To my - maluszek Trąbka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 23, 2010 7:44 Re: To my:) czyli ja, mama i aktualnie 15 pasożytów ;)

Betaka pisze:Beza śliczna jest i trochę przypomina Zoe :1luvu:


No dokładnie to samo napisałam Milence!-też mi Zoe przypomina!

Oby znalazł sie dla niej własny domek!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto lis 23, 2010 19:45 Re: To my:) Beza choruje :(

Beza niestety choruje :( wszystko wskazuje na podtrucie robalami. Dziś rano wszystko było dobrze, poszłyśmy na Zylexis, małą wcześniej zjadła śniadanko, jak wychodziłyśmy z lecznicy, to troszke zwymiotowała, ale byłam pewna, ze to stres po prostu.
W ciągu dnia miałam parę spraw do załatwienia w Słupsku, więc postanowiłam zajrzeć do domu, na szczeście, bo wymiotów było więcej ( w jednym coś, co wyglądało mi na kwawałek robala). Znów poszłyśmy do weta, pojawiła się gorączka (ale to może też być od Zylexisu), mała p/zapalne (ale nie steryd), p/ gorączkowe i przeciwwymiotne zastrzyki.
Wróciłam do pracy, potem urwałam się wcześniej i znów byłyśmy u weta, bo co prawda gorączka zeszła, wymioty się zatrzymały, ale mała osowiała bez apetytu. Dostała kroplówę, ornipural, antybiotyk. Brzusio miękki, kupy piękne nie są, ale wyglądają raczej na "robalowe", nie na pp, tym bardziej, ze tu wyraźnie widać związek z robalami, bo one były/są na pewno. Wet obstawia ten scenariusz, ja też, ale dobrze, ze mała jest na Zylexisie w razie czego. Dziś nie chce jeść, ale mam jej do rana nie zmuszać, żeby nie wymiotowała. Rano pewnie pobierzemy krew.
Teraz śpi sobie spokojnie, reaguje, głowkę podnosi, łapki wyciaga, spojrzenie ma przytomne, jest wyraźnie osłabiona, ale leży rozluźniona, po kroplówce zdecydowanie lepiej się poczuła.

Potrzymajcie proszę kciuki za Bezie, martwie się o nią, tym bardziej, że to tylko "kilo kota", taka kruszynka.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto lis 23, 2010 19:46 Re: To my:) Beza choruje :(

Bezuniu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 23, 2010 19:49 Re: To my:) Beza choruje :(

Trzymamy
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 23, 2010 19:49 Re: To my:) Beza choruje :(

Milenko, oczywiście, ogromiaste kciuki za Bezę trzymamy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Beziku kochany, zdrówka kocinko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Milenko, zdrówka, powodzenia i wytrwałości :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 23, 2010 19:54 Re: To my:) Beza choruje :(

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 23, 2010 19:58 Re: To my:) Beza choruje :(

Słodziaczku maleńki-pewnie,że trzymamy kciuki za słodkie ciasteczko! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Miluś-na to kilo kota,to pewnie pół kilo tasiemca i glist w niej siedzi :(
Dlatego tak słabo sie czuje i wymiotowała.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto lis 23, 2010 20:31 Re: To my:) Beza choruje :(

Dzięki Dziewczyny :1luvu:
Kasiu, na pewno te robale stanowią niezły procent jej masy :? najgorsze właśnie jest to, ze takie maleństwo tak gwałtownie na wszystko reaguje, z dorosłym kotem jakoś inaczej. Ja oczywiście spanikowana, moi weci to złoci ludzie, że mnie znoszą, jak wpadam do gabinetu z kotem i kilkoma tragicznymi wizjami i ich zamęczam, że może jeszcze to, a może tamto.
Mała na razie bez zmian, żeby tylko nie było gorzej.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto lis 23, 2010 20:34 Re: To my:) Beza choruje :(

Milenko-Ty masz ogromne doswiadczenie!!!
Dlatego wiesz,że niczego nie wolno lekceważyć!!!!
Ja wierzę ,że mała da radę-jutro juz powinno być lepiej,żeby tylko kupe zrobiła i pozbyła sie toksyn!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto lis 23, 2010 20:45 Re: To my:) Beza choruje :(

Przyłączam się do kciuków za Bezunię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto lis 23, 2010 20:57 Re: To my:) Beza choruje :(

Beziu kochana :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 24, 2010 7:32 Re: To my:) Beza choruje :(

Ciekawe jak maleńkiej noc mineła????
Nieustające kciuki Milenko za cały wielokot i za Ciebie!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro lis 24, 2010 8:07 Re: To my:) Beza choruje :(

Jak Bezik się dzisiaj czuje Milenko?
Kciuki oczywiście non stop są :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 24, 2010 9:00 Re: To my:) Beza choruje :(

Zajrzałam trochę przypadkowo, ale poczytałam o Bezie i też sobie potrzymam :ok: :ok: :ok:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 24, 2010 10:36 Re: To my:) Beza choruje :(

Milenko - mocne kciuki za zdrówko Bezy :ok: Robalom mówimy kategoryczne NIE!

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 150 gości