Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 23, 2010 21:54 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Nie skomentuję bo groźby karalne chyba musiałabym napisać :evil:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33212
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 23, 2010 22:02 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Podczytywałam po cichu, potem zgubiłam wątek, doczytałam całość, przyłączam się do kciuków, oby wszystko było już dobrze :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 23, 2010 22:04 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Są jakieś wieści z lecznicy?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto lis 23, 2010 22:41 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

ciekawa.swiata pisze:
Catnaperka pisze:Przeczytałam tej artykuł... i niestety komentarze pod. Nigdy nie czytam komentarzy bo to najgorszy syf zawsze. Ale teraz przeczytałam. Ja już nie mam siły do ludzi.. no nie mam.. ja się poddaję chyba


ja nie dowierzam w to, co przeczytałam 8O
boję się myśleć, że mijam setki takich kretynów na ulicy 8O


no właśnie... ja niestety o tym myślę jak mijam ludzi...
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 24, 2010 0:18 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

no więc-mam dużo do napisania i chyba dziś nie dam rady.

najważniejsze-Promyś bez zmian-leży,buczy,je,jest słabiutki ale to po tylu narkozach nie dziwne,dostaje teraz leki(jak wciąż) do żyłki,nie krwawi...Teraz jest na prawdę dobrze i jeśli tak będzie dalej a Promyś zacznie wytwarzać krew to możemy pić szampana!!
Ale musimy pamiętać że jednak-co wiem po konsultacji hematologa i jeszcze kolejnego-innego weta-cała ta historia z Promysiem jest dziwna i niejasna.
Niby ten brak krzepliwości wskazuje na trutkę,ale z kolei Promys ma wyniki wątróbki i nereczek w normie a to trutkę wyklucza.
Może Promyś ma jakąś z chorób wirusowych z kociej wielkiej trójki-najbardziej prawdopodobna byłaby tu białaczka-miarodajne testy z krwi można zrobić za ładnych kilka dni-na razie wynik i tak byłby niemiarodajny więc robienie testu mija się z celem.

najważniejsze teraz-piszę to po raz enty,ale staram się jak najdokładniej przekazać to co mówią weci-więc najważniejsze teraz jest to aby orqanizm Promysia sam zaczal walczyc i produkować pelnowartościową krew.
Morfologia jest sensowna w trzeciej dobie od ostatniej transfuzji a więc pojutrze,chyba,o ile dobrze liczę :) wtedy z rozmazu zbadają Promysiowi stosunek :) retikulocytów(?) na 100 erytrocytów-po tym będzie wiadomo ile nowych krwinek wytwarza Promyś.
Jeśli ten wskażnik będzie za niski to oznacza że Promys nie wytwarza nowej krwi co jest spowodowane jakimś uposledzeniem zdolności wytwarzania krwi i wtedy dla Promysia nie ,ma wielkiej nadziei bo leczenia nie ma.
Co do Epo to nie każdemu kotu sluży kot musi spełniać określone parametry aby podawanie było celowe a więc na razie nie ma co gdybać czy to jest jakieś wyjście.-miejmy nadzieję że w ogóle nie bedzie potrzebne :ok:

ogólnie te krwotoki są bardzo nietypowe dla kota a i leczenia krwotoków u kotow jest bardzo trudne i "nierokujące"

jutro wieczorem,jeśli będzie nadal tak dobrze jak jest, zabiorę Promysia do domu-mam nadzieję- będę co dzień i co noc drżala aby nie powtórzył się krwotok bo powiedzieli mi ze kolejny krwotok to praktycznie wyrok.

wzmocnimy go i będzie trzeba myśleć co dalej-co robić z tą krtanią.

będę miała wyniki i opisy jego wszystkich badań-tak mi obiecano i wtedy będę prosiła Was o konsultację u najlepszych lekarzy-Marcelibu-trzeba będzie zdecydować co w ogóle mozna zrobić z tą krtanią.
Ci weci powiedzieli że przecież "krtani wymienić się nie da" a on ma zaatakowaną cąłą powierzchnie krtani.
nie wiem na ile rurka jest tu rozwiązaniem problemu o ile w ogole jest.
tego nie wiem.


chcę wyrażnie powiedzieć tylko jedno-choćbyście mnie mialy zlinczować wszystkie razem i kazda z osobna-nie pozwole mu cierpieć-jeśli będę widziała ze jakaś terapia lub życie jest dla niego cierpieniem (np.chemioterapia) to ja do tego ręki nie przyłożę.
W takiej syt.wolę już aby leżał szczęśliwie z całym moim ukochanym zwierzyńcem i pod jego wieczną opieką..

ale na razie wciąż JEST DOBRZE,a więc proszę o nieustające wielkie kciuki dla Promysia !!!
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Śro lis 24, 2010 0:25 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Nieustające :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Z drżeniem czekam na wyniki i pomiary :strach: WIERZĘ, ŻE BĘDZIE DOBRZE! Promysiu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 24, 2010 1:18 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Wklejam podobny przypadek psa

http://www.terierkowo.fora.pl/weterynar ... ,1507.html

Mój mieszany Welsh Terier zatruł się dwa miesiące temu trutką na szczury. Opiszę tę sytuację, by inni mogli w porę zareagować i uratować swojego psiaka..
Miś cały weekend nie miał nastroju. Energiczny pies, który szleje na widok smyczy nie potrafił zmusić się do wyjścia na dwór. Ciągle leżał, ciężko oddychał i popiskiwał. Patrzył błagalnie na nas, nie wiedzieliśmy o co chodzi.
W niedzielę wieczorem pojechałam z nim do weterynarza. Myślałam, ze to przeziębienie! Okazało się, ze pies ma agonalnie niską temperaturę, białe błony śluzowe i kłopoty z oddychaniem. Pani wet pobrała mu krew. Podejrzewałam albo potrącenie przez samochód, albo zatrucie.
,,Zatrucie?- głowę daję, ze nic podejrzanego nie jadł!”
W domu dowiedziałam się prawdy. W piwnicy, gdzie pies często przebywa, zostały położone trutki na szczury! Myślałam, że zemdleję… Pojechałam z powrotem do gabinetu, o godzinie 22.00…
Weterynarz zobaczyła opakowania po trutce. Były aż trzy paczki, pies zjadł wszystko. Miś natychmiast dostał witaminę K, bardzo dużo witaminy K… Nie dochodziło jeszcze do mnie wtedy, jak bardzo może cierpieć umierając.
,,Jeśli przeżyje do rana, trzeba przetoczyć mu w klinice krew. Ma małe szanse… Prawie zerowe…”
Oczywiście nie spałam w nocy. Rano drżałam, bałam się sprawdzać, czy Misiu jeszcze żyje. Na moje szczęście oddychał. Leżał w kałuży moczu. Dzień wcześniej dostał jeszcze płyn mający na celu oczyścić organizm. Wzięłam go do koca i pojechałam do daleko położonej od mojego domu kliniki.
Lekarz po zbadaniu psa, powiedział, ze ten nadaje się do transfuzji. Byłam zadowolona, lecz nadal zaniepokojona. Pies musiał zostać na noc w klinice. Zabrali go na salę by przetoczyć krew. Miałam zadzwonić za dwie godziny i zapytać jaka jest reakcja organizmu.
W domu nie miałam pojęcia za co się zabrać. Jeszcze nigdy nie przeżyłam takiego ,,piekła” duchowego…
Na szczęście udało się, pies przyjął krew. Jednak nic nie było jeszcze pewne. Było trzeba czekać na wyniki badania wątroby. Stopniowo dowiadywałam się o coraz to nowym ryzyku i narządach, które są zagrożone. Miał ogromnie niski poziom erytrocytów i trombocytów.
Mieliśmy do czynienia z trutką działającą 10 dni. Robi ona wielkie spustoszenia w organizmie…
Pies szczęśliwe przeżył kolejną noc. Teraz już jego zdrowiu nic nie groziło. Odetchnęłam z ulgą. Czekała go tylko długa droga do zdrowia…
Zapłaciliśmy bardzo dużo pieniędzy za hospitalizację, krew i lekarstwa… dwa tygodnie było trzeba jeździć z psem na kontrole…
Ale nie żałuję tych 700 złotych! Było warto ocalić Misia… Kiedy zobaczyłam jego uśmiech, wiedziałam, ze dobrze zrobiłam!
Mam nadzieję, ze taka tragedia nigdy więcej nie powtórzy się w moim domu. Oby w Waszych też nie…
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro lis 24, 2010 2:01 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

smarti pisze:Co do Epo to nie każdemu kotu sluży kot musi spełniać określone parametry aby podawanie było celowe a więc na razie nie ma co gdybać czy to jest jakieś wyjście.-miejmy nadzieję że w ogóle nie bedzie potrzebne :ok:


Nieustające kciuki za Promysia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Jeżeli chodzi o Epo to pisałam wcześniej aby, jeżeli będzie taka potrzeba, to zastąpić je Aranespem. Jest dużo bezpieczniejszy, dłużej i lepiej działa. Wielu wetów już nie stosuje Epo bo zdarzały się przypadki śmierci kotków po podaniu. Aranesp jest dużo bezpieczniejszy i bardzo popularny w leczeniu kotków z pnn.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Śro lis 24, 2010 7:18 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Promyku, ja trzymam ciągle! Kurczę, ja wchodzę to za każdym razem z nadzieją ale i strachem i gulą w gardle, smarti, Ty też się trzymaj Wielka Kobieto
Ostatnio edytowano Śro lis 24, 2010 8:44 przez jozefina1970, łącznie edytowano 1 raz

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33212
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 24, 2010 7:21 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

:1luvu:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28663
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 24, 2010 8:44 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Jak sytuacja? :(
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro lis 24, 2010 8:45 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Erin, coś nie tak? Bo ta ikonka...

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 24, 2010 8:47 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Na śmierć po truciźnie w takich męczarniach nie zasługują nawet szczury :evil:
Promyczki - zdrowiej :ok: :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro lis 24, 2010 8:48 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Anka pisze:Erin, coś nie tak? Bo ta ikonka...


Jesssu!!!! Też się przestraszyłam!
:?: :?: :?:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lis 24, 2010 8:54 Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(

Nie wiem, nie mam wieści - po prostu ciągle się boję.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 104 gości