P.S. Po spacerze tak fajnie trawą pachniały a czasami potem
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Filipek był tak puchaty, że trudno było nieraz odróżnić gdzie przód a gdzie tył. I kiedyś siostra sie pomyliła. i serdecznie ucałowała Filipka w sam środek, w różową dziurkę 

sunshine pisze:DokładnieOne mają taki fajny, niepowtarzalny zapach.
A skoro mowa o psach. Mieliśmy kiedyś skundlonego pudelka. Ukochany mój psiakFilipek był tak puchaty, że trudno było nieraz odróżnić gdzie przód a gdzie tył. I kiedyś siostra sie pomyliła. i serdecznie ucałowała Filipka w sam środek, w różową dziurkę
![]()

elu pisze:sunshine pisze:DokładnieOne mają taki fajny, niepowtarzalny zapach.
A skoro mowa o psach. Mieliśmy kiedyś skundlonego pudelka. Ukochany mój psiakFilipek był tak puchaty, że trudno było nieraz odróżnić gdzie przód a gdzie tył. I kiedyś siostra sie pomyliła. i serdecznie ucałowała Filipka w sam środek, w różową dziurkę
![]()
umarłam![]()

Szkoda, że w pracy foni nie mam
chociaż ostatnio mój H pytał czy zacznę niedługo wycałowywać dupki kotom, bo jeśli już mowa o świrach na punkcie kotów to ja kochaaaaaaam kocie noski i zawsze cmokam aż słychać, są takie wilgotne i zimne. jako, że Frejka jest strachliwa to jej tak często nochala nie napadam, ale nadrabiam na kocurku. I teraz wygląda to tak, że jak tylko juz go mam i zbliżam twarz do jego mordki to on:zapiera się łapkami o moją twarz(a łapki też kocham), wykręca główkę na bok i miauczy poirytowany. Ale jak jestem zajęta i nie oblewam go czułością jakiś czas to chodzi za mną i się prosi
bisou jest taki przystojny
długi ogon i cudowne dźwięki, które wydaje (nie te ubliżające sikorkom
I oczywiście mój ukochany jedynak niczego się nie boi, do wszystkiego jest pierwszy i nic go nie zniechęca 

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości