Tweety pisze:lutra pisze:Kocuria pisze:
to niezidentyfikowane to chyba na pewno ta nowa koteczka, bo robiła warkoty niesamowite na wszystko, co się zbliżało. ma to jakieś imię?
Jako że jest to mama "dexterków" proponuję Laila, może być?
oczywiście.
Uzupełnię zakres czynności czy raczej sposób ich wykonywania: osobne łopatki są do kuwet w klatkach czyli dla kotów, które są na kwarantannie. Kociuchów z klatek nie wywlekamy do miziania aby na odzieży wierzchniej nie pozostawały ewentualne wirusy, bo na plaster wtedy kwarantanna. Można miziać w klatkach o ile nie grozi to utratą czegokolwiek. Po kontakcie z każdą klatką a przed przejściem do kolejnych psikanie rąk odkażaczem
No i najpierw cat-room, potem klatkowe. Dbać aby obydwie maty odkażające były nawilżone odkażaczem. Na ten moment wystarcza roztwór profilkatyczny, o mniejszym stężeniu
Dzięki za uzupełnienie zaleceń. BTW ostatnio jak byłam (wtorek), maty były suche

Co do kotów do galerii, to koniecznie z Kocimskiej Sezam i Truskawka, jak podleczy oczka. One oba spokojnie siedzą na rękach. Kminek chyba za bardzo dziczy

Aha, transportowo do GK na mnie nie liczcie. Nie wjadę na ten parking, nawet jak mi za to zapłacą
