viewtopic.php?t=33947To jest chyba najpełniejszy watek na temat pp, a parwo u psów mozna traktować identycznie.
Mi też jeden wet mówił, że przy objawach nie ma sensu surowica (caniserin, stagloban), ale zdarzało się zastosować skutecznie. I ja bym zastosowała.
Krew- zdecydowanie przetaczać.
Niestety niektórzy weci uważają kota/psa z wirusem parwo za straconego i wogóle nie podejmują walki.
A- znalazłam watek na dogo, ale napisze tutaj.
Odkażanie- Virkon S, domestos to za mało. WSZYSTKO trzeba odkazić. Przydałaby się tez lampa UV. I niestety ale i tak wirus może sobie gdzieś siedzieć, wiec przez dłuzszy czas powinnas unikać kontaktu z nieszczepionymi psami, szczenietami- możesz to cholerstwo przenieść na sobie.