Czy Bolek przekonał się do swojego domku? str.26. Nowości :)

Bolek moze przeciez u nas czakac do operacji i po oczywiście być na dt :ok:

Nie miałam ''przyjemności'' robić oczek u kotka na Wesołej więc nie wiem jak to zrobią. Wiem natomiast, że swego czasu oczka operowała dla mojej Mamby dr.Agnieszka ze Zwierzaka i teraz kot ma się rewelacyjne!

Ładnie i dokładnie oczka kotkom ratowała również kilka razy ''moja'' dr.Karolina ale teraz jest niestety na macierzyńskim.

Myślę, że na te 3 dni nie ma co Bolka stresować i przenosić na dt. Wytrzyma już do wtorku. Potem pojedzie po prostu do ellzy. Poza tym przenoszenie go teraz do Zwierzaka, zmiana lekarza, kiedy tutaj jest już wszystko załatwione też nie będzie korzystne. Wydłużyłoby to czas oczekiwania na operację, a każdy dzień zwłoki to dzień do tyłu dla Bolka

O 21 mam dostać kosztorys od lekarza.

A więc tak. Doba pobytu 10zł. Powieki + kastracja to 200zł. Sama przepuklina 150zł. Co daje łącznie 350 zł ale oni ze zniżką wezmą 300 zł za te 3 operacje. Tak mi powiedział doktor. Ile do tej pory kosztowały leki to on nie wie, bo na ten temat trzeba rozmawiac z dr Kalinowską. Wcześniej dr Kalinowska mówiła, że ile będzie kosztowała doba pobytu Bolka to jeszcze nie wie dokładnie - musi się zastanowić bo takiego przypadku jeszcze nie mieli, więc myśle, że ta cena może się jeszcze zmienić bo 10zł to bardzo mało moim zdaniem, ale oby tak było. Pozdrawiam

Kochane dziewczyny, Boluś oprócz tych operacji o których piszecie będzie na pewno potrzebował następnych leków (antybiotyk, leki p/bólowe, p/zapalne), dobrej karmy, witamin bo przecież i tak jest słaby samą chorobą i warunkami podwórkowymi nie mówiąc już o zabiegach (utrata krwi, narkoza), także koszt leczenia tego Pana (a piękny to osobnik!!!) na pewno będzie dużo wyższy niż napisałaś wyżej (jak znam życie, a znam niestety) i z tym się należy liczyć. My o Was nie zapomnimy (przynajmniej ja), dajcie znać jak stoicie z kasą a coś tam będziemy radzić, bo musimy dać radę. We wtorek od rana trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

To super że są takie osoby :ok:

dziękujemy :1luvu:

ja też postaram się pomóc trzymam kciuki za Bolka

Martwię się tym, czy ta operacja "trzy w jednym" nie jest za bardzo obciążająca dla Bolusia + dodatkowo stres związany ze zmianą otoczenia, ludzi wokół itd. ... Myślę, że największe zadanie stoi przed dotychczasowymi Paniami-karmicielkami. To przy nich Boluś czuje się bezpieczny, przy nich je... Czy dziewczyny(karmicielki) w tych newralgicznych dla Bolusia dniach będą w stanie być przy nim w miarę często? Jak pojedzie na tymczas do ellzy1, chyba też przydałaby się ich obecność przy przeprowadzce. Nie obrażajcie się na mnie, że tak z daleka dyryguję co i kto ma robić... Wierzę, że zrobicie wszystko, co najlepsze dla kociaka. Już dokonałyście niemal cudu i oby on trwał dalej. Byleby operacja się powiodła i nie było jakiś komplikacji, potem już do przodu i.... mam nadzieję powitanie w moich progach. Trzymam kciuki za Bolka i za Was Luspa, ellza1 i Karmicielki :ok:

E.Sawicka pisze:Kochane dziewczyny, Boluś oprócz tych operacji o których piszecie będzie na pewno potrzebował następnych leków (antybiotyk, leki p/bólowe, p/zapalne), dobrej karmy, witamin bo przecież i tak jest słaby samą chorobą i warunkami podwórkowymi nie mówiąc już o zabiegach (utrata krwi, narkoza), także koszt leczenia tego Pana (a piękny to osobnik!!!) na pewno będzie dużo wyższy niż napisałaś wyżej (jak znam życie, a znam niestety) i z tym się należy liczyć. My o Was nie zapomnimy (przynajmniej ja), dajcie znać jak stoicie z kasą a coś tam będziemy radzić, bo musimy dać radę. We wtorek od rana trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dzięki Kochana :ok:

Wszystko co piszesz to niestety prawda

Ale z Waszą pomocą, wspólnymi siłami na pewno wszystko się uda :1luvu:

MUSI!

pluskwa6 pisze:ja też postaram się pomóc trzymam kciuki za Bolka

Dzięki, dzięki, dzięki :1luvu:

anahit pisze:Martwię się tym, czy ta operacja "trzy w jednym" nie jest za bardzo obciążająca dla Bolusia + dodatkowo stres związany ze zmianą otoczenia, ludzi wokół itd. ... Myślę, że największe zadanie stoi przed dotychczasowymi Paniami-karmicielkami. To przy nich Boluś czuje się bezpieczny, przy nich je... Czy dziewczyny(karmicielki) w tych newralgicznych dla Bolusia dniach będą w stanie być przy nim w miarę często? Jak pojedzie na tymczas do ellzy1, chyba też przydałaby się ich obecność przy przeprowadzce. Nie obrażajcie się na mnie, że tak z daleka dyryguję co i kto ma robić... Wierzę, że zrobicie wszystko, co najlepsze dla kociaka. Już dokonałyście niemal cudu i oby on trwał dalej. Byleby operacja się powiodła i nie było jakiś komplikacji, potem już do przodu i.... mam nadzieję powitanie w moich progach. Trzymam kciuki za Bolka i za Was Luspa, ellza1 i Karmicielki

Spokojnie, dziewczyny trzymają rękę na pulsie i w razie potrzeby wezmą tydzień wolnego :ok: