej różnicy w budowie ludzkiej i kociej mięśniówki zwieraczy, bierze się podobno mniejsza skuteczność No-Spy u kotów niż u ludzi, za to lepiej na takie skurcze działa u kotów Relanium.

Mnie tam w sumie ryba - podaje się/nie podaje się. Ja podaję - na zlecenie mojego Doc. U Orzecha sprawdziło się. U Ogiona, jak widać - też.
Może jak kot jest naćpany, to mu łatwiej idzie? :mrgreen:
Jeszcze tylko kupa Ogionowa wyczekiwana...

Mam gorączkę. :roll:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 24, 2010 13:49 Re: Hospicjum 'J&j'.

mirka_t pisze:A mi dano do zrozumienia, że zamiast podawania relaniu kotu, który ze stresu odmawia w danej chwili jedzenia należy tego kota bezzwłocznie wydać do innego domu.

No pewnie, grunt to pozbyć się problemu, nie wiedziałaś...

mirka_t pisze:Ogion to zapewne ćpun. :P

:mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 24, 2010 13:51 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:A podobno na zajęciach z anatomii na weterynarii tłumaczą budowę cewki moczowej u kotów. W tym budowę mięśni zwieraczy cewki. I właśnie z tej różnicy w budowie ludzkiej i kociej mięśniówki zwieraczy, bierze się podobno mniejsza skuteczność No-Spy u kotów niż u ludzi, za to lepiej na takie skurcze działa u kotów Relanium.

No ale mogło być tak, że tamta wetka akurat się z tego wykładu urwała 8)

Agn pisze:Mam gorączkę. :roll:

Uuuu...niedobrze...
Znaczy - w sumie dobrze ale pewnie to Ci utrudni funkcjonowanie...
Może bańki ktoś by Ci postawił?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro lis 24, 2010 13:53 Re: Hospicjum 'J&j'.

Brawo dla Ogiona, oby tak dalej. :ok:
Natomiast jeśli rzeczywiście z Aru tak kiepsko jak piszesz (nerki i wątroba w fatalnym stanie) to masz rację, że wszystko jedno, czy to karłowatość czy inne dziadostwo :( Zastanawiam się tylko dlaczego takie koty trafiają właśnie do Ciebie, czyżby wiedziały podświadomie, że prowadzisz hospicjum. 8O Wielu ludzi prowadzi DT, ale koty z takimi przypadłościami trafiają się bardzo, bardzo rzadko.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 24, 2010 13:57 Re: Hospicjum 'J&j'.

Bańki wyłączą mnie z funkcjonowania, nawet tego w domu na dobę, albo i dwie. :roll:
Jestem na antybiotyku ale biegam z kotyma do wetów, więc trochę to trwa. Teraz mi stres odpuścił nieco, więc i gorączka wylazła.
Kimnę się nieco i będzie git. 8)

Wszystko [oczywiście] przez Mirkę - zaraziła mnie przez internet. :twisted:


Golla - to nie koty wiedzą o tym, że prowadzę hospicjum, a kierowniczka schroniska. :wink: Miot Hindi, z którego jest Aru, to efekt współpracy ze schronem; tak samo, jak i Ogion. Kierowniczka, jak widać ma czuja komu jakiego kota dać, nawet jak po kocie niczego jeszcze nie widać. 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 24, 2010 15:02 Re: Hospicjum 'J&j'.

:piwa: Za Ogionkowe sikanie
(piwa tylko wirtualnie, intensywnie pracuję, mały przerywnik sobie zrobiłam aby zajrzeć do wątku a tu lepsze wiadomości, wiem, wiem, że to jeszcze niczego nie przesądza, ale oby szło już tylko ku lepszemu).

U Fuksi nasz wet też próbował leczenia Relanium, tylko, że ona źle znosiła Relanium, była naprawdę naćpana i pobudzona, a na sikanie u niej nie pomagało. Jest taka jednostka chorobowa u kotów (pewnie nie tylko) "rozkojarzenie cewkowe" czy coś takiego polega na tym, że w uproszczeniu nie współpracują te mięśnie co mają zwierać/zaciskać z tymi co mają wypierać, w efekcie cewka jest zaciśnięta, mocz nie ma ujścia i na to się stosuje Relanium, może niezbyt dokładnie i fachowo napisałam, ale jak miałam Fuksię, to wet szukał różnych informacji na takie tematy i w jakiejś książce to znalazł, ale u Fuksi to akurat nie było to bo takie leczenie nie pomogło. Ale Relanium było na pewno podane jako sposób leczenia w książce weterynaryjnej, więc na pewno się u kotów stosuje.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 24, 2010 17:51 Re: Hospicjum 'J&j'.

Ta kierowniczka schronu to może nie odkryła jeszcze u siebie właściwości jasnowidzenia :o
Powinna się przebadać :D

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 24, 2010 18:04 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:
mirka_t pisze:A mi dano do zrozumienia, że zamiast podawania relaniu kotu, który ze stresu odmawia w danej chwili jedzenia należy tego kota bezzwłocznie wydać do innego domu.

No pewnie, grunt to pozbyć się problemu, nie wiedziałaś...


No bo zmiana domu działa na koty wybitnie odstresowująco. To jedna z najlepszych metod zwalczania stresu.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro lis 24, 2010 18:49 Re: Hospicjum 'J&j'.

mpacz78 - to się nazywa `dyssynergizm odruchów`, nie tyle jednostka chorobowa, co objaw/zespół objawów towarzyszący różnym zaburzeniom/uszkodzeniom neurologicznym.

golla - wolałabym aby kierowniczka już sobie niczego nie badała, bo jeszcze dojdzie do większej wprawy w swoich przewidywaniach i będzie kłopot... :wink:

Czuję się koszmarnie. Kompletnie rozbita. Nienawidzę być ubezwłasnowolniona przez chorobę. :evil:

Aru na kroplówkach.
Ogion zawiany.
Grendel ponownie zaśliniony.

Ale ogólnie `jakoś` ten dzień nam mija.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 24, 2010 19:19 Re: Hospicjum 'J&j'.

Z całej siły :ok: za Ogonka.

Biedna maleńka Aru :( - Agn, jakie ona właściwie ma szanse?... Z tak zmienionymi nerkami...

A choróbsko - kysz, kysz!

Trzymaj się, Agn, spokojnego wieczoru i dobrej nocy :1luvu:
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 24, 2010 19:22 Re: Hospicjum 'J&j'.

marikita pisze:Biedna maleńka Aru :( - Agn, jakie ona właściwie ma szanse?... Z tak zmienionymi nerkami...

marikita - Aru nie ma żadnych szans...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 24, 2010 19:23 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:
marikita pisze:Biedna maleńka Aru :( - Agn, jakie ona właściwie ma szanse?... Z tak zmienionymi nerkami...

marikita - Aru nie ma żadnych szans...


... :(
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 24, 2010 19:29 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn, do mojego irracjonalnego strachu przed odbieraniem telefonów ( to znaczy odbieram, ale mam moment paniki w chwili, gdy dzwoni . To znany i dobrze rozpoznany mój objaw przemęczenia psychicznego, tysiąca niedokończonych spraw i niechęci przed rozgrzebaniem nowych :mrgreen: ) dochodzi strach przed wchodzeniem na Twój wątek. Niby nie muszę, ale nawet jak nie wchodzę, to też się boje, więc wchodze i sprawdzam, czy było czego.
Czytam to co napisałam i obawiam się ,że nie brzmi to zbyt normalnie :?

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, włóczka i 355 gości