Problem z wychowaniem kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 21, 2010 20:36 Problem z wychowaniem kota

1
Ostatnio edytowano Wto lis 23, 2010 1:20 przez natash, łącznie edytowano 1 raz

natash

 
Posty: 50
Od: Śro kwi 07, 2010 15:10

Post » Nie lis 21, 2010 20:41 Re: Problem z wychowaniem kota

Najlepiej przywyknąć :D
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Nie lis 21, 2010 20:42 Re: Problem z wychowaniem kota

To forum jest pełne ludzi, którzy przegrali walkę o dobre maniery kota :lol:
Możesz spróbować użyć spryskiwacza do kwiatów i pryskać kota wodą gdy wejdzie w zakazane miejsce. A nuż pomoże...

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4901
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Nie lis 21, 2010 20:47 Re: Problem z wychowaniem kota

2
Ostatnio edytowano Wto lis 23, 2010 1:20 przez natash, łącznie edytowano 1 raz

natash

 
Posty: 50
Od: Śro kwi 07, 2010 15:10

Post » Nie lis 21, 2010 20:49 Re: Problem z wychowaniem kota

natash przywyknijcie, kot nie pies. Jak to się mówi pies ma pana, kot obsługę techniczną. Jeżeli zdecydowaliście się na kota, musicie zaakceptować, że wasza rola sprowadza się do sprzatania kuwet, dawania żreć i głaskania kiedy kot ma na to ochotę :mrgreen:
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Nie lis 21, 2010 20:52 Re: Problem z wychowaniem kota

muszę sobie zaznaczyć ten wątek, poczekam na dobre rady i chętnie zastosuję w domu :ok:

Ale coś w tym musi być, bo u moich rodziców te same koty kradną jedzenie ze stołu, skaczą po szafkach i podczas posiłków muszą być zamykane poza jadalnią. U mnie nie wchodzą na stół podczas jedzenia, próbują, ale nie wchodzą. Wystarczy uwaga "nie wygłupiaj się, ja Ci nie podjadam z miski". (Wniosek nasunął się sam - moi rodzice podkradają kocie jedzenie i koty kradną z ich talerzy w odwecie:)

natash, może za często używasz kociego drapaka i Twoja kotka w odwecie używa sobie Twoich szafek kuchennych

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 21, 2010 21:10 Re: Problem z wychowaniem kota

Jak psikanie nie działa to chyba nie pomogę...
Jedno jest pewne - trzeba być stanowczym i w pełni przekonanym do wychowywania kota. Bo jak się zdejmuje ze stołu ale po cichu sobie myśli "ach ten mój kochany urwis :1luvu: jak zgrabnie wskakuje na stół" to kot to wyczuje i wskakiwać będzie, a ściąganie go potraktuje jak zabawę.

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4901
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Nie lis 21, 2010 21:11 Re: Problem z wychowaniem kota

Pierwsza sprawa - dla kotki półrocznej karmienie 3 razy dziennie może być zbyt rzadkie.
Warto by jej z jeden posiłek jeszcze dołożyć. Jak ona z apetytem? Co je?

Druga sprawa - koty to zwierzęta aktywne, potrzebują bodźców, przygód - szczególnie gdy mają 6 miesięcy i są rasy np. syjamskiej.
Może warto by pójść na kompromis z kotką?
Zastanowić się na co można oczy przymknąć (może na wchodzenie na szafki w kuchni? - to dla kota w mieszkaniu dodatkowa przestrzeń a to ciągłe ściąganie jej traktuje pewnie jako formę zabawy i zainteresowania), co można dać w zamian (rozbudowane drzewko?) a co jest absolutnie nieakceptowalne (np. kradzież żywności).
Pewne "wybryki" można zlikwidować sposobem - np. w czasie przygotowywania swojego śniadania dać kotce jej posiłek albo zamykając drzwi od kuchni.

Skutecznym sposobem odstraszania kota (ale zwykle jedynie doraźnie) jest spryskiwacz do kwiatków (oczywiście z wodą) - u nas swego czasu stał stale na stole bo inaczej nie dało się jeść w towarzystwie Bąbla, wskakiwał maniacko wręcz na stół i pakował się warcząc do talerzy. Po kilku użyciach wystarczało go wziąć do ręki.


Mając koty - szczególnie wszędobylskie, aktywne warto dać sobie troszkę luzu. Zaakceptować ciekawość kota, jego chęć do zaadaptowania przestrzeni.
Pewnie, są rzeczy których kot nie powinien robić i trzeba to egzekwować - ale warto do listy takich rzeczy zaliczać te sprawy najwazniejsze - a inne ewentualnie próbować załatwić podstępem - przykładowo właśnie dając kotu zajęcie w czasie posiłku - u nas koty wyłącza np. kawał wołowiny :)

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lis 21, 2010 21:18 Re: Problem z wychowaniem kota

masz kontaktową kotkę, która wychowuje się bezstresowo, nie boi się Ciebie, więc nie ucieka, czuje się bezpieczna i kochana, wie że nic Jej z Twojej strony nie grozi, więc harcuje do woli
to wszystko świadczy o tym, że zorganizowałaś Jej znakomite warunki do życia :ok:

Jeżeli kotka wykazuje zainteresowania wysokopienne, to będzie zawsze wspinać się, wskakiwać wysoko i okazywać szczególne uwielbienie dla szaf, szafek, drzwi, tylko nie dla podłogi. Możesz przygotować dla niej wysokie drapaki - drzewa, zamontować półki na ścianach, drabinki do wspinaczki, znajdziesz inspiracje w necie, jest sporo estetycznych projektów. Odwróci to nieco Jej zainteresowanie od szafek kuchennych.

PS Kocisław wie, że nie może wchodzić na blat kuchenny, dlatego staje na blacie barowym tuż nad blatem kuchennym i zaczyna się powolutku przechylać w dół, tak długo, jak pazurki tylnych łapek pozostają zaczepione o bar nie jest na blacie przecież. Zwisa głową w dół, udając że stosuje zasady, sięga do talerza z zupą. Sprytek.

Jeszcze jedno, kot doskonale się uczy przez wzmocnienia pozytywne, czyli jeżeli na blacie/stole uda mu się pozyskać coś do jedzenia, to stanowi nagrodę i tylko wzmacnia niepożądane zachowanie. Nagroda nie powinna być dostępna nigdy, żeby całkowicie wyeliminować zachowanie. Proste, tylko jak to zrobić. Mam nawyk sprzątania po jedzeniu (znajomi, u których mieszkałam przez kilka dni i którzy nie mają kotów bez zrozumienia patrzyli kiedy chowałam w s z y s t k o do szafek/lodówki, pewnie myśleli, że ze mnie taki pedancik, hehe).

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 21, 2010 21:31 Re: Problem z wychowaniem kota

Zaznaczę sobie ten temat :)

Słyszałam, że ktoś przykleił taśmę klejącą dwustronną na te miejsca gdzie kot miał nie wchodzić. Po jakimś czasie ponoć się oduczył. Ale ja nie bardzo widzę taśmę na blatach, szafkach itd ;)
Ja swojego ze spryskiwaczem ganiałam no i PRZY MNIE nie łazi tam gdzie nie wolo. No chyba, że na złość, to owszem ;)
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 21, 2010 21:32 Re: Problem z wychowaniem kota

3
Ostatnio edytowano Wto lis 23, 2010 1:20 przez natash, łącznie edytowano 2 razy

natash

 
Posty: 50
Od: Śro kwi 07, 2010 15:10

Post » Nie lis 21, 2010 21:37 Re: Problem z wychowaniem kota

i chcieliśmy koty oduczyć spania z nami.

Tego to ja nie mogę zrozumieć, ja się czasem w środku nocy budzę i kota wołam, albo szukam po mieszkaniu i targam do łóżka :smiech3:
Tak sobie myślę, że można spróbować z zapachami, których koty nie lubią? Wiem, że cytryny je 'odstrasza' (na mojego to nie działało ;) ) No ale można spróbować ;)
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 21, 2010 21:38 Re: Problem z wychowaniem kota

4
Ostatnio edytowano Wto lis 23, 2010 1:20 przez natash, łącznie edytowano 1 raz

natash

 
Posty: 50
Od: Śro kwi 07, 2010 15:10

Post » Nie lis 21, 2010 21:43 Re: Problem z wychowaniem kota

5
Ostatnio edytowano Wto lis 23, 2010 1:21 przez natash, łącznie edytowano 1 raz

natash

 
Posty: 50
Od: Śro kwi 07, 2010 15:10

Post » Nie lis 21, 2010 21:46 Re: Problem z wychowaniem kota

dite pisze:PS Kocisław wie, że nie może wchodzić na blat kuchenny, dlatego staje na blacie barowym tuż nad blatem kuchennym i zaczyna się powolutku przechylać w dół, tak długo, jak pazurki tylnych łapek pozostają zaczepione o bar nie jest na blacie przecież. Zwisa głową w dół, udając że stosuje zasady, sięga do talerza z zupą. Sprytek.

Wybitnie nie na temat napiszę (bo moja kompletnie nie wychowana jest) ale normalnie padłam pod biurko, przepraszam, dawno tak zabawnego opisu nie czytałam :)
A na temat - zupełnie przypadkowo położyłam na blacie kuchenną ścierkę (zawsze od razu wieszam), Mrucha wskoczyła na blat (bo zawsze wskakuje) i jak szybko wskoczyła, tak szybko zeskoczyła odbijając się czterema łapami i dosłownie wyskakując w powietrze, gdy wskoczyła na ścierkę w miejscu, gdzie się tego nie spodziewała :-) Ja czytałam, że na blaty daje się taśmę dwustronną a na to takie tacki tanie, plastikowe, kuchenne nakleja i podobno kociszcze na to nie skaczą, o taśmie dwustronnej to czytałam, że można kanapę tak okleić, jak nie chce się, żeby np. drapał, ale nic z tych rzeczy nie próbowałam. A, smarowałam cytryną ale nie ruszało to Mruchy
Ostatnio edytowano Nie lis 21, 2010 21:52 przez jozefina1970, łącznie edytowano 2 razy

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: indestructibleperson i 156 gości