Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
CatAngel pisze:To z ogłoszeniem-nagrodą-i że właściciel kota się pojawił to dobry pomysł![]()
![]()
Ślędzę tak wątek i mam wrażenie że ktoś ją zabrał może właśnie osoba która chciała się zaopiekować kotką ...ale w jakim celu nie wiadomo
właściciel posesji nie jest właścicielem kotki, więc pytanie jest niezasadne. Pomijam fakt, że mniej mnie interesuje chwilowy spadek samopoczucia właścicieli niż życie kotki.XAgaX pisze:A to pytanie kieruję do zwolenniczek nagrody i historii o prawowitym właścicielu- jeśliby się okazało, że kota np. uciekła właścicielom i została im zwrócona bądź odnaleziona, jakbyście się czuły na ich miejscu? Pomijając fakt, że ktoś szukający kotki może uznać, że to nie jego...
XAgaX pisze:i mam jeszcze prośbę- skoro nadal figuruję jako przyszły DS koteczki, będę wdzięczna za uzgadnianie ze mną podejmowanych działań.
dite pisze:XAgaX chyba nie zrozumiałaś idei tej informacji, wytłumaczę zatem dokładniej to czy kotka była czy nie była czyjaś, w ogóle nie ma nic do rzeczy, ponieważ informacja o znalezieniu się właściciela i nagrodzie za oddanie miała być przekazana ustnie wyłącznie właścicielom posesji. Cel - dokładne przeszukanie posesji i terenu obejścia przez jedyną osobę której głos jest znany kotce.
właściciel posesji nie jest właścicielem kotki, więc pytanie jest niezasadne. Pomijam fakt, że mniej mnie interesuje chwilowy spadek samopoczucia właścicieli niż życie kotki.XAgaX pisze:A to pytanie kieruję do zwolenniczek nagrody i historii o prawowitym właścicielu- jeśliby się okazało, że kota np. uciekła właścicielom i została im zwrócona bądź odnaleziona, jakbyście się czuły na ich miejscu? Pomijając fakt, że ktoś szukający kotki może uznać, że to nie jego...
XAgaX pisze:i mam jeszcze prośbę- skoro nadal figuruję jako przyszły DS koteczki, będę wdzięczna za uzgadnianie ze mną podejmowanych działań.
działania dotychczas podjęte oraz ewentualne przyszłe miały na celu uratowanie kotki, wbrew wyrażonemu oczekiwaniu, nikt z uczestników nie działał na Twoje zlecenie (chyba że coś ważnego mi umknęło!).
a dotychczas intensywnie mówili o kotce i aktywnie poszukiwali jej prawowitych właścicieli lub nowego domu?XAgaX pisze:nie zachowaliby jej dla siebie
różnisz się znacząco swoim postępowaniem od właściciela posesji, po pierwsze nie zostawiłabyś na dworze chorego kota, jesteś dobrą osobą, która chce pomóc innym ludziom oraz zwierzętom. Swoją miarą wnioskujesz o postępowaniu właściciela posesji na wieść o nagrodzie? Chyba nie przystaje. Według mnie dużo bardziej prawdopodobne jest, że nie podzieli się tą informacją, zgodnie ze staropolską zasadą, jeżeli ja nie dostanę nagrody, nikomu się nie należy.XAgaX pisze:Ja na ich miejscu bym tak zrobiła.
nie ma potrzeby mnie obrażać, 1. mogę nie rozumieć co dokładnie masz na myśli, widać język polski daje możliwości interpretacji, 2. mogę nie chcieć analizować odpowiedzi na tak hipotetycznie postawione pytanie, 3. ale mogę również potraktować je wprost i odpowiedziećXAgaX pisze:czytanie ze zrozumieniem się kłania.
na miejscu właściciela czułabym zdziwienie, zaskoczenie i pomyślałabym, że komuś widocznie zaginęła bardzo podobna kotka do mojej, skoro zgłosił się z informacją, że poznaje ją na zdjęciuXAgaX pisze:jakbyście się czuły na ich miejscu
XAgaX pisze:nie rozumiem tylko, dlaczego wkładacie aż tyle wysiłku, żeby zniechęcić do siebie i mnie, i ewentualnych prawdziwych właścicieli kotki.
zorba pisze:DZIEWCZYNY SKONTAKTUJCIE SIĘ Z ANNSKR MA INFORMACJE O ZANIEDBANYM BŁĄKAJĄCYM SIĘ PERSIE !!!!!!!!!!!
Wspominała o nim na tym wątku viewtopic.php?f=1&t=115923&p=6701968#p6701968 Łódź od Zgierza nie tak daleko ....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 133 gości