Koty z Kaźmierza PROSZĄ O KARMĘ !!!

BOZENAZWISNIEWA pisze:zgłaszam koteczkę do pomocy w ślepinkach(banerek w podpisie)

Dzięki, nawet nie wiedziałam, że takie koty mają swój wątek.
Jutro czeka kotkę wizyta u weta, napiszę jak już będę więcej wiedziała.

Tak sobie myślę, jak już kotka będzie u weta, to może od razu wysterylizować kicię? Zapytam weterynarza, czy w jej stanie zabieg jest bezpieczny.

Niestety chora kicia jutro nie pojedzie do Poznania.
Miała jutro jechać do weta, a później na kilka dni do mojej znajomej, aby miała blisko na kontrole, lecz kocurek który jest u niej na tymczasie miał dzisiaj jechać do nowego domu a nie pojechał, dzisiaj również wrócił do niej kocurek z nieudanej adopcji i została z 3 kotami i 3 psami...
Jak tylko liczba zwierząt u niej się zmniejszy to kicia pojedzie.

Mam też dwie dobre wiadomości

1. Dzwoniła do mnie pani zainteresowana adopcją Zosi.
Po sterylizacji Zosia zamieszka u niej.
2. Mój ostatni tymczasowicz (czarny kocurek) wczoraj pojechał do nowego domku.

Dobrze, że adopcje ruszyły

.
Ja mam ostatnio dużo telefonów, każdy wysłucha, podziękuję, powie, że się odezwie i cisza...
Jeszcze tak nie było :roll:

.

honda11 pisze:Dobrze, że adopcje ruszyły .
Ja mam ostatnio dużo telefonów, każdy wysłucha, podziękuję, powie, że się odezwie i cisza...
Jeszcze tak nie było .

Ja miałam problem, aby znaleźć dom temu ostatniemu czarnulkowi.
Ok. dziesięć osób odpadło na wstępie, kilka było takich co powiedzieli że jutro/w weekend zadzwonią i umówią się na odebranie kociaka, a później cisza...
Na szczęście udało mi się znaleźć kociakowi dom

Mam nadzieję, że pani chcąca zaadoptować Zosię nie rozmyśli się, bo ona również należy do osób, które powiedziały, że jeszcze zadzwonią w celu ustalenia szczegółów.

Na 100% jutro chora kicia pojedzie do weta.
Do weta pojedzie również Zosia - na sterylkę.

Zosia już wróciła, chora kotka została u mojej znajomej.
W Kaźmierzu dzisiaj jest bardzo zimno, bez przerwy pada, wieje.
Okienko w piwnicy uchylone, kociaki będą miały gdzie się schować.
Obie kotki zostały wysterylizowane.
Sterylki po 100zł za kotkę.
Za wizytę wetka nic nie policzyła, a maść dla chorej kotki kosztowała 25zł.

Dzisiaj kotka wraca

Zosia pojechała dzisiaj do nowego domku, ustąpiła miejsca chorej kici.
Nie muszę się już martwić o pozostałe koty, bo piwnica jest już wolna.
Mam również kilka zdjęć chorej kici, wstawię w wolnej chwili.

Mam dobrą wiadomość: Karmel złapany - w poniedziałek kastracja

kciuki za pomyslne odjajczanie.

Jakie dobre wieści

Karmelek już po kastracji.
Jest bardzo stary, ma tylko 3 ząbki.
Narkozę przeżył, choć ciężko oddychał.
Został również wykąpany, dostał antybiotyk i tabletkę na robale.
Jutro do kontroli.
Kastracja kosztowała 60zł, natomiast leczenie 40zł.

Zrobiłam aktualizację na pierwszej stronie.

A to nasz senior, ok. 15-letni Karmel

Obrazek

Kocurek dostaje jeszcze antybiotyki, przebywa u mojej znajomej.
Szukamy jemu domu, ale na razie bezskutecznie. Jeżeli nie znajdziemy mu dt/ds to po leczeniu będziemy musiały go wypuścić.
Karmelek już od dwóch tygodni jest u znajomej, jeżeli go wypuścimy to kocurek się załamie.
Proszę, pomóżcie znaleźć mu dom. To bez znaczenia czy będzie to dt czy ds, najważniejsze, żeby znalazł kochających ludzi. Jeżeli ktoś chciałby pomóc ogłaszać Karmela, to mogę wysłać na maila zdjęcia i tekst do ogłoszeń. Dodam że kocurek przez te 2 tygodnie się zmienił. Teraz nie boi się już ludzi, chce być głaskany, większość dnia przesypia.

Bardzo potrzebny jest również dt/ds dla Marysi.
Biedna kicia, nocuje na dworze.
Nie wiem co jej się stało, ale gdy zaniosę ją do piwnicy, to ona od razu z niej ucieka.
Może ma jakieś złe wspomnienia, może któryś z kotów ją atakuje...
Jest bardzo przyjacielska, lubi być głaskana, brakuje jej kontaktu z człowiekiem.

Następna w kolejce do znalezienia domku jest Tricolorka, a na końcu Delma, bo nad nią trzeba jeszcze trochę popracować, gdyż nie ufa obcym ludziom.

Mam też dobrą wiadomość.
Jeżeli Tricolorka, Karmelek, Marysia i Delma znajdą dom, to pani opiekująca się kotami zabierze do siebie Majkę - najdzikszą kotkę.
Tylko nie wiem, czy to kiedyś nastąpi. Trudno jest znaleźć dom jednemu dorosłemu kotu, a co dopiero czterem.

Nikt już nie zagląda do kociaków?

Ja zaglądam i bardzo chciałabym, by wszystkie znalazły domy.
Szczególnie Karmel.
Mocne kciuki :ok:

Koty z Kaźmierza PROSZĄ O KARMĘ !!!

Kto przegląda forum