» Śro lis 17, 2010 17:32
Re: Figa&Ronin-behawiorysta jednak potrzebny...
O jaka pobudka:)
Kotki wstały przed 7, ale pewnie i tak połowę dnia przespały. Nas nie było w domu, ale koty i dom całe:P , kanapa nie zasikana, ale rano Figa stwierdziła, że skoro przespała całą noc na kanapie, to nie będzie na nią sikała i poszła na buty. Aleeeeeee co to??? Nie ma butów?? Ano...Duzi półkę kupili, to naleję na kapcie wspólokatorów...
Złapałam ją, myślałam, że w porę, a tu? Podłoga z przedpokoju do naszego pokoju zasikana, moje spodnie zasikane, kapcie zasikane....Ehhh...
No nic....Postawiliśmy dodatkową kuwetkę, było narobione, ale nie wiemy przez kogo...
Figa słabiutka jeszcze, w dodatku mało je i boki ma już zapadnięte:/