PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (18)

[Marea]

Gratuluję, 3 sierściuchy mniej

Troszkę martwię sie o Frodo, pewnie idealny byłby domek z innym kotem do towarzystwa....mam nadzieję że jednak chłopak wyluzuje i poczuje się jak u siebie w końcu! niecałe 2 tyg temu zgarnełam go z podworka, z jedynego miejsca które znał od urodzenia, później domek u Ciebie, i teraz znowu zmiana...to może potrwać, mam tylko nadzieję że domek nie jest zawiedziony, że on pomału się otwiera...zresztą to dopiero 2 dni

Ogłaszamy kromeczkę? czy chcesz z nią jeszcze poczekać?

[mpacz78]

Kromeczka ciągle rzęzi, coś tam ma na oskrzelach, 2 tyg. już była na antybiotykach, teraz dostaje flegaminę, według mnie coraz rzadziej charczy, ale potrzebuje jeszcze czasu aby wyzdrowieć i musze jeszcze ją odrobaczyć ponownie bo zauważyłam niepokojące obiekty w kupie. Więc chyba jeszcze chwilkę.

Filipka jest do adopcji od zaraz.

Reszta potrzebuje jeszcze czasu.

[mpacz78]

Dziś obudziłam się z Filipką, Daniem (!) i Kromeczką śpiącymi tuż przy mojej twarzy, Danio nawet mnie wąchał po buzi i juz daje się głaskać i mruczy Tylko trzeba delikatnie i spokojnie, gwałtowne ruchy jeszcze go płoszą, ale widać, że szuka kontaktu.

Mimo, że Lisek ma multum ogłoszeń, odzew do dziś był żaden, dziś zaczęłam mailować na jego temat z pewną osobą, ale Lisek jak na złość ma niepokojące objawy: tzn.od niedawna pije bardzo dużo wody, wcześniej pił umiarkowanie (znaczy już po zażegnaniu tamtego kryzysu w maju).
Po weekendzie zrobię mu badania kontrolne, bo to będzie decydowało, czy on może wogóle gdziekolwiek jechać, jeśli działoby się coś złego z jego zdrowiem, to stres zmiany miejsca byłby niewskazany.

Mała czana Fregatka ze Skweru ciągle syczy, ale ją głszczę i w rękawiczkach biorę na ręcę jest coraz lepiej, myślę, ze się oswoi.

Z tych dwóch kotek czarnych co wczoraj wysterylizowałyśmy z Al. Zwycięstwa jedna młodziutka - około 7 miesięczna okazała się oswojona, Doro jej nie wypuściła, jutro przyjedzie do mnie na dt

Super, że dziś wolne, byłam ostatnio wykończona, dziś wstałam o dziko późnej jak na mnie godzinie 9.30, potem na spokojnie sprzatałam, ogarniałam kuwety, koty, jedzenie ... tak mi zeszło do 12.30. Najgorsze, że tego porządku to wystarczy pewnie do czasu jak się koty pod wieczór obudzą i włączy im się czas aktywności.

Saharka jest naprawdę bezstresową koteczką, bryka już u mnie jak u siebie. Safira natomiast bunkruje się pod szafą, Kaszmirek jest pośredni w zachowaniu, czyli trochę się bunkruje ale wychodzi przy mnie.

[Marea]

Foteczki obiecałaś

Bardzo się cieszę że z Daniem idzie ku lepszemu...

Jak białasek? dobrze się czuje?

......................................................

Dziś moja ciocia mi opowiedziała o 3ce kociaków i kotce ehhh ...przy trakcie wojciecha na wysokości Orunii, przy Zatoce..kociaczki oswojone...kotka zresztą też...jakaś Pani się nimi opiekuje, robi im budkę...podjadę tam i choć foto pstryknę i dam ogłoszenia...i postaram się o sterylkę kotki...

Mam nadzieję że choć trochę odpoczęliście dziś

[mpacz78]

Marzenka, mam kilka fotek ale kotuchy na nich zaspane jakieś i wyglądają jak naćpane

Białasek dobrze, odpukać, ma apetyt i normalnie funkcjonuje.

Troszkę odpoczęłam, jutro znów zabiegany dzień...

[mpacz78]

Foteczki obiecałaś

No coś tam mam:


Nasz gość Saharka spała na suszarce do prania, Jasio też chciał, a co, nic to że prawie suszarkę zarwał

Danio

Lisek, któremu chyba trzeba imię zmienić na Garfield

Oraz urocza Filipka

[maria_kania]

super koty, tylko czemu tak ich mało na fotkach? proszę reszte załogi o uśmiech do foto
ale naj korzystniej i puszystniej wyglada lisek,
dobrej, zdrowej, złotej masy chłopak jest ,
cóż dbany i kochany widać
miziaczki dla wszystkich

[mpacz78]

Wyniki badań histopatologicznych Olsena:


Nowotworu na pewno nie ma, jest plazmatyczno-limfocytarne zapalenie śluzówki.
Wczoraj byliśmy na kontroli, prawie wszystko ładnie się w pyszczku goi tylko z jednej strony pod językiem są takie wybrzuszenia i stan zapalny, jeszcze kilka dni trzeba go kłuć antybiotykiem.

Kromeczka nie robi postępów w leczeniu zapalenia oskrzeli, też muszę ja kłuć zastrzykami.

[Marea]

Monia, czy Ty Kromeczce robiłaś testy? fiv/felv? itp itd? badania krwi? tak długie chorowanie jest wielce niepokojące

[mpacz78]

Nie robiłam. Na razie nie panikowałabym: kotka jest u mnie nieco ponad 3 tyg., trafiła do mnie z podwórka już z przewlekłym zapaleniem oskrzeli, poza tym wszystko jest ok, ma apetyt, bawi się, nie ma żadnych wycieków z oczek czy noska, myślę że trzeba czasu aby się wyleczyła. Odrobaczyłam ją ponownie w piątek tabletką.

Prędzej Olsenkowi testy by się przydały, najwyraźniej ma b. słabą odporność, grzyb go atakuje, no i ta buźka, że nie jest nowotwór to się cieszę, ale to co on ma to też nie jest nic fajnego, upierdliwe i trudne do leczenia, prawdopodobnie bardziej do zaleczenia niż całkowitego wyleczenia, trzeba się liczyć z nawrotami, z tego co w necie o tym wyczytałam .

[seja]

[mpacz78]

Dziś było szczepienie wszystkich moich rezydentów.

U Kromeczki wreszcie poprawa z tymi oskrzelami .

Wyniki Liska są trochę przekroczone, to znaczy mocznik jest 109 (norma do 70), kreatynina tylko minimalnie przekroczona: 1,95 (norma 1-1,8). Na razie musimy przestrzegać diety, może się cofnie.

[seja]

Biedny Lisek dietka go czeka

[mpacz78]

Biedny Lisek dietka go czeka

No, nasz najpuszystniejszy musi przejść na dietkę, zobaczymy, oby to wystarczyło.
On wogóle nie wygląda na chorego, bawi się jak mały kociak, mizia się, ma apetyt.
Jest bardzo mądrym kotem, niesamowitym wręcz, rano leciał w tv jakiś program przyrodniczy, na ekranie były ptaki, jak on polował na nie - coś niesamowitego.

[seja]

Biedny Lisek dietka go czeka

No, nasz najpuszystniejszy musi przejść na dietkę, zobaczymy, oby to wystarczyło.
On wogóle nie wygląda na chorego, bawi się jak mały kociak, mizia się, ma apetyt.
Jest bardzo mądrym kotem, niesamowitym wręcz, rano leciał w tv jakiś program przyrodniczy, na ekranie były ptaki, jak on polował na nie - coś niesamowitego.

To dobry TV musicie mieć bo te stare z kineskopem nie dają takiego efektu