Behemot IV

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 18, 2010 9:30 Re: Behemot IV

Kot B. :1luvu: :1luvu: :1luvu: Jednak inne futerka tez sa takie brojne. Dziekuje uniwersum za to oswiecenie.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw lis 18, 2010 9:32 Re: Behemot IV

Behemot juz samym spojrzeniem spode lba sygnalizuje te dzika meskosc 8) A Dex to zmyla totalna i jeszcze do tego ten rozowy nos :lol:
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Czw lis 18, 2010 9:34 Re: Behemot IV

Dlatego tak się zdziwiłam na wieść o mordobiciu :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw lis 18, 2010 9:40 Re: Behemot IV

Nie wszystkie koty są takie bojowe 8)
Mój burasek Szapo to absolutnie pokojowo do świata nastawiony, mięciutki kot
chociaż nie przyszłoby mi do głowy, żeby go nosić i całować :roll:
nawet jak nakładam jedzenie na miski -wszystkie koty przepuszcza

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28960
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lis 18, 2010 9:47 Re: Behemot IV

Nie problem stanąć do walki jak się waży 8 kg, ma łeb jak sklep i absolutny brak szyi. Sztuką jest zwiedzenie przeciwnika, a w tym różowy nos czy drobna postura mogą pomóc, nie? ;)

pamiętam, jak Klemcio zobaczył na podwórku na ranczu obcego kocura. Sądząc z zapachu rozsiewanego przez to urocze zwierzątko, kocur miał jaja jak orzechy włoskie. Klemens się nie nastroszył, nie majtał ogonem, tylko z gracją, przyglądając się uważnie, zaczął podchodzić do obcego. Obcy zgłupiał. A Klemcio podszedł spokojnie, powąchał kocura, po czym zdzielił go w pysk. A potem to już składał się tylko z wiatraka łap i zębów. Wrzask koszmarny. Georg dołączył, bo przecież "naszych biją". Nie mogliśmy ich rozdzielić. Ocipiały TŻ chciał łapać nasze koty w ręce, zdążyłam wrzasnąć, żeby trzymał łapy z daleka - jeszcze mi tylko wizyty na pogotowiu brakowało i szycia ran ciętych i drapanych. Dopiero garnek z wodą pomógł. Obcy zdołał się uwolnić i zaczął uciekać, nasze za nim... wrócili po 10 minutach, obaj zziajani i zakrwawieni. Ani jednej ranki 8O krew była obcego...


I o ile po Georgu można się spodziewać takiego występu, bo on samą swoją facjatą wyraża miłość do świata "inaczej", o tyle Klemens? nieduże toto, puchate, na krótkich łapkach, kompaktowe takie, do tego z minką "kocham cię" na stałe przyklejoną na twarzy...

Patmol, dokładnie tak, jak Twój Szapo - zachowywał się Klemcik na co dzień 8)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 18, 2010 9:53 Re: Behemot IV

Oj to musiała być jazda 8O

Nie widziałam nigdy Behemota w takiej akcji ale musi mieć swoje za uszami skoro jako podrostek przeżył tydzień w lesie 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw lis 18, 2010 11:24 Re: Behemot IV

No obśmiałam się jak norka :ryk:

http://kotburger.pl/19184/LISI-OBIAD
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw lis 18, 2010 11:27 Re: Behemot IV

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw lis 18, 2010 12:43 Re: Behemot IV

Kot-burger thebeścior :mrgreen:
Ale opowieśc Iny mnie rozwaliła na łopatki :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw lis 18, 2010 13:07 Re: Behemot IV

To się tu akcje rozgrywały 8O :mrgreen: AYO kiciuś dba, żebyś się nie nudziła a i troszkę adrenaliny zdrowo jest zażyć... :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw lis 18, 2010 13:26 Re: Behemot IV

Potem to sie z tego śmiałam ale w trakcie myślałam, że oskóruje :twisted:

Nie rozumie baszmak jeden, że to dla jego dobra trzymam go w domu na zimę - instynkt silniejszy.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw lis 18, 2010 13:52 Re: Behemot IV

Czuje wolnosc i chce uzyc. W pracy patrze z okna i tez sobie mowie, ze wolala bym byc na dworzu... Taki nasz los.
Ciekawe jak Cie dzis po pracy przywita :mrgreen:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw lis 18, 2010 15:05 Re: Behemot IV

Jak zwykle :wink:

Gdzie byłaś tak długo :!: puszeczkę mi otwórz :!: weź na kolana :!:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw lis 18, 2010 15:10 Re: Behemot IV

AYO pisze:Jak zwykle :wink:

Gdzie byłaś tak długo :!: puszeczkę mi otwórz :!: weź na kolana :!:

I otwórz okno :mrgreen:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw lis 18, 2010 15:11 Re: Behemot IV

O właśnie :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jarekm, Sigrid i 92 gości