Delikatna Smużka - koniec rozterek:)

[magdaradek]

o, niefajnie.
Wiem jak potrafi martwić niejedzenie kota.
a tuńczyka może Asiu spróbuj?

[jerzykowka]

o, niefajnie.
Wiem jak potrafi martwić niejedzenie kota.
a tuńczyka może Asiu spróbuj?

Madziu, już próbowałam Wszystkie znane mi patenty przerobiłam.
Smużka obecnie wyraża ochotę zjedzenia masła, chleba, ciasta i właśnie śląskiej
Dzisiaj jadę po RC dla wybrednisiów, mam nadzieję, że zadziała, bo nie mam już innych pomysłów
Mgiełka też była bardzo wybredna, różne karmy, wołu, tuńczyka i różne takie miała w nosie, ale kiedy udało mi się wreszcie zorientować jakich firm i jakie smaki saszetek (bo w grę wchodziły tylko saszetki, jakby opakowania rozróżniała ) lubi, to pięknie zjadała. Poza tym lubiła chrupki.
Czuję się naprawdę bezradna. i martwię się o Smużkę.

[magdaradek]

Asiu no widzisz. Mgiełka miała tak samo. Może Smuzia należy do tych wybrednych kotków. W końcu trafisz na to, co ona lubi.
spróbuj żółtko jajka też.

[jerzykowka]

Asiu no widzisz. Mgiełka miała tak samo. Może Smuzia należy do tych wybrednych kotków. W końcu trafisz na to, co ona lubi.
spróbuj żółtko jajka też.

Gdy zamieszkała u mnie jadła wszystko, nawet suche, a potem przyszedł kryzys. Przyszedł czas, w którym Smuzia lubiła kurczaka, śmietankę i conva, ale już jej się znudziły.
Żółtka nie chciała, ale może jej z miodem umieszam? Jak myślisz?

[jozefina1970]

Myślałam, że tylko moja wybredota żółtka nie lubi, bo zawsze słyszałam, że koty uwielbiają. A ja choinka jej ekologiczne jajka kupuję i nic

[magdaradek]

Z miodem? sama nie wiem... podobno koty nie czują słodkiego smaku.

[jerzykowka]

Z miodem? sama nie wiem... podobno koty nie czują słodkiego smaku.

Taką miksturę podawałam Jerzykowi gdy chorował, ale jemu wtedy już nic nie smakowało... Spróbuję, skoro Smuzia lubi ciasteczka to może akurat

[Georg-inia]

Z miodem? sama nie wiem... podobno koty nie czują słodkiego smaku.

podobno... tylko czemu Georg wpieprza cukierki, wafelki i czekoladę? dla jaj?
moim osobistym zdaniem lalka po prostu wybrzydza, może wcześniej karmiona była ludzkim żarciem, ale rozumiem, że to jest problem
próbowałaś oszukiwać? np. ugotować mięcho razem z warzywami? jak na rosół? ostatecznie można nawet ciutkę osolić, ale najpierw spróbowałabym bez przypraw. albo do saszetki dodać kawałek rozmymłanej śląskiej? tak, żeby saszetka przeszła zapachem. W ostateczności możesz jej dodać przeciez nawet masła...

[Catnaperka]

A może boli ją jakiś ząbek? Ja miałam tak z Bubą. Ona jest wybredna ale w pewnym momencie nie chciała kompletnie nic. Głowiliśmy się, wszystkie badania ok, robaków niet, 10 misek pod noskiem W pewnym momencie Buba zrobiła baranka i miauknęła. No to dawaj w baranki - ciągle tak samo. Okazało się, że boli ja ząbek Ząbek został usunięty i problem wybredności się skończył..
Nie wiem, tak mi jeszcze to przyszło do głowy..

[jerzykowka]

Dzięki, kochane!!!

Justynko, ząbki niby były sprawdzone przez weta, ale tylko obejrzane. Spróbuję pomacać.

Inguś, gotowałam jej kuraka z warzywami. Kiedy jescze jej smakował próbowałam mieszać z mokrą karmą, ale wtedy nie ruszała nic Tę śląską to zjadła, i owszem, ale też nie w jakichś dużych ilościach. Chodzę za nią i podaję kęs za kęsem Chyba spróbuję dziś woła upaprać masłem, może akurat.
Na pewno koteńka była karmiona ludzkim jedzeniem, albo wyjadała resztki ze śmietników. Tylko dlaczego to dobre "ludzkie" też jej nie smakuje Ech.

[Georg-inia]

......albo wyjadała resztki ze śmietników. Tylko dlaczego to dobre "ludzkie" też jej nie smakuje Ech.

Sama sobie odpowiedziałaś. Skoro od dzieciństwa jesz parówki i pasztetową, to wcale nie znaczy, że pokochasz kawior i ostrygi, nie?
a może puszka nie z kawałkami, tylko właśnie z pasztetem się sprawdzi?

[jerzykowka]

......albo wyjadała resztki ze śmietników. Tylko dlaczego to dobre "ludzkie" też jej nie smakuje Ech.

Sama sobie odpowiedziałaś. Skoro od dzieciństwa jesz parówki i pasztetową, to wcale nie znaczy, że pokochasz kawior i ostrygi, nie?
a może puszka nie z kawałkami, tylko właśnie z pasztetem się sprawdzi?

No, masz rację, siostro!!!
Próbowałam pasztetów, musów, saszetek i co tam tylko wymyślili. Ale jeszcze nie wszystkich firm

Dzisiaj zważę panienkę.

[aga9955]

recorvery Asiu probowalas? Jak ona lubila conva to moze to podejdzie?
To wysokokaloryczna karma. Moze jej zjesc mniej a bedzie miala zapewnione dzienne dawki kaloryczne

[jerzykowka]

recorvery Asiu probowalas? Jak ona lubila conva to moze to podejdzie?
To wysokokaloryczna karma. Moze jej zjesc mniej a bedzie miala zapewnione dzienne dawki kaloryczne

Dzięki Aga!!! Niestety recovery nie chciała jeść wcale (to zawsze stosuję na początku "podtuczania" i zazwyczaj wszystkie koty się tym zajadały), conva w postaci "mleczka" jadła, ale też już nie chce.
I dlatego się tak martwię, bo już brakuje mi pomysłów. A z tego zmartwienia zaczynam "kręcić" czarne scenariusze :oops:

[Catnaperka]

Ząbek może zacząć boleć znienacka.. tak jak u ludzi.. Ja bym pomacała jej każdy ząbek..
A taki zwyczajny pasztet drobiowy (może jakiś najtańszy lol bo może takie jadła) próbowałaś? Moja pochlipała trochę żółtka też (jajco na miękko).. ale to już było