Moje MPiki - po raz ósmy * Dzieje się ...

Już niedługo, wysiedzę. A potem pójdę spać.

Czy aby nie zbliża się pełnia ?
I do tego cisnienie na poziomie skarpetek :mrgreen:

Trzymajcie się moje drogie :ok:

Na poziomie skarpetek - dobre :ok:

http://www.vollmond.info/de/vollmond-kalender.html Taaaak, nastepna pelnia jest 21.11. To ja po futrach najbardziej poznaje.

Pełnia minie, napięcie zejdzie i do następnego razu

Ja tam pełnie lubię i czarne koty :mrgreen:

Iza

Ja tez lubie pelnie. Ale mnie to tez dobija.
No i dzien dobry.

Ja też lubię pełnię, ale to prawda - jakoś inaczej wtedy jest :twisted:

widniej

Cześć Cioteczki!

A jak tak średnio lubię, bo spać nie mogę wtedy.

A u mnie w chałupie, to niedługo zacznie się pier...lić wszystko.
Budzę się nad ranem, patrzę - magnetowid nie działa (wyświetlacz się nie świeci).
Myślę sobie, koty znowu pstyczek w listwie zasilającej cyknęły i wyłączyły.
Macam po ciemku, klikam - nic

Pomyślałam, że nie ma prądu w bloku.
Wstałam, poszłam do przedpokoju i światło jest. W dużym pokoju sprawdzam - nie ma.
No żesz kurna, korek chyba rypnął jak spałam

Na szczęście mam teraz zapasowe.
Wkręciłam drugi - poszło, ale przy tej ramie, w którą się wkręca zaiskrzyło.
Najprawdopodobniej doprowadziła do tego wtyczka od zasilacza do modemu.
Nie wiem co jest, ale się strasznie nagrzewa. Wyłączyłam narazie i trzeba będzie drugą kombinować.

Szlag, nic gorszego, jak się w chałupie rypie. Ja tak nie mogę włączać kinkietu w kuchni bo coś tam mi brzęczy i miga światło, nie dosyć, że ataki padaczki wywołuje to jeszcze sie boję, że coś się stanie :evil:

To jak u mnie...powoli pruchno sie robi.

Agata, prawdopodobnie gdzieś się robi zwarcie.
Albo żarówka się poluzowała, spróbuj ją dokręcić.

U mnie w tym małym pokoju światło na górze też nie działa.
Jadę więc na lampkach podłączonych do kontaktów.

Dorotko, jak ja Cię rozumiem.

O, widzisz - może dokręcę. Chciałam kupić żarówkę ale teraz tyle tych żarówek, że zgłupiałam. Ja mam taką z wąskim gwintem i za silna też nie może być - to muszę żarókę do sklepu targać, jak chcę dokupić. Kiedyś żarówka to była żarówka :evil:

Uważaj, żeby się instalacja nie spaliła. Jeżeli korek wywala, to znaczy, że coś jest "nie tak" :roll:

. Trzeba uważać.

Ale u Agi korek chyba nie wywala, tylko iskrzy przy włączaniu.
Może być gdzieś zwarcie, ale ja bym zaczęła od dokręcenia żarówki.
Jak nie pomoże - elektryka wołać, bo wtedy faktycznie coś się tam dzieje raczej.
Ja tak miałam 1,5 roku temu, korki strzelały jak w szampanie na Sylwestra :roll:

Moje MPiki - po raz ósmy * Dzieje się ...

Kto przegląda forum