SchronWro Wrocławscy seniorzy szukają domów!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 21, 2010 21:40 Re: SchronWro - PĘKA W SZWACH!!! Zdjęcia str. 57

emilanka pisze:Problem jest w tym że z zaleceń lekarza wynikało że Tosia ma być szczepiona dopiero w październiku i to pod koniec października (z momencie kiedy do nad trafiła miała jakąś infekcję i po niej mieliśmy odczekać miesiąc zanim zaszczepimy) później musiała być dwa razu odrobaczana ponieważ dwa pierwsze nie poskutkowały co znów opóźniło szczepienie. Nie zdążyliśmy jej zatem zaszczepić. Wg mnie jednak na Paneleukopenię i tak ostry jej przebieg ( miała ponad 7 miesięcy) była za duża. Sekcji zwłok niestety nie zrobiliśmy, z resztą Pani doktor nawet nie zasugerowała nam takiego wyjścia :/


Jak dla mnie to nie PP ale na wszelki wypadek jeśli będziecie rozważać adopcję innego kotka za jakiś czas musicie wybrać koniecznie kotka zaszczepionego :!: i to najlepiej dwukrotnie. Wirus PP bardzo długo potrafi przetrwać w warunkach domowych, więc nieszczepiony kot byłby bardzo zagrożony :(

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 21, 2010 21:50 Re: SchronWro - PĘKA W SZWACH!!! Zdjęcia str. 57

Weihaiwej pisze:Emilanka, strasznie mi przykro :( [']
O ile dobrze pamiętam, mówiłaś, że Tosia nie była jeszcze szczepiona (jeśli źle pamiętam, to z góry przepraszam), więc nie można wykluczyć pp. A będzie/była sekcja?
Naprawdę współczuję :(


Nie mogła być zaszczepiona przez Jaśka i jego chorobę... (do dziś nikt nie wie na co był chory) Miała być szczepiona pod koniec października i wtedy rozchorował się Jaś ;/ kurcze nie mam już siły bo koło się zatacza a my w dalszym ciągu nic nie wiemy ...

emilanka

 
Posty: 56
Od: Śro sie 18, 2010 21:12

Post » Nie lis 21, 2010 21:58 Re: SchronWro - PĘKA W SZWACH!!! Zdjęcia str. 57

Agness78 pisze: Jak dla mnie to nie PP ale na wszelki wypadek jeśli będziecie rozważać adopcję innego kotka za jakiś czas musicie wybrać koniecznie kotka zaszczepionego :!: i to najlepiej dwukrotnie. Wirus PP bardzo długo potrafi przetrwać w warunkach domowych, więc nieszczepiony kot byłby bardzo zagrożony :(


Obserwujemy Jasia... jak na razie jest wszystko ok. za dwa miesiące musi być zaszczepiony. Mamy dla niego domek na stałe do którego trafi właśnie za dwa miesiące. Jego historia zatem kończy się happy endem... My na razie nie chcemy adoptować kociaków. Odczekamy co najmniej pół roku. Zanim weźmiemy kolejnego kociaka, zdezynfekujemy całe mieszkanie. Kociak będzie musiał przejść wszelkiego rodzaju szczepienia i najlepiej jakby dostał leki na odporność... Nie chcemy, nie możemy ryzykować...

emilanka

 
Posty: 56
Od: Śro sie 18, 2010 21:12

Post » Nie lis 21, 2010 23:11 Re: SchronWro - PĘKA W SZWACH!!! Zdjęcia str. 57

Moja Pestka się odnalazła. Gdy wracałam przed chwilą sprawdzając ogłoszenie o znalezieniu kotka na którego namiar dała mi Agnes. Usłyszałam miauczki w piwnicy sąsiada. To była moja Pesteczka :D

natalia1001

 
Posty: 78
Od: Pon paź 13, 2008 18:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 21, 2010 23:20 Re: SchronWro - PĘKA W SZWACH!!! Zdjęcia str. 57

Dżizas jak dobrze. Ani mi się waż jej więcej wypuszczać!
Jeżdżę tamtędy do pracy i nie chcę jej NIGDY zobaczyć na ulicy... ani żywej, ani martwej.

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 22, 2010 0:13 Re: SchronWro - PĘKA W SZWACH!!! Zdjęcia str. 57

ciekawa.swiata pisze:Dżizas jak dobrze. Ani mi się waż jej więcej wypuszczać!
Jeżdżę tamtędy do pracy i nie chcę jej NIGDY zobaczyć na ulicy... ani żywej, ani martwej.



Dokładnie!

molly88

 
Posty: 1987
Od: Śro gru 16, 2009 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 22, 2010 0:46 Re: SchronWro - PĘKA W SZWACH!!! Zdjęcia str. 57

Agness78 pisze:
emilanka pisze:Problem jest w tym że z zaleceń lekarza wynikało że Tosia ma być szczepiona dopiero w październiku i to pod koniec października (z momencie kiedy do nad trafiła miała jakąś infekcję i po niej mieliśmy odczekać miesiąc zanim zaszczepimy) później musiała być dwa razu odrobaczana ponieważ dwa pierwsze nie poskutkowały co znów opóźniło szczepienie. Nie zdążyliśmy jej zatem zaszczepić. Wg mnie jednak na Paneleukopenię i tak ostry jej przebieg ( miała ponad 7 miesięcy) była za duża. Sekcji zwłok niestety nie zrobiliśmy, z resztą Pani doktor nawet nie zasugerowała nam takiego wyjścia :/


Jak dla mnie to nie PP ale na wszelki wypadek jeśli będziecie rozważać adopcję innego kotka za jakiś czas musicie wybrać koniecznie kotka zaszczepionego :!: i to najlepiej dwukrotnie. Wirus PP bardzo długo potrafi przetrwać w warunkach domowych, więc nieszczepiony kot byłby bardzo zagrożony :(


Nieszczepione koty w wieku 7 miesięcy(a nawet dorosłe) jak najbardziej mogą umrzeć na ostrą (a nawet nad ostrą) postać PP o nietypowym przebiegu. Ja zrobiłam sekcję (mimo, że pani doktor wykluczała pp). Ale faktycznie umieranie tych kotów (6-7 miesięcy i dorosły) trwało odpowiednio 3 i 5 dni.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 22, 2010 10:47 Re: SchronWro - PĘKA W SZWACH!!! Zdjęcia str. 57

Saszka (bezłapek bezogonek) u Bożenki:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

I Antoś (z Norą):
Obrazek
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 22, 2010 12:12 Re: SchronWro - PĘKA W SZWACH!!! Zdjęcia str. 57

natalia1001 pisze:Moja Pestka się odnalazła. Gdy wracałam przed chwilą sprawdzając ogłoszenie o znalezieniu kotka na którego namiar dała mi Agnes. Usłyszałam miauczki w piwnicy sąsiada. To była moja Pesteczka :D


Wytłumacz mi Natalio tak jak krowie na rowie - dlaczego wypuszczasz swoją kotkę? W jakim celu?!
A jeśli dodatkowo miała być sterylizowana - to przecież przed planowaną operacją niezbędna jest głodówka. Jakim cudem chciałaś jej dopilnować tego, by kot niczego nie jadł, podczas jej samodzielnego wyjścia?
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon lis 22, 2010 12:37 Re: SchronWro - PĘKA W SZWACH!!! Zdjęcia str. 57

Dziewczyny ja nie chcę pisać że wypuszczanie kota to "nic złego" bo jest to głupota totalna. Ale zrobiłam to samo kiedy miałam pierwszego kota zgarniętego z podwórka - z totalnej niewiedzy (mój kocur się nie odnalazł niestety), młody głupi szczyl byłam, a i sto lat temu nikt nawet nie wiedział co to jest sterylka, a koty przecież "zawsze wracają" (tak to się mówiło i słyszało). Na prawdę ludzie mogą nie mieć zielonego pojęcia jak się z kotami obchodzić, nawet w dzisiejszych czasach. To tylko nam się wydaje że to jest takie oczywiste - mi się nie wydaje bo wiem jak sama kiedyś myślałam , jak miałam do łba tez nakładzione ludowe mądrości typu - mleko to najlepszy pokarm dla kota, a Whiskas to karma z najlepszej półki. :| Niestety nawet dziś nie edukujemy się społecznie jeśli chodzi o zwierzęta, a człowiek od razu mądry się nie rodzi. Nie ma też od razu jakiegoś światełka w głowie żeby do internetu zajrzeć choćby i poczytać, a pokutują u nas niestety średniowieczne stereotypy. Dziewczyna zrobiła głupotę, tak jak ja i więcej tego nie zrobi, a wierzcie mi że wyrzuty się po tym ma takie same cały czas i pewnie do końca życia :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 22, 2010 12:40 Re: SchronWro - PĘKA W SZWACH!!! Zdjęcia str. 57

natalia1001 pisze:Moja Pestka się odnalazła. Gdy wracałam przed chwilą sprawdzając ogłoszenie o znalezieniu kotka na którego namiar dała mi Agnes. Usłyszałam miauczki w piwnicy sąsiada. To była moja Pesteczka :D


Super :ok: Teraz bezwarunkowo na sterylkę :!: - bo może być już aborcyjna jak ją jakiś kocur dopadł.
Miałaś dużo szczęścia - doceń to :!: Zastanów się czy kotka musi wychodzić.... mimo wszystko nie jest to aż tak bezpieczna okolica :( Możesz pomyśleć o budowie woliery lub osiatkowanym balkonie/ tarasie. Jakbyś chciała zobaczyć jak można to zrobić i jak estetycznie to wygląda, zapraszam do mnie - mieszkam w okolicy :ok:
Ostatnio edytowano Pon lis 22, 2010 12:46 przez Agness78, łącznie edytowano 1 raz

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 22, 2010 12:43 Re: SchronWro - PĘKA W SZWACH!!! Zdjęcia str. 57

ossett pisze:
Agness78 pisze:
emilanka pisze:Problem jest w tym że z zaleceń lekarza wynikało że Tosia ma być szczepiona dopiero w październiku i to pod koniec października (z momencie kiedy do nad trafiła miała jakąś infekcję i po niej mieliśmy odczekać miesiąc zanim zaszczepimy) później musiała być dwa razu odrobaczana ponieważ dwa pierwsze nie poskutkowały co znów opóźniło szczepienie. Nie zdążyliśmy jej zatem zaszczepić. Wg mnie jednak na Paneleukopenię i tak ostry jej przebieg ( miała ponad 7 miesięcy) była za duża. Sekcji zwłok niestety nie zrobiliśmy, z resztą Pani doktor nawet nie zasugerowała nam takiego wyjścia :/


Jak dla mnie to nie PP ale na wszelki wypadek jeśli będziecie rozważać adopcję innego kotka za jakiś czas musicie wybrać koniecznie kotka zaszczepionego :!: i to najlepiej dwukrotnie. Wirus PP bardzo długo potrafi przetrwać w warunkach domowych, więc nieszczepiony kot byłby bardzo zagrożony :(


Nieszczepione koty w wieku 7 miesięcy(a nawet dorosłe) jak najbardziej mogą umrzeć na ostrą (a nawet nad ostrą) postać PP o nietypowym przebiegu. Ja zrobiłam sekcję (mimo, że pani doktor wykluczała pp). Ale faktycznie umieranie tych kotów (6-7 miesięcy i dorosły) trwało odpowiednio 3 i 5 dni.


No właśnie ja też nie spotkałam się z tak szybkim odejściem na PP u starszego kotka.
Zwykle kocięta małe odchodzą nawet w ciągu doby.... a większe też niestety mogą umrzeć ale ich organizmy zwykle walczą dłużej a czasem nawet da się je uratować.

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 22, 2010 12:45 Re: SchronWro - PĘKA W SZWACH!!! Zdjęcia str. 57

emilanka pisze:
Weihaiwej pisze:Emilanka, strasznie mi przykro :( [']
O ile dobrze pamiętam, mówiłaś, że Tosia nie była jeszcze szczepiona (jeśli źle pamiętam, to z góry przepraszam), więc nie można wykluczyć pp. A będzie/była sekcja?
Naprawdę współczuję :(


Nie mogła być zaszczepiona przez Jaśka i jego chorobę... (do dziś nikt nie wie na co był chory) Miała być szczepiona pod koniec października i wtedy rozchorował się Jaś ;/ kurcze nie mam już siły bo koło się zatacza a my w dalszym ciągu nic nie wiemy ...


A gdzie jest Jasiek? Mieszkał z Tosią? Jeśli tak to albo to nie była PP albo jeszcze u niego się nie rozwinęła :(
Nie wiem czy w takim przypadku nie powinnaś udać się DO DOBREGO WETA! i podać mu środki na odporność i przede wszystkim surowicę Caniserin, aby złagodzić objawy PP jeśli by nie daj Boże wystąpiły :(

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 22, 2010 13:14 Re: SchronWro - PĘKA W SZWACH!!! Zdjęcia str. 57

Agness78 pisze:
emilanka pisze:
Weihaiwej pisze:A gdzie jest Jasiek? Mieszkał z Tosią? Jeśli tak to albo to nie była PP albo jeszcze u niego się nie rozwinęła :(
Nie wiem czy w takim przypadku nie powinnaś udać się DO DOBREGO WETA! i podać mu środki na odporność i przede wszystkim surowicę Caniserin, aby złagodzić objawy PP jeśli by nie daj Boże wystąpiły :(


Jasiu mieszkał z Tosią i jest wciąż u nas. Obserwujemy go. Jest podejrzenie że mały był właśnie chory na Tę chorobę. U jasia też nie stwierdzono na co był chory. Przechorował jednak i wyzdrowiał więc ma odpornośc na jakiś czas. Za dwa miesiące ma przejść szczepienia dlatego do tego momentu nie oddamy go. Musimy mieć pewność że trafi zdrowy do nowego domku. Jak na razie tryska energią tylko tęskni bardzo za Tośką z resztą tak jak my wszyscy. Mam pytanie czy jest możliwość przeprowadzenia jakiegoś testu który mógłby potwierdzić że Jasiek jest nosicielem PP?? Jest również ewentualność że przed nami mieszkał ktoś kto miał chorego kota i zaraza wciąż jest obecna w domu... Aha i z tego co dowiedziałam się od właścicieli w tym roku była przeprowadzana dezynfekcja mieszkania ( mamy w bloku zsyp i na wszelki wypadek co roku dezynfekują mieszkanie żeby się jakieś dziadostwo nie sprowadziło, czy to może mieć wpływ na kociaki ??)

emilanka

 
Posty: 56
Od: Śro sie 18, 2010 21:12

Post » Pon lis 22, 2010 19:52 Re: SchronWro - PĘKA W SZWACH!!! Zdjęcia str. 57

Do schroniska w ostatni czasie trafiły dwa kocie staruszki:

1274/10 15-letni zdrowy, wykastrowany kocurro prosto z mieszkania - 90-letnia właścicielka trafiła do szpitala, podobno są nikłe szanse na to, że wyjdzie :( Kocio jest biały z nielicznymi czarnymi wstawkami. Jest przerażony pobytem w schronie :( Daje się głaskać, nie wykazuje agresji.

Obrazek

1263/10 14-letnia drobna czarna koteczka z białym krawatem i skarpetkami. Ma zamglone prawe oczko. Jest przemiła :1luvu: Pogłaskana od razu mruczy i strzela baranki :1luvu: Ludzie, którzy ją przynieśli powiedzieli, że została znaleziona.

Obrazek

Bardzo proszę o pomoc dla wrocławskich seniorów :ok:
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kebe i 61 gości