Oliwka juz w nowym domku :) cala rodzinka juz bezpieczna!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 19, 2010 15:14 Re: Słońcem malowane kocieta błagają o domki!

Ja przez zgłoszenie do TOZ-u 4 kotów po zmarłej,które wyrwałam do adopcji i opisując warunki w jakich zyją ucięłam dyskusje jak babon głosić chciał przez TOZ złodziejstwo kotów(wyciągane 3 przez podstawione osoby).TOZ ją popędził i jeszcze policją nastraszył. A co ci szkodzi?
Policja nic nie zrobi tobie.Ona nawet nie ma dowodów co i jak. Wasz wet wpisze wszystko o małej i to już jest podstawa o zaniedbanie.
To typ zawziętego ludzia i jak sie wykrzyczy to odpuści. Nie odbieraj telefonów. A jak już usisz a ona będzie grozić to mozesz powiedzieć,ze groźby i obraza tez są karalne i jak sie nie uspokoi to ty złozysz wniosek o zniesławienie i nachodzenie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56065
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt lis 19, 2010 15:35 Re: Słońcem malowane kocieta błagają o domki!

To, że wysłalas smsa to zaden błąd. Bardzo dobrze zrobiłaś. To świadczy o tym, ze zabrałaś kotke w dobrej wierze. Wet wystawi zaswiadczenie, ze kotka jest bardzo chora, zresztą zgodnie z prawdą. Policji nie obawialabym sie wcale. Trzy lata temu, pewna karmicielka nas przesladowała bo uparlyśmy się wysterylizowac jej stadko, wezwała policję, kot siedzial w klatce łapce, ona twierdziła, ze to jej prywatny kot i żądała zwrotu kota, oni nie bardzo wiedzieli co zrobić, na to my, ze ma udowodnić, ze jej kot, ze ma pokazać książeczkę zdrowia, ona ze nie ma książeczki ale to jej kot, policja na to, ze oddajemy kota a my na to tak cicho do policjanta proszę pana to dzikus, ponad godzinę ją łapałyśmy, i zostawili kota u nas jako dowód w sprawie :D no tak powiedzieli babie. Nic nie mogla zrobić, nawet nie pomogła jej znajomość z jednym radnym :wink:

Tylko następnego dnia musiałyśmy isc na komisariat wytłumaczyć całą sytuację.
No i jeszcze była u mnie w domu dzielnicowa w sprawie kradzieży kota, bo kot nie wrócił na podwórko (kicia znalazła szczęśliwie domek) powiedziałam, ze kota wypuściłam a gdzie on jest nie mam pojęcia. Przecież to bezdomniak i może się włóczyć gdziekolwiek.

A po wizycie na komisariacie, mogłam sobie łapać koty do woli, bo panowie policjanci już wiedzieli, ze nie wolno przeszkadzać i jak widzieli mnie z klatką łapką to tylko się ladnie witali i szli sobie dalej.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 19, 2010 19:20 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

:D
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 19, 2010 19:24 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 19, 2010 19:54 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

niezła sprawa :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 19, 2010 22:15 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Jesteście super :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
fajnie załatwiłyście sprawę :) :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 19, 2010 22:24 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Dzidzia nic nie pisze ale z tego co wiem, jedna z dziewczynek już w nowym domku :wink:
Dzidzia bardzo ubolewa bo chciała mieć dziewczynki dla siebie jak najdłużej :wink: ale domek tak fajny że dała :)
Pani miała dziś dzwonić i pytać jak akcja odbijania się udała, ale taka niecierpliwa była że już wczoraj dzwoniła to przekierowałam do Beatki :) i poszło dziewczę pierwsze... :)
Kicia mama jedzie jutro do Agi, koleżanki "kradziejki" winnej całego zamieszania :mrgreen:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 19, 2010 23:27 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

:D
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 19, 2010 23:47 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Słuchajcie, własnie wróciłam z akcji!!!!!
Ku przestrodze.
Godzina 22 00 dzwoni do mnie Aga, płacze i mowi, że oddała jakiejś Karolinie dwa swoje koty, ale dziewczyna nie odzywała się, nie odbierala telefonu, w końcu telefon odebrał tata tej Karoliny i powiedział, ze był u córki ale tam zadnych kotów nie ma. Aga pojechała pod dom tej dziewczyny, dzwoniła ale nikt jej nie otworzył a ze na podwórku były koty to zakiciała i wtedy z piwnicy wydobył się załosny miauk. Podejrzewała ze to jej kot, dzwoniła po sąsiadach, kilkoro ludzi wyszło, ustalili, że piwnica nalezy do pewnej pani i zadzwonili do niej zeby otworzyła piwnice ale ona nie chciała. To wezwaliśmy policje, policjanci przekonali panią i weszliśmy do piwnicy. I SŁUCHAJCIE TAM BYŁ KOT OD AGI :evil: Jak juz Aga złapala tego kota, usłyszeliśmy miukolenie kota, w piwnicy obok. Piwnica nalezala do sąsiada z drugiej klatki. Policjanci poszli z Agą i poprosili zeby ta druga pani oyworzyła piwnicę. No i był drugi.
Koty tak się cieszyły, ze je uwolniliśmy, ze w końcu są wolne.

Aga załamana, bo ta Karolina taka przekonująca była, taka kochająca koty. A jak nie pasowalo to wywalila domowe, oswojone kotki na dwór. masakra.

Policja też stanęła na wysokości zadania, super.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 19, 2010 23:52 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Jejuś ale masakra :( skąd ta cała Karolina jest? trzeba nagłośnić.... :evil: długo te koty u niej były?
Ostatnio edytowano Pt lis 19, 2010 23:55 przez Marea, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 19, 2010 23:55 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Ul Kowalska, Gdańsk Centrum
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lis 20, 2010 0:29 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Przepraszam, ze sie wtracam - ale ja bym tej @ nie podarowala :evil:
Nie podpisywala umowy adopcyjnej? :regulamin: - jakim cudem biedulki znalazly sie w obcych piwnicach - musialaby ta @ mi wyjasnic :evil:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lis 20, 2010 0:43 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Jezu! Co za ******** W głowie się nie mieści! Jak ona mogła! Dzięki Bogu je uwolniłyście! Jezu aż się boję pomysleć. Długo kotki były u tej *******? Biedne kotusie :crying:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 20, 2010 1:03 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

dzidzia pisze:Słuchajcie, własnie wróciłam z akcji!!!!!
Ku przestrodze.
Godzina 22 00 dzwoni do mnie Aga, płacze i mowi, że oddała jakiejś Karolinie dwa swoje koty, ale dziewczyna nie odzywała się, nie odbierala telefonu, w końcu telefon odebrał tata tej Karoliny i powiedział, ze był u córki ale tam zadnych kotów nie ma. Aga pojechała pod dom tej dziewczyny, dzwoniła ale nikt jej nie otworzył a ze na podwórku były koty to zakiciała i wtedy z piwnicy wydobył się załosny miauk. Podejrzewała ze to jej kot, dzwoniła po sąsiadach, kilkoro ludzi wyszło, ustalili, że piwnica nalezy do pewnej pani i zadzwonili do niej zeby otworzyła piwnice ale ona nie chciała. To wezwaliśmy policje, policjanci przekonali panią i weszliśmy do piwnicy. I SŁUCHAJCIE TAM BYŁ KOT OD AGI :evil: Jak juz Aga złapala tego kota, usłyszeliśmy miukolenie kota, w piwnicy obok. Piwnica nalezala do sąsiada z drugiej klatki. Policjanci poszli z Agą i poprosili zeby ta druga pani oyworzyła piwnicę. No i był drugi.
Koty tak się cieszyły, ze je uwolniliśmy, ze w końcu są wolne.

Aga załamana, bo ta Karolina taka przekonująca była, taka kochająca koty. A jak nie pasowalo to wywalila domowe, oswojone kotki na dwór. masakra.

Policja też stanęła na wysokości zadania, super.

:strach: :strach: jejku co tam się u was dzieje 8O
jakaś moda na porywanie kotów :?: 8O
całe szczęście że ta Aga drążyła sprawę i odnalazła koty
i dobrze że sąsiedzi i policja pomogli
biedne kicie uratowane :piwa:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 21, 2010 15:16 Re: Słońcem malowane kocieta. Juz bezpieczne i kotka też.

Kotusie u Agi biedne, podkichują, nie wiadomo ile w tych piwnicach siedzialy, a to takie kochane miziaki .... :evil:

Czarna mamusia też u Agi, slodka, kochana kicia, anioł nie kot, no wszytsko można z nia robić..aż żal że od lat na tym podwórku, troszkę się boi innych kotów, tych które zbyt naruszają jej przestrzeń i są zbyt natarczywe w checi poznawania się, ale to tez może stres związany z wydarzeniami ostatnich dni....Muszę jej znaleźć najlepszy pod słońcem domek!
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 221 gości