Elu ma koty, albo koty mają elu ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 17, 2010 14:04 Re: Elu ma kota... 1 ROCZNICA :) wspominki od str.8

elu pisze::P

Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu: zacałowałabym ten piękny różowy nosek :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Śro lis 17, 2010 22:51 Re: Elu ma kota... 1 ROCZNICA :) wspominki od str.8

Niewyspanie padło mi na mózg, ja tu byłam i oglądałam tylko zapomniałam się przywitać :oops: fajne ogonki, nosek idealny do całowania, uwielbiam całować noski :lol: urocza ta Migotka, też myślałam o imieniu Migotka, ale za późno, bo Frejka reagowała juz na Frejkę :lol:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 19, 2010 9:00 Re: Elu ma kota... 1 ROCZNICA :) wspominki od str.8

Jak Elu twoje samopoczucie? Kręgosłup daje żyć? Bierzesz jakieś leki przeciwbólowe, przeciwzapalne? Nie wiem jak u ciebie, ale ja rozwaliłam sobie trzustkę lekami przeciwzapalnymi. Teraz to lekkie jogurciki, najlepiej nic surowego, smażonego. Ale doszłam do wniosku, że choćbym nie wiem jak uważała i tak co jakiś czas boli, więc przestałam już tak bardzo uważać. Najgorzej jak w weekend spotkamy sie z kilkoma osobami, ja do towarzystwa wypiję piwo, zjem kawałek pizzy, coś z grilla. Potem do środy próbuję dojść do siebie :lol: A koty to chętnie śpią wtulone w mój brzuch, gdzieś tak na wysokości trzustki. Kochane mądrale

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 19, 2010 9:03 Re: Elu ma kota... 1 ROCZNICA :) wspominki od str.8

No właśnie, gdzie jest elu? :) jej współczuję Wam tych dolegliwości, cieszę się że ja póki co nie narzekam na zdrowie. A leków to tak nie lubię.... :evil:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 19, 2010 10:04 Re: Elu ma kota... 1 ROCZNICA :) wspominki od str.8

Cześć dziewczyny :) Dziękuję Wam za troskę :1luvu: Kręgosłup lepiej. Pozwala mi już siedzieć i normalnie chodzić, tylko schylać się jeszcze za bardzo nie mogę. Tak mi się wydaje, że jednak te zabiegi coś dały, że ten atak nie był tak mocny jak to zwykle bywało, że pierwsze 2-3 dni miałam problem z obróceniem się na drugi bok czy wstaniem z łóżka. Teraz najgorszy był pierwszy dzień, a wczoraj już bez problemu wstałam i poszłam do lekarza, a potem na te zabiegi. Jedynie zapomniałam poprosić męża przed jego wyjściem z pracy, żeby mi ubrał skarpetki i nieźle się nagimnastykowałam zanim je ubrałam ;)
Leki przeciwzapalne/przeciwbólowe biore, ale tylko jak mam te ataki. Jak na razie z moją trzustką wszystko ok (tfu tfu tfu). Współczuje Ci sunshine :( Tak to jest bez sensu z tymi lekami, chcesz sie wyleczyć z jednej strony a zachorujesz z drugiej :?
A wg kładzenia się kotów, to ja w takim razie mam coś z nogami i głową :twisted: bo Berka i Tiger kładą się mi w nogach a Migotka na głowie ;)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pt lis 19, 2010 10:23 Re: Elu ma kota... 1 ROCZNICA :) wspominki od str.8

A co ma powiedzieć HSB jak mieliśmy kotkę, która kładła mu się poniżej brzucha :oops:
Oj, Elu, bo ja wybrakowany egzemplarz jestem. Najśmieszniejsze, że przed ślubem byłam okazem zdrowia. Po ślubie, jak już złapałam "naiwniaka", to zaczęły wychodzić różne felery :P
Wyobraziłam sobie ciebie Elu w trakcie walki ze skarpetkami :ryk: Ja tak kiedyś ambitnie chciałam rajstopy założyć :spin2:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 19, 2010 10:40 Re: Elu ma kota... 1 ROCZNICA :) wspominki od str.8

Mi jak się koty kładą to obok nóg, wiec też mam coś z nogami, może po prostu za grube? :lol: a wczoraj jak poszłam wcześniej spać sama, to Frejka jakby próbowała gdzieś się do mnie przytulić ale jakoś jej odwagio zabrakło. Wyczuwam jednak że ma predyspozycje do spania ze mną, ale najpierw H musiałby zniknąć bo on jej przeszkadza :lol:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 19, 2010 12:28 Re: Elu ma kota... 1 ROCZNICA :) wspominki od str.8

Tak mnie naszło, bo wejściu na wątek Weihaiwej, więc napiszę i w swoim.

Berka długo prychała na nowoprzybyłą Migotkę, a teraz takie harce odstawiają, że głowa boli :mrgreen: A jak ładnie śpią przytulone do siebie i robią sobie wzajemnie toaletę :) I mam wrażenie, że Tigerek czuje się trochę odstawiony na bok, bo wcześniej to on odstawiał harce z Berką :? Próbuje się bawić z Migotką, ale ona się troche boi tego wielkiego kocura, niby go zaczepia, gania się z nim, a potem ucieka z piskiem i prycha na niego :roll: Biedny Tigerek nie ma z kim się ganiać,bo Berka woli z Migotką, a Migotka niby chce z nim ale się boi :( Przydałby się kolega dla Tigerka, ale mężu mówi stanowcze NIE na 4tego, bo i tak przy trzech już jest ciężko finansowo :( Ech te pieniądze...niby szczęścia nie dają...a dupa tam nie dają :evil:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pt lis 19, 2010 12:37 Re: Elu ma kota... 1 ROCZNICA :) wspominki od str.8

Już pisałam, ale powtórzę- kotu potrzebny towarzysz zabaw. Wybierz odpowiednio chwytającego za serce szkraba i pokaż TŻ.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 19, 2010 12:59 Re: Elu ma kota... 1 ROCZNICA :) wspominki od str.8

sunshine pisze:Już pisałam, ale powtórzę- kotu potrzebny towarzysz zabaw. Wybierz odpowiednio chwytającego za serce szkraba i pokaż TŻ.

Szkraba to może nie, bo zaś będzie się bał dużego kocura ;) Ale BUDRYSEK, od której mamy Tigerka, zostawił tam sporo dorosłych kolegów. Może jak Migotka podrośnie i już nie będzie tak się bała, to będą się ładnie bawić, bo tak w ogóle to ona chce się z nim bawić i go zaczepia, tylko ona taka malutka i jak Tigerek zacznie się z nią mocować to ucieka z piskiem. A potem znowu zaczepia. I tak w kółko :roll: ;)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pt lis 19, 2010 13:03 Re: Elu ma kota... 1 ROCZNICA :) wspominki od str.8

Aż żałuję, że nie mogę tego zobaczyć...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 19, 2010 20:33 Re: Elu ma kota... 1 ROCZNICA :) wspominki od str.8

Elu kochana! ślicznie Ci dziękuję za paczuszkę, nie sądziłam, że przyślesz tych chrupek az tyle :oops: mam nadzieję, że sie nie wykosztowałaś. Moje koty narazie sprawdzają co to za nowe chrupki, trochę z rezerwą, ale nie zbojkotowały od razu jak Acany. Parę chrupek zjadły. Nie są też chyba jakoś specjalnie głodne po dzisiejszych udkach. Będę jeszcze sprawdzać czy jedzą. A powiedz mi, to jest Orijen ten rybny?
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 19, 2010 21:34 Re: Elu ma kota... 1 ROCZNICA :) wspominki od str.8

shalom pisze:Elu kochana! ślicznie Ci dziękuję za paczuszkę, nie sądziłam, że przyślesz tych chrupek az tyle :oops: mam nadzieję, że sie nie wykosztowałaś. Moje koty narazie sprawdzają co to za nowe chrupki, trochę z rezerwą, ale nie zbojkotowały od razu jak Acany. Parę chrupek zjadły. Nie są też chyba jakoś specjalnie głodne po dzisiejszych udkach. Będę jeszcze sprawdzać czy jedzą. A powiedz mi, to jest Orijen ten rybny?

Uomatko, aż tydzień szło 8O Chociaż dobrze, że w ogóle doszło ;) Aż tyle? A ja się zastanawiałam czy nie za mało :lol:
To nie jest ten rybny. To ten:
http://www.krakvet.pl/orijen-cat-7kg-p-7441.html
Nasze jedzą tego Orijena z umiarkowanym entuzjazmem. Zamówiłam niedawno małą paczkę Applawsa na próbę i czekam na dostawę, niby zooplus przekazał firmie kurierskiej we wtorek, a paczki do dziś ani widu ani słychu :?

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pt lis 19, 2010 22:19 Re: Elu ma kota... 1 ROCZNICA :) wspominki od str.8

A tak poza tym, to było dziś zbiorowe aplikowanie żelu na zęby, ojjj jak nie lubią tego, Tiger tak machał głową, że pełno żelu zamiast w jego pysiu było na koszulce mężowej :mrgreen: ale w końcu się udało. Berka do tego miała czyszczenie uszu, bo jej coś bardziej niż reszcie się brudzą (chyba Migotka i Tiger nie bardzo o nią dbają, a ona tak ładnie ich oboje myje i uszka porządnie im czyści). Zwykle strasznie płakała i wyrywała się przy tym, a dziś wyjątkowo grzecznie leżała na mężowych rękach :D Czasami machała główką, ale ogólnie to spokojnie mogłam jej te uszy wyczyścić. Potem wszystkie dostały małą smaczną nagrodę :)
Myślałam, że Tigerek będzie obrażony za ten żel, ale zaraz po wszamaniu przysmaku przyszedł na kolana i się taaak tulił :1luvu:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Sob lis 20, 2010 13:32 Re: Elu ma kota... 1 ROCZNICA :) wspominki od str.8

Docenił przysmaczek :P A dokładnie rece, które go podały.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 24 gości