Catnaperka pisze:hehe pewnie się dziwił co Ci nagle odbiło, kiciasz i kiciasz jak on TU
Wyraz jego pysia mówił sam za siebie "zdurniała, czy oślepła"


alessandra pisze:Adria, to co podesłać alantan? prawie cała tubka została
dotarło. Od dzisiaj próbujemy alantanu. Dziękuje Cie bardzo

Życie Avatara niestety w niczym się nie zmieniło. Nikt o niego nie pytał, nie dzwonił a on z nadzieją patrzy na każdego kto nas odwiedza.
Avatar przyzwyczaił się już do rozkładu dnia, że rano i wieczorem kąpiemy, że masujemy, smarujemy, pieluchujemy albo wietrzymy bez pieluchy. Widze jednak, że trochę ten rozkład musimy zmienić, bo jak widzi rano, że biorę ręcznik do ręki to zwiewa mi i zaszywa się w jakiej dziurze nie zawsze dobranej do jego gabarytów
