Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Irlandzka Myszka pisze:Chce pomoc. Bardzo proszę o dane do przelewu.

masz pw

Szalony Kot pisze:Dajcie numer konta jeszcze...

masz pw

Słuchajcie, to tak jest z tymi trutkami... Nikogo nie bronię, absolutnie, ale mniej więcej od 2 tygodni leczymy Kacpra na pnn i w lecznicy jest masa zwierząt podtrutych trutkami na szczury - własnie takie mają objawy, gwałtowne, z krwotokiem. Jedne odchodzą, inne walczą o zycie. Wet powiedział, ze to taki sezon,l ludzie wykładają trutki bo zwierzątka przyłażą do domow na zimę. Dał szlaban na wychodzenie kotom i zwracanie uwagę na to co mają w pysku psy.
Taki czas..
Jakiś rok-dwa temu, na wieść, że administracja ma wyłożyć trutki w piwicy w moim bloku przeraziłam się i przestraszyłam o koty - wtedy wet mi powiedział, ze teraz już się kładzie takie trutki, które są bezpieczne dla kotów i powodują odruch wymiotny. Więc nie wiem jaka jest prawda. MOże to zalezy od administracji i tego, ile chce pieniędzy wydać? :roll:

Promyku, kochanie walcz, nie poddawaj się!
Smarti, bardzo dobrze zrobiłaś, że poprosiłaś, aby go ratować za wszelką cenę, kibicujemy mu odkąd pojawił się u Erin i choć ja w tym miesiącu już więcej nie mogę to ta lecznica zgodzi się na pewno na raty, a jak tylko dostanę wypłatę na konto to natychmiast coś więcej wyślę
Walcz Promyku, walcz złotko!

Ja mam w głowie ten swój wpis po pierwszych badaniach w lecznicy w sobotę: chłopak w miarę zdrowy, badania w normie :-(

Mamy jakieś wieści?

Całe mnóstwo kciuków dla Promyka :ok:

I Smarti

cieszę się, że uznałaś że pieniądze rzecz nabyta - też zrobiłam tak w podbramkowej sytuacji (choć nie tak ciężkiej i skomplikowanej jak ta) - Julince się udało, oby tak samo było z Promykiem :ok:

Szalony Kot pisze:A ja bym jeszcze wywiesiła kartkę na bloku Erin.
"Sadysto! Przez Ciebie i Twoją trutkę mój kot krwawi drugi dzień w lecznicy.
Jesteś zadowolony?"

Identyko to samo mi przez glowe przeszlo!!!!

Wiecie, co mi tez jeszcze przez glowe przeszlo akurat? Co politycy nie potrafia zrobic - zjednoczyc ludzi do pewnego grona - to potrafi zrobic maly bezdomny koteczek. Tyle trzymania razem, tyle smutku, tyle kibicowania, tyle nadzieji, tyle pomocy - wprost niewiarygodne ale z tego powodu mi lzy teraz leca. Tak, tez sie martwie o Promyka, bo od pierwszych godzin z Iza bylam. Od paru lat juz wychodze z zalozenia, ze kazda istota ma jakis powod, zeby na ziemi byc, moze powod ten Promyka jest pokazac, ze jest milosc na swiecie i nie zginie, dopoki beda ludzie jak my trzymac razem.

Smarti moje pieniazki dopiero dzis na poczte moge zaniesc, bo wczoraj juz mieli zamkniete. :1luvu:

Czy coś wiadomo po nocy ...? tak bardzo bałam się tu wchodzić ... NIECH zdarzy się cud ...niech się zdarzy... :ok:

tak dużo kotków ostatnio odeszło ...

Wiecie, co mi tez jeszcze przez glowe przeszlo akurat? Co politycy nie potrafia zrobic - zjednoczyc ludzi do pewnego grona - to potrafi zrobic maly bezdomny koteczek. Tyle trzymania razem, tyle smutku, tyle kibicowania, tyle nadzieji, tyle pomocy - wprost niewiarygodne ale z tego powodu mi lzy teraz leca. Tak, tez sie martwie o Promyka, bo od pierwszych godzin z Iza bylam. Od paru lat juz wychodze z zalozenia, ze kazda istota ma jakis powod, zeby na ziemi byc, moze powod ten Promyka jest pokazac, ze jest milosc na swiecie i nie zginie, dopoki beda ludzie jak my trzymac razem.

Dorotko, pięknie to napisałaś , ujęłaś w tych zdaniach chyba całe sedno tego wątku, który tak dobrze się zapowiadał.
Intuicja mi podpowiada, że Promysiowi się uda :ok:

Tak plynelo ze mnie, bo to wlasnie czulam w ostatnich dniach. Takiej mobilizacji jest trudno znalesc.
Mojej intuicji nic nie mowie, co ma myslec, bo ostatnio sie czesto poslizgnelam. Ale on walczy i przez przemawianie od Smarti do niego tez czerpie energie.