Kardamon i przyjaciele (od s. 50) Zojka w DS (od 93)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 19, 2010 12:59 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

Czasem ćwiczy się olewanie różnych elementów mieszkania. Bo na przykład duża sobie gdzieś pojedzie na parę dni, albo ktoś nowy w domu się pojawi. Trzeba pokazać dużej swój stosunek do zmian. O!
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 19, 2010 13:06 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

hanelka pisze:Czasem ćwiczy się olewanie różnych elementów mieszkania. Bo na przykład duża sobie gdzieś pojedzie na parę dni, albo ktoś nowy w domu się pojawi. Trzeba pokazać dużej swój stosunek do zmian. O!

no skoro nie można np. talerza rzucić o ścianę to trza se inaczej rozładować złe emocje :mrgreen:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 19, 2010 13:08 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

No. Dobrze to ujęłaś. To takie rzucanie talerzem o ścianę. :mrgreen:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 19, 2010 18:34 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

hanelka pisze:
hanelka pisze:Klara obraziła się na mnie. :(
Dostąpiłam przebaczenia.
Barankom, przymilankom, przytulankom, ocierankom, wyginaniu grzbiecika końca nie było. Maleńka tuli się do rąk, że mało się nie przewróci. Czułość jest dla niej chyba ważniejsza niż pełna miseczka. Jest przecudowna. Tak delikatna, że prawie niematerialna. Drży jak promyczek. Wspina się na paluszki, żeby za chwilę przycupnąć. Wygina się niczym w tańcu.

I... sama nie mogę w to uwierzyć... Dostałam... brzuszek do głaskania... Dwa razy!!!
Po kolacji panienka umyła się dokładnie na środku kuchni i, speszona własną śmiałością, zniknęła w swojej kryjówce... :1luvu:


ojej, to jest raj na ziemi :D :1luvu: :D :1luvu: :D :1luvu: strasznie sie ciesze, ze Klara szczesliwa - Hanelko :1luvu: :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt lis 19, 2010 18:44 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

hanelka pisze:No. Dobrze to ujęłaś. To takie rzucanie talerzem o ścianę. :mrgreen:

musze to powiedziec mojej nowej, ale juz calej zasikanej, kanapie - obsmieje sie :roll: :wink: :wink:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt lis 19, 2010 19:58 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

buziaczki na dobranoc dla słodkiej Klarusi :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 19, 2010 20:07 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

tillibulek pisze:
hanelka pisze:No. Dobrze to ujęłaś. To takie rzucanie talerzem o ścianę. :mrgreen:

musze to powiedziec mojej nowej, ale juz calej zasikanej, kanapie - obsmieje sie :roll: :wink: :wink:
Obśmieje się na bank! Moja boki zrywa. :mrgreen:

Tymczasiki przejrzały już pomału na oczy. Niebieskie jeszcze. Mają jakieś siedem tygodni. Bury tygrys ma na imię Borys (nieodparty żal po naszym śp. dzikunku Borysku sprawi, że to imię będzie często powracało, przynajmniej pani Julicie sprawia to chyba ulgę). Czarny kawaler o zabójczo białych brwiach i wąsach, krótkich białych rękawiczkach i białych podkolanówkach, z zalotną białą łateczką na prawej brwi to Filip. Chłopaki siedzą w klatce u pani Julity i zażywają beztroskiego dzieciństwa. Będą szukać domków, oczywiście.
Na domki zaczekają raczej u pani Julity ze względu na Chajkę. Każdego malca, jaki się u mnie pojawił kochała całym sercem, matkowała mu. Potem małe znajdowało dom, a Chajka traciła dziecko. :(
Trzeba na nią bardzo, bardzo uważać. To niezwykle wrażliwa koteczka. Wszelkie takie przeżycia odbijają się na jej zdrowiu.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 19, 2010 20:09 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

mar9 pisze:buziaczki na dobranoc dla słodkiej Klarusi :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dziękujemy. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Klara jeszcze nie objawiła się na kolacji, ale wszystko przygotowane. :wink:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 19, 2010 20:12 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

hanelka pisze:
mar9 pisze:buziaczki na dobranoc dla słodkiej Klarusi :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dziękujemy. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Klara jeszcze nie objawiła się na kolacji, ale wszystko przygotowane. :wink:

na dobre rzeczy warto czekać :mrgreen:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 19, 2010 22:45 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

To się doczekałam :mrgreen:
A suche pyyyyszne jest. Cała miseczka poszła!
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 20, 2010 7:44 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

:1luvu: :1luvu: :1luvu: Klaro, Słoneczko,
Śliczna Koteczko
Oby się miło
U Hanelki żyło :kotek: :kotek:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lis 20, 2010 10:29 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

Przekręciłam się dziś rano w łóżku na brzuch z cichą myślą, żeby mi ktoś kręgosłup wymienił na trochę mniej sfatygowany... i w tej chwili na łóżko wskoczył mój złotołapki masażysta i zaczął udeptywać plecy miejsce przy miejscu... :ryk:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 20, 2010 16:39 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

hanelka pisze:Przekręciłam się dziś rano w łóżku na brzuch z cichą myślą, żeby mi ktoś kręgosłup wymienił na trochę mniej sfatygowany... i w tej chwili na łóżko wskoczył mój złotołapki masażysta i zaczął udeptywać plecy miejsce przy miejscu... :ryk:

osobisty masażysta, no, no :mrgreen: :lol: :lol:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lis 20, 2010 17:28 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

hanelka pisze:Przekręciłam się dziś rano w łóżku na brzuch z cichą myślą, żeby mi ktoś kręgosłup wymienił na trochę mniej sfatygowany... i w tej chwili na łóżko wskoczył mój złotołapki masażysta i zaczął udeptywać plecy miejsce przy miejscu... :ryk:

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ryk: :ryk:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lis 20, 2010 20:53 Re: Kardamon i przyjaciele (od s. 50)

mar9 pisze:osobisty masażysta, no, no :mrgreen: :lol: :lol:
W dodatku ruda pokraka... :mrgreen:

Klara: Sanabelle - nnnieeee, TOTW - nnnieeee, Royal - dawaj! ale już!
Sprytna malutka :mrgreen:
Ostatnio edytowano Sob lis 20, 2010 20:55 przez hanelka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 69 gości