Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.str.96 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 23, 2010 11:30 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

W domu też wąchałam psie stopy :oops:
P.S. Po spacerze tak fajnie trawą pachniały a czasami potem :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 23, 2010 11:34 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Dokładnie :!: One mają taki fajny, niepowtarzalny zapach.
A skoro mowa o psach. Mieliśmy kiedyś skundlonego pudelka. Ukochany mój psiak :1luvu: Filipek był tak puchaty, że trudno było nieraz odróżnić gdzie przód a gdzie tył. I kiedyś siostra sie pomyliła. i serdecznie ucałowała Filipka w sam środek, w różową dziurkę :oops: :ryk:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 23, 2010 11:35 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

:1luvu:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 23, 2010 11:36 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Piękne zdjęcia :1luvu:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto lis 23, 2010 11:37 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

sunshine pisze:Dokładnie :!: One mają taki fajny, niepowtarzalny zapach.
A skoro mowa o psach. Mieliśmy kiedyś skundlonego pudelka. Ukochany mój psiak :1luvu: Filipek był tak puchaty, że trudno było nieraz odróżnić gdzie przód a gdzie tył. I kiedyś siostra sie pomyliła. i serdecznie ucałowała Filipka w sam środek, w różową dziurkę :oops: :ryk:

umarłam :ryk: :ryk:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto lis 23, 2010 11:55 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

elu pisze:
sunshine pisze:Dokładnie :!: One mają taki fajny, niepowtarzalny zapach.
A skoro mowa o psach. Mieliśmy kiedyś skundlonego pudelka. Ukochany mój psiak :1luvu: Filipek był tak puchaty, że trudno było nieraz odróżnić gdzie przód a gdzie tył. I kiedyś siostra sie pomyliła. i serdecznie ucałowała Filipka w sam środek, w różową dziurkę :oops: :ryk:

umarłam :ryk: :ryk:


i ja :ryk: :ryk: :ryk:

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto lis 23, 2010 11:56 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Ja to zawsze sobie przypominam, gdy chcę poprawić sobie humor :wink:
I co, TŻ robi nowe zdjęcia?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 23, 2010 12:46 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

A tak kochane kotki reagują na sikorki...
Telewizja śniadaniowa

Sunshine, robi, ale nie kotom :twisted: Ale popracuję nad nim :P

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto lis 23, 2010 12:50 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Cudne :1luvu: Szkoda, że w pracy foni nie mam

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 23, 2010 13:07 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

O ludzie, ale sikorkom naubliżały :-) Nie mam fonii ale tak sobie to wyobrażam, w domu obejrże jeszcze raz

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 23, 2010 15:47 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

haha, z tym pocałunkiem w dupkę to wymiękam :ryk: chociaż ostatnio mój H pytał czy zacznę niedługo wycałowywać dupki kotom, bo jeśli już mowa o świrach na punkcie kotów to ja kochaaaaaaam kocie noski i zawsze cmokam aż słychać, są takie wilgotne i zimne. jako, że Frejka jest strachliwa to jej tak często nochala nie napadam, ale nadrabiam na kocurku. I teraz wygląda to tak, że jak tylko juz go mam i zbliżam twarz do jego mordki to on:zapiera się łapkami o moją twarz(a łapki też kocham), wykręca główkę na bok i miauczy poirytowany. Ale jak jestem zajęta i nie oblewam go czułością jakiś czas to chodzi za mną i się prosi :lol: No i ja jeszcze uwielbiam wsadzać palce w kocie opuszki, szczególnie jak wykonują ruch ugniatania, wtedy tak fajnie ściskają moją opuszkę.

Weihaiwej-dziękuję za zdjęcia :1luvu: bisou jest taki przystojny :lol: urzeka mnie kontrast jego oczu z futerkiem, trafił Ci się niepowtarzalny egzemplarz. Ja nie mam takiego dobrego aparatu zeby zrobić śliczne zdjęcia, nie wychodzą dobrze z bliska, no i oświetlenie w moim mieszkaniu beznadziejne
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 23, 2010 15:51 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Och, shalom :P Jak ja wycałuję moje kicie w nosek to zaraz się oblizują. Zupełnie jakby nie mogły znieść mojego zapachu na nosku :lol: Ja mam podobnie- nie znoszę dotykania, całowania w nos. Może dlatego nie zamęczam tym kiciów :wink:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 23, 2010 21:59 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

ja mam fiksację kocio-nosową! tzn uwielbiam kocie nosy do granic możliwości i tak np. Stefana mam odkąd miał 2 dni i od takiego oseska zawsze męczyłam ten jego nosek. Dotykałam, gniotłam itd. i teraz kociszcze się nauczyło, że jak chce coś ode mnie wyegzekwować wystarczy przylepić do mnie nos, a ja wtedy mięknę w kilka sekund :oops:
Tak samo nauczyłam go dawać buziaczki. Jak był malutki zawsze mówiliśmy z tezetem "buziaczki, buziaczki" i go całowaliśmy w ryjek(wiem, wiem - jesteśmy naiwedzeni), ale teraz jak powiemy buziaczki, buziaczki, to Stefan zaczyna lizać nas po nosie i w ogóle twarzy :D
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Śro lis 24, 2010 11:16 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Shalom, aparat tu niestety jest kluczowy - choć i umiejętności ważne - co widać po zdjęciach moich i mojego TZ-ta :oops: różnica widoczna gołym okiem :)
A Bisou jest rzeczywiście niesamowity, ten kolor, oczy, kształt głowy... do tego jedwabiście miękkie futro, grube łapki, ciepłe duże poduszeczki :1luvu: długi ogon i cudowne dźwięki, które wydaje (nie te ubliżające sikorkom ;) )
Cookie zachwyca z kolei swoją budową: jest elastyczny i sprężysty, umięśniony, silny, skoczny. Porusza się jak puma :1luvu: I oczywiście mój ukochany jedynak niczego się nie boi, do wszystkiego jest pierwszy i nic go nie zniechęca :) Lubi podróże, na weta zawsze buczy - chojrak :P Otwiera drzwiczki szafki, umie wyjąć z zewnątrz miski z transportera (takie montowane w drzwiach i wkładane od zewnątrz). Maskę tygrysa zrzuca przychodząc ssać moje włosy w nocy...

Codziennie się nimi zachwycam :D

Miss! Świetny pomysł, szkoda, że na to nie wpadłam :D I... jak widać wszystkie jesteśmy nawiedzone :ryk:

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Śro lis 24, 2010 11:18 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Oj, Weihaiwej, jak ty pięknie piszesz o swoich kiciach :1luvu:
Ale widzę, że adaptacja Bisou uwieńczona sukcesem :ok:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości