Biała,różnooka,9 letnia MCO-Bydgoszcz

Proszę wszystkich czytających ten wątek o rozgłoszenie że taka kotka poszukuje domu.

DT nie ma zamiaru jej nigdzie więcej ogłaszać, a starszy kot źle znosi pobyt w przekococnym domu. Kotka część czasu musi spędzać w klatce, stres prędzej czy później da sobie znać.

Dajcie jej szansę na dożycie w domu stałym, gdzie będzie - jak dotychczas w poprzednim domu - jedynaczką.

Wszystkich czytających ten wątek muszę uprzedzić, że MariaD kłamie. Nie zna kotki, nie zna moich kotów ani mojego domu a śmie stwierdzać jakieś fakty.

mirka_t pisze:Wszystkich czytających ten wątek muszę uprzedzić, że MariaD kłamie. Nie zna kotki, nie zna moich kotów ani mojego domu a śmie stwierdzać jakieś fakty.

W którym elemencie mój post jest kłamliwy?

Wiek?

mirka_t pisze:Kukulisia, takie imię nadał jej mający dzisiaj 11 lat chłopiec, z którym się wychowała. Przez 9 lat mieszkała w domu z ogrodem.

To że jest zestresowana? Czy że siedzi część doby w klatce?

mirka_t pisze:Może i cudo, ale zbytnio stresujące się i mnie specjalnie nie urzekła. Kukulisia nie chciała siedzieć w klatce. Próbowała wydostać się przez szparę u dołu klatki, więc ją wypuściłam. Okta uważa się teraz za nadzorczynię i zaraz wobec nowej zastosowała postawę obronną. Kukulisia burczy, prycha i bije łapami koty. Teraz zaszyła się w kąciku i niech sobie posiedzi, pomyśli nad swoim losem, bo czując się zagrożoną prycha i na mnie. Narzucać się jej nie będę.

mirka_t pisze:Nowa, Kukulina prycha i warczy. Całą noc szamotała się w klatce szukając wyjścia, ale zjadła, wypiła i wysikała się do kuwety. W dzień ją wypuściłam i zaszyła się w kąciku. Pod wieczór przeniosłam ją ponownie do klatki i na razie nie świruje tak jak w nocy tylko prycha i warczy na koty.

Czy że nigdzie nie ma ogłoszeń?

Czy że szuka domu stałego bez kotów?

MariaD pisze:Proszę wszystkich czytających ten wątek o rozgłoszenie że taka kotka poszukuje domu.

DT nie ma zamiaru jej nigdzie więcej ogłaszać, a starszy kot źle znosi pobyt w przekococnym domu. Kotka część czasu musi spędzać w klatce, stres prędzej czy później da sobie znać.

Dajcie jej szansę na dożycie w domu stałym, gdzie będzie - jak dotychczas w poprzednim domu - jedynaczką.

Ponawiam mój apel.

ale piękna... szkoda, że nie mogę konkurować o jej względy... :roll:

Zaznaczam - będę rozgłaszać...

ja jestem chętna i od kilku dni negocjuję, jeśli to można tak nazwać, proszę o koteczkę. Main coon zawsze był moim marzeniem, a teraz ponieważ zrezygnowałam z bycia domem tymczasowym, szukam kotki dla siebie, na zawsze.
Mam prośbę, jeśli ktoś mnie zna i pamięta, z moich tu na tym forum i w realu działalności, poręczy za mnie. :roll:

proszę, bo dostałam właśnie odpowiedź, że nie jestem znana i nie mogę być DS dla kotki.

Mam na swoim koncie podpisanych ponad 200 umów adopcyjnych i uratowanych wiele stworzeń, jestem inspektorem TOZ, lecz chyba to nie wystarczy? :oops:

Dostałaś odpowiedź, że nie jestem w stanie zweryfikować Twoich informacji. Nie znam nikogo z Twoich okolic ani sama tam nie pojadę.

mirka_t pisze:Dostałaś odpowiedź, że nie jestem w stanie zweryfikować Twoich informacji. Nie znam nikogo z Twoich okolic ani sama tam nie pojadę.

Mirko_t, a może jednak przemyślisz sprawę? Może jednak ktoś by się znalazł komu ufasz do tej wizyty?

Mirka, zweryfikuj mnie w taki sam sposób jak i innych opiekunów weryfikowałaś.

Podaj mi do kogo masz zaufanie na tym forum, a ja pomogę Ci kto może mnie znać.

Czia osoby, którym ufam w sprawie adopcji na pewno Ciebie nie znają i na pewno nie mają możliwości odwiedzenia Ciebie, więc nie widzę potrzeby aby je wymieniać.

Czesio 6.04.2015 [*]

mirka_t pisze:Czia osoby, którym ufam w sprawie adopcji na pewno Ciebie nie znają i na pewno nie mają możliwości odwiedzenia Ciebie, więc nie widzę potrzeby aby je wymieniać.

Rozumiem to, że chcesz sprawdzić przyszły domek ( nawet forumowy )
Na forum jednak na pewno znalazłaby się osoba mogąca przeprowadzić wizytę przedadopcyjną.

mirka_t pisze:Czia osoby, którym ufam w sprawie adopcji na pewno Ciebie nie znają i na pewno nie mają możliwości odwiedzenia Ciebie, więc nie widzę potrzeby aby je wymieniać.

A jak weryfikowałaś dotychczasowe domy, które maja od Ciebie koty?

Zweryfikuj tak samo. Chcieć to móc.

Chyba piszę w jakimś obcym języku jeśli nie dotarło do Ciebie, że nie znam nikogo kto może dla mnie zweryfikować dom czia.

Biała,różnooka,9 letnia MCO-Bydgoszcz

Kto przegląda forum