wszpasia pisze:Zaraz jedziemy do weta.
Miałam chwilę temu telefon w sprawie maluszków i dzisiaj będziemy miały (bo tu sam babiniec - ja, moja sucz, kotka + 3 dziewczynki) odwiedzimy potencjalnej adoptującej.
Ponieważ ja jestem tylko DT to pytam oficjalnie opiekunkę - czy koty wydajemy tylko z umową? Zaznaczam, że nie posiadam drukarki i naprawdę cholera nie mam pojęcia gdzie tu w okolicy jest jakiś punkt gdzie można by coś druknąć (a szukałam już kiedyś).
Pamietaj tylko by dobrze sprawdzać domki, najlepsze niewychodzące, a jak wychodzące to tylko odpowiedzialni ludzie i bezp teren, zresztą pewnie wiesz....
Pewna Pani z Gdyni Leszczynki (dzwoni z prywatnego nr) szuka koteczki, w domu są dzieci więc kotek musiałby być z mniej bojących się no i pani poprzedni kotek został otruty, był wychodzący, ja rozumiem że wzieła już dorosłego i domagał się, ale gdyby dzwoniła musi zapewnić że nie będzie nowego puszczać, bo to bez sensu, jak kolejnego spotka to samo... heh
Lepiej nie dać kotka niż dać do domu w którym krótko pożyje...

ogłaszacie dopiero 3 dni...w weekend ruszy!
