11 listopada przyszła na moja działkę kotka. Nie było jej mamy, padało i był silny wiatr. Malutka poszła za mną do domu i już nie chciała odejść. Gdy byłam na tarasie siedziała ze mną, gdy wracałam do domu pierwsza biegła, by czasem o niej nie zapomnieć. Z każdym dniem była coraz bardziej śmielsza. Na początku spała z dala od nas, najlepiej na drewnie pod kominkiem, gdzie się ogrzewała. Przychodziła mrucząc i się łasząc, ale bała się ręki i nie można było jej głaskać. Później koteczka zaczęła się bawić, szaleć po domu, nauczyliśmy ją spać na łóżku i staramy się nauczyć, że ręka człowieka to nic groźnego. Teraz możemy spać obok siebie- mała sama w nocy do nas przychodzi. Można ją głaskać, a ona mruczy.. Dzisiaj pierwszy raz miała ochotę na pieszczoty na kolanach. Podobało jej się, aż do tego stopnia, że zasnęła J .. Nie lubi być noszona na rękach, ale wydaje mi się, że i tego się nauczy- potrzebuje czasu.. Długi weekend się skończył, mamy kotki nie było, więc przyjechała ze mną do Lubina. W piątek dostała pastę na robale, kolejną dawkę dostanie w niedzielę. Trzygodzinną jazdę samochodem zniosła bardzo dzielnie. Teraz cały czas odsypia podróż, zmieniając jedynie pozycje spania. Koteczka załatwia się w kuwecie- ale musi mieć piasek. Teraz dałam jej żwirek pinio pod piaseczek, aby nauczyć ją załatwiać się na żwirku. Jest bardzo mądrą koteczką- jeżeli uważa, że jest wg niej za brudno to przychodzi i miaucząc informuje, że nie będzie się załatwiać i mam jej posprzątać

Lubi surowe mięso, ale trzeba bardzo drobno jej pokroić- ma bardzo małe ząbki i z większymi kawałkami nie daje sobie jeszcze rady. Kupiłam jej suchą karmę royala babycat 34 - zaczyna jej chyba smakować- podjada troszkę, a wcześniej karma leżała w miseczce. Dostała tez whiskas saszetki- nie lubi kaczki i jej nie je, inne smaki je ze smakiem. Maleńka lubi spać na łóżku. Jak zje pokarm, który jej się dało przychodzi i dziękuje po swojemu. Jest bardzo kochaną koteczką. Jutro wybieramy się do weterynarza zapytam o szczepionki dla kotków. Moimi prosiaczkami zainteresowana, ale tylko obserwuje i je wącha.. Jutro czeka nas też czyszczenie uszek.
Przyznam szczerze nie mam pojęcia na temat kociaków. Moje doświadczenie to karmienie kotów znajomych podczas ich nieobecności. Za wszelkie rady będę wdzięczna.




