» Wto lis 23, 2010 14:03
Re: Piękny czarny Promyk...krwotok...trutka-prosimy o kciuki :(
Boże, wczoraj tylko na forum nie zaglądałam, a tu taka dramatyczna walka się rozegrała... Smarti, brak słów, aby wyrazić wdzięczność za to, czego dokonałaś. Cała się trzęsę, mimoże na szczęście są już dobre wieści. Modlę się za Promyka, bo to on dał mi kolejną nadzieję na to, że zobaczę jeszcze Pumę, że być może Promyk to Puma... Niech dobre duchy będą z Wami, św. Franciszek i aniołowie niech nadal czuwają przy Promysiu - tak samo jak anioł, którego spotkał juz tu na ziemi i który nie pozwolił mu odejśc. Przeczytałam forumowy zapis tej dramatycznej walki, siedzę i ryczę, siedzę i piszę już sama nie wiem co. Smarti kochana, czekam już tylko na coraz lepsze wieści, czekam na fotografie... Napisz proszę nr konta na pw, bo trzeba Was teraz wspomóc.