Młoda, stalowa PINKI ze złamaną łapką 27.02.11 już w DS :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 20, 2010 11:21 Re: Młoda, stalowa Pinki szuka DS - Łódź

Druga tabletka przemycona w szynce :) Mała nawet się nie zorientowała :dance:

Wiem, że szynka nie jest zdrowa dla kotów, ale taka mała ilość raczej nie zaszkodzi, i przynajmniej lekarstwo poszło :)
A koty dalej się docierają...
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 20, 2010 12:36 Re: Młoda, stalowa Pinki szuka DS - Łódź

pewnie, że kawałek szynki nie zaszkodzi :)
oby tak dalej :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 20, 2010 13:08 Re: Młoda, stalowa Pinki szuka DS - Łódź

Ja rano ;przemyciłam w szynce, wieczorem w tuńczyku 8) Dotrą się maluchy na pewno szybciutko :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 20, 2010 13:28 Re: Młoda, stalowa Pinki szuka DS - Łódź

jeszcze dzień i będą sobie myły uszka :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 20, 2010 15:07 Re: Młoda, stalowa Pinki szuka DS - Łódź

Ważne żeby tabletka wylądowała tam gdzie jej miejsce, a kawałek szynki jeszcze żadnemu kotu nie zaszkodził :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 20, 2010 15:53 Re: Młoda, stalowa Pinki szuka DS - Łódź

No nie mogę się doczekać aż się będą razem bawić. Teraz na szczęście śpią, ale w jednym pokoju więc jest dobrze :)
Później wrzucę jakieś zdjęcie jak się obwąchiwały :mrgreen:

A podawanie leków małej jest dla mnie tak stresujące, że szkoda gadać..
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 20, 2010 16:05 Re: Młoda, stalowa Pinki szuka DS - Łódź

Afra666 pisze:A podawanie leków małej jest dla mnie tak stresujące, że szkoda gadać..


etam. Przecież ona czuje, że jesteś zdenerwowana! Pomyśl tak: robię to, bo chcę jej pomóc. Wiem, że mała tego nie chce, ale innego wyjścia nie ma, bo to jest dla jej dobra.
Powtarzaj sobie jak mantrę ;) uspokoisz się Ty i kot też :ok: Zupełnie inaczej pobierają leki, jeśli spokojnie do tego podejdziesz. Naprawdę.
Jeśli się ślini - to znaczy, że albo nie połknęła, albo mymlając rozpuściła troszkę tabletkę. Jeśli się pieni jak wściekła, weź strzykawkę i podaj jej Z BOKU troszkę wody do popicia.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 20, 2010 16:25 Re: Młoda, stalowa Pinki szuka DS - Łódź

Ja do niej podchodzę spokojnie, i staram się to tak zrobić, żeby mała nie poczuła, że ma wziąć lekarstwo (np przemycić w czymś). Bo włożenie tabletki do pyszczka u niej jest chyba niemożliwe. W każdym razie z 5 osób by do tego trzeba. Jeszcze nie widziałam kota, który aż tak się broni przed wzięciem leku :/
A stresujące dla mnie jest to czy tabletka pójdzie dalej czy ona wypluje ją w połowie rozpuszczoną.
Strzykawkę muszę kupić, ale nie bardzo widzę, jak mam jej to strzykawką podawać...
Oby wieczorem udało się znowu w szynce przemycić...
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 20, 2010 16:55 Re: Młoda, stalowa Pinki szuka DS - Łódź

że podchodzisz spokojnie - to ja nie wątpię :D tyle, że myślisz o tym cały czas...
nie wiem, na czym to polega, ale standard był u nas taki. Dziś chłopcy mają jechać na szczepienie. Idę sobie po schodach i myślę, jak ich połapać i wpakować do transporterków. Otwieram drzwi i ... nie ma ani jednego kota! a normalnie przecież stoją pod drzwiami jak wracam z pracy 8O czujnik mają jakiś, czy co? telepatia?

wodą w strzykawce tylko przepłukuj jakby się śliniła bardzo. Oczywiście możesz też rozgnieść i rozpuścić lek, nabrać do strzykawy i podać, ale skoro to jest gorzkie (sorry, nie doczytałam, co małej podajesz, sądzę tylko po objawach) - to raczej lepiej przemycać w czymś. I nie stresuj się szynką, był czas, że podawałam kotu tabletkę upacianą w majonezie :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 20, 2010 17:58 Re: Młoda, stalowa Pinki szuka DS - Łódź

Ja przez lata nie umiałam podać tabletki Kacpusi. Udawało się ale po kilku próbach i niepotrzebnych stresach. Rany co się działo! Pusia zawinięta w ręczniki, taki kokonik, 2 osoby albo nawet 3 jako asekuracja, no bezsensu. W końcu NAPRAWDĘ musiałam jej dać tabletkę, byłam w takiej desperacji, że podeszłam, złapałam Pusie i włożyłam jej tabletke do pysia, prawie do gardła a ona... połknęła 8O Ale po prostu nie miałam wyjścia i podeszłam do tego b spokojnie, ze musi się udać i tyle. Teraz już zawsze tak robię i daje radę ;) Ale szynka (tuńczyk) to naprawdę niezły patent :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 20, 2010 20:56 Re: Młoda, stalowa Pinki szuka DS - Łódź

Dziewczyny ja nie umiem tych tabletek podawać... Znowu nie udało się przemycić w szynce... Znowu walka z małą. I w końcu nie wiem czy ona tą tabletkę wypluła czy połknęła.. A to jakiś antybiotyk jest..
Jak ja mam małą wyleczyć jak głupiej tabletki podać nie umiem.. Nie powinnam się brać za rzeczy z którymi sobie nie potrafię poradzić.. :cry:
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 20, 2010 21:18 Re: Młoda, stalowa Pinki szuka DS - Łódź

Spokojnie Afra :) każda z nas przechodziła taki etap z podawaniem leków, naprawdę. Ty tej malutkiej już bardzo pomoglas, uwierz. 1 tabl się nie udało a 2 się uda. W. koncu znajdziesz sposób.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 20, 2010 21:36 Re: Młoda, stalowa Pinki szuka DS - Łódź

Afra, nie jesteś pierwsza i nie ostatnia, bywa, że z czasem udaje nam się opanować umiejętność podawania tabletek kotu, ale bywają koty, którym nawet ktoś z mega doświadczeniem, ba, nawet wet, nie jest w stanie podać tabletki, nie dołuj się, będzie dobrze :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 20, 2010 21:53 Re: Młoda, stalowa Pinki szuka DS - Łódź

Ja wiem, że kotu jest ciężko tabletkę podać, ale Borubarowi dało radę...
A tu i Pinki się stresuje, ja się stresuje, teraz aż się poryczałam, bo mała wystraszona a tabletka nie wiem czy połknięta :cry:
Teraz jak chcę do niej podejść to za szafę ucieka :cry:
I jeszcze przed chwilą kichnęła z dziesięć razy pod rząd.. Kurcze no.. Już nie kochała :(
I żeby tego mało było, koty się nie chcą dogadać. Jak mnie nie było w domu ze 3 godz. to chłopak mi mówił, że już poprawa była, nawet pod łóżkiem razem siedziały i nie było warczenia. Dopiero zaczęło się jak Borubar zaczął Pinki z miski wyjadać, to Pinki do jego miski poleciała i znowu zaczęli się kłócić, ale mniej niż wcześniej. Chłopak mi tu zadowolony opowiadał, że postępy są, a jak przyszłam to Borubar na małą zaczął z łapami latać, parskać i w ogóle atakować :( Aż go w kuchni zamknęłam na jakiś czas, bo po raz pierwszy widziałam go tak agresywnego :/ Teraz znowu jeden drugiego gania warcząc na siebie... A ja się boję, że mała sobie może coś z łapką zrobić jak tak biega.. Chociaż nawet zamknięta sama w pokoju szaleje bardzo..
Nie myślałam, że to będzie mnie aż tyle nerwów kosztować :cry:
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 20, 2010 21:58 Re: Młoda, stalowa Pinki szuka DS - Łódź

Bo Ty za bardzo się przejmujesz :)
Koty się dogadają, są ze sobę 2 dobę dopiero. uwierz mi że dokocenia wyglądają dużo gorzej niż to, które jest udziałem Twojego kota i Pinki. Afra, będzie dobrze. Spokojnie. Mnie opiekunka kota, od której wzięłam drugiego kota powiedziała, że dopóki futro nie lata a krew się nie leje - nie interweniować! Koty muszą ustalić hierarchię a później będzie ok. Nikt nikomu krzywdy nie zrobi. Koty są mądre, nie zagryzą się. MOżesz je odizolować na noc, żeby spokojnie się wyspać a żeby one od siebie odpoczęły, ale naprawdę nic strasznego się nie dzieje.
Dasz radę, usiądź z chłopakiem, przytul się do niego, obejrzyjcie coś w tv i spokój....spokój może nas uratować :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 282 gości