UWAGA HODOWCY PSÓW I KOTÓW

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 18, 2010 13:16 UWAGA HODOWCY PSÓW I KOTÓW

Nie wiem czy w dobrym miejscu dodaję ten temat, ale chciałam wszystkich ostrzec przed panią Anną Hawranek. Poniżej cała historia:

Nie wiem od czego zacząć. Przede wszystkim chciałam ostrzec wszystkich hodowców przez Panią Anią Hawranek.24 października sprzedałam Pani Hawranek jedną z moich bialutkich księżniczek Aurorkę. Pani Ania pisała do mnie około 3 tyg. przed zakupem kota, wydawała się być miłą osobą, prawie nigdy jednak nie miała środków na telefonie i kontaktowałyśmy się drogą internetową. Nie wzbudziła niestety we mnie podejrzeń, szczególnie że powiedziała iż zajmuje się hodowlą psów rasy York, myślałam że ma 3 pieski. Wsztskie osoby, które kupują ode mnie kotka zawsze sprawdzam, jej zaufałam od razu.
Pani Ania Hawranek, prosiła o spłacie kotka w ratach, ponieważ ma teraz małę Yorki i gdy wszystkie sprzeda będzie miała pieniążki do zapłaty. Jak najbardziej rozumiałam jej sytuację i zgodziłam się na takie warunki. Wszsytko było zawarte w umowie. Pani ta zobowiązała się wpłacać 400 zł do dziesiątego każdego miesiąca. Kotka zmieniła domek 24 października, na 10 listopada przypadała kolejna rata. Gdy pieniążki nie nadchodziły, zadzwoniłam do A. Hawranek z prośbą o ich wpłatę na moje konto, usłyszałam że wszystkie wyjaśnienia otrzymam na gg. Cierpliwie czekałam, równocześnie niepokojąc się dlaczego nie chce wyjaśnić sprawy przez telefon. Po jednym dniu czekania miałam dość. Dzwoniłam i dzwoniłam, nikt nie podnosił słuchawki. W niedzielę otrzymałam od Pani Ani taką oto wiadomość na gg:
800 (13-11-2010 21:50)
Dobry wieczór Pani Basiu .
800 (13-11-2010 21:51)
Bardzo przepraszam że dopiero teraz odpisuje :(
800 (13-11-2010 21:51)
ale tragedia mi się stała :(
800 (13-11-2010 21:52)
kilka dni temu , moja sunia miała cesarkę gdzie się nie obudziła już ;(
800 (13-11-2010 21:52)
straciła sunie i maluszki ;(
800 (13-11-2010 21:52)
z tego powodu tak zle się poczułam że wylądowałam w szpitalu
800 (13-11-2010 21:54)
na patologi ciąży
800 (13-11-2010 21:54)
koteczka jest taka kochana
800 (13-11-2010 21:54)
miałam pieniążki przygotowane dla Pani z wypłaty :(
800 (13-11-2010 21:55)
i przeznaczyłam 600 zł na ta cesarkę :(
800 (13-11-2010 21:55)
mam do sprzedania maluszki ...
800 (13-11-2010 21:55)
ale jeszcze nie mam osoby chętnej na razie ...
800 (13-11-2010 21:56)
czy Pani może poczekać z wpłatą za koteczkę jeszcze troszeczkę jak załatwię pieniążki albo na wypłatę ostatniego :( ??
800 (13-11-2010 21:56)
byłabym bardzo wdzięczna
800 (13-11-2010 21:56)
i bardzo przepraszam że zwłokę ;(
800 (13-11-2010 21:57)
ale nie sądziłam że tak się skończy to wszystko, bo przecież miałam przygotowane te pieniążki na kotkę ..
800 (13-11-2010 21:57)
chyba że Pani by chciała może w rozliczeniu suczkę yorka z rodowodem ...
Ja (14-11-2010 14:35)
Pani Aniu, dziękuję za wiadomość. Bardzo współczuję, wiem co to znaczy stracić zwierzątko. Przez chwilę nawet myślałam o suczce Yorku dla siostry, ale niestety nie miałabym gdzie trzymać. Pani Aniu ja poczekam na pieniążki, jakoś dam sobie radę, rozumiem zaistniałą sytuację. Martwiłam się nie tylko o pieniążki, ale i o kotkę, bo kompletnie nie wiedziałam co się dzieje. Bądźmy zatem w kontakcie, mam nadzieję, że wszystko się ułoży, a jak już będzie Pani miała pieniążki, to wtedy mi zapłaci. Cieszę się, że chociaż kotka jest zdrowa i trzymam kciuki za powrót do zdrowia!

Za jakiś czas Pani Ania znowu napisała:
800 (15-11-2010 20:20)
Witam Pani Basiu :)
800 (15-11-2010 20:20)
Dziękuje za zrozumienie...
800 (15-11-2010 20:21)
Kotka jest na prawdę kochana i chyba lubiana bardziej niż nasze psy
800 (15-11-2010 20:21)
jest mądra strasznie
800 (15-11-2010 20:21)
urosła już
800 (15-11-2010 20:22)
tylko nie wiem czym robić jej futerko , to znaczy jakim preparatem ?>...
800 (15-11-2010 20:22)
na dniach zrobię fotki Aurusi i Pani wyśle ...
800 (15-11-2010 20:22)
na razie pozdrawiam,Ania

Wczoraj rano dostałam telefon od konkubina/ męża - nie wiem Anny Hawranek, że Aurora została rozszarpana przez psa. Poprosiłam mężczyznę Anny Hawranek o dokładny adres zamieszkania, powiedziałam że chcę przyjechać po zwłoki kotka. Mężczyzna ten odparł, że pewnie złowki się rozłożą bo jest ciepło. Mimo to nalegałam z prośbą o adres. W umowie miałam zapisane, że mieszkają w Bytomiu, natomiast Anna Hawranek w jednej z rozmów na gg wspominała, że mają przeprowadzać się do Pyskowic. Mężczyzna tej Pani podał mi najpierw nazwę ulicy Świerczewskiego, później okazało się, że jest to ulica Sikorskiego. Zdziwiło mnie to, że nie wie na jakiej ulicu mieszkają. Obdzwoniłam na wszelki wypadek wszystkie przychodnie weterynaryjne w Bytomiu, w jednej pani Hawranek nawet kiedyś leczyła swoje psy. Zostawiłam nr czip, łudząc się że może akurat kotka się znajdzie. Może jest u jakiś Boga ducha winnych ludzi, którzy nic nie wiedzą że mają ''skradzioną'' kotkę. Ponieważ pani Anna nie zapłaciła mi całej kwoty, z tego powodu nie miała jeszcze rodowodu, taki scenariusz wydawał się najbardziej prawdopodobny. W między czasie szukając w internecie informacji na temat pani Anny Hawranek natknęłam się na taką oto inforomację [url]http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache%3AbRDpQVQK8oMJ%3Aale.gratka.pl%2Fogloszenie%2F6757511_york_yorki_mini_oszustka.html+bytom+hawranek+oszustka&cd=3&hl=pl&ct=clnk&gl=pl
[/url]
Okazało się, że pani Hawranek jest oszustką na skalę światową. Co chwilę docierałam do nowych osób oszukanych przez Annę Hawranek. Jest notowana na policji, mimo to nikt nie usunął jej ze związku kynologicznego. Niezwłocznie udałam się szukać tej kobiety. Po pukaniu ludziom do drzwi i wypytywaniu się, znalazłam ją. Moja mama zadzwoniła na policję. Sąsiedzi powiedzieli, że potwierdzą że pani Hawranek jest dziwną kobietą, która nie traktuje dobrze swoich zwierząt. Na miejscu okazało się, że w mieszkaniu trzyma 8 psów i do czasu, jeszcze do przed wczoraj, mojego kota. Podobno gdy pani Hawranek otwiera okno, nie można przejść obok bez zawrotów głowy. Panuje tam straszny smród. Czekałam i czekałam aż przyjedzie policja, przyjechała straż miejska - okazało się, że na wezwanie mężczyzny pani Anny Hawranek na mnie, ponieważ podobno zakłócam jej spokój. Po wielu godzinach męki mojej, moje mamy, wujka i dziecka oraz moim pobycie w szpitalu (musiałam dostać zastrzyk uspokajający) przybył na miejsce mężczyzna pani Anny Hawranek i wskazał miejsce, gdzie leżał kot. Nie było mnie przy tym, ponieważ przebywałam w tym momencie w szpitalu. Kotka leżała na polu, była cała mokra, już zimna. Nie była nawet zakopana, leżała i mokła, mokła, mokła przez wiele godzin.... Straż miejska spisała to co zobaczyła, a był to przerażający widok. Pani Hawranek nawet nie zakopała kota w ziemi. Aurorka ma pogryzioną szyję i rozszarpaną łapkę. Prawdopodobnie zwierzęta walczyły o byt i gdy Aurorka podeszła do jedzenia została rozszarpana przez stado psów. Prosiłam o zrobienie zdjęć mamie żeby mieć jako dowód w dalszym postępowaniu. Zabrałam kotkę ze sobą.
Jesteśmy pogrążeni w bólu. W szpitalu myśleli, że umarła mi bliska osoba, ale jak inaczej można nazwać kota, którego wychowywało się od małego, patrzyło sie jak dorasta. Pytanie, jak można nazwać ludzi, którzy w ten sposób traktują zwierzęta, czy aby na pewno ludźmi?

Proszę uważajcie na panią Annę Hawranek, nie chcę by cierpieli, tak jak cierpię teraz ja i moi bliscy, inni ludzie i inne zwierzęta.

Acceptus

 
Posty: 27
Od: Wto mar 09, 2010 21:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 18, 2010 13:21 Re: UWAGA HODOWCY PSÓW I KOTÓW

co za suk... z :evil: :evil: :evil: tej baby jak tak mozna i tu właśnie przestroga żeby zawsze sprawdzac do jakiego domu sie oddaje zwierzę wtedy mozna uniknac jego smierci bo najlepszym przykladem jak ktos traktuje zwierzeta jest wizyta i sprawdzenie jak miewaja sie jeego podopieczni
gerardbutler
 

Post » Czw lis 18, 2010 13:27 Re: UWAGA HODOWCY PSÓW I KOTÓW

Najgorsze jest to, że człowiek wierzy ludziom. Miałam jechać w następny poniedziałek i zabrać moją księżniczkę do mnie. Lecz dostawałam uspokajające wiadomości od A. Hawranek, czekałam jeszcze na zdjęcia, gdyby nie doszły, w poniedziałek miałam jechać zabrać Aurorę. Najgorsze, że nie dzieli mnie często od ludzi kilka czy kilkanaście km, a kilkadziesiąt :(

Acceptus

 
Posty: 27
Od: Wto mar 09, 2010 21:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 18, 2010 13:27 Re: UWAGA HODOWCY PSÓW I KOTÓW

straszne... :cry: :evil: :evil: :evil: Mam nadzieję, że ta baba i jej konkubent/mąż skończą w więzieniu za te wszystkie uszustwa i to, jak traktują zwierzęta :evil: Postarajcie się o to!!! :ok:

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 18, 2010 13:29 Re: UWAGA HODOWCY PSÓW I KOTÓW

Straszna historia. Współczuję Ci Acceptus :cry:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 18, 2010 13:33 Re: UWAGA HODOWCY PSÓW I KOTÓW

Mam prośbę do Was miłośnicy, hodowcy kotów. Jeżeli wiecie jak można w końcu zapobiec wszelkim działaniom tej Pani, napiszcie. Ze związku kynologicznego nikt nie chce jej wyrzucić. Oszukane przez nią panie już wielokrotnie próbowały coś zrobić w tej materii. Dzisiaj również będziemy próbowały.

Acceptus

 
Posty: 27
Od: Wto mar 09, 2010 21:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 18, 2010 13:37 Re: UWAGA HODOWCY PSÓW I KOTÓW

:strach:

Serdecznie Ci wspolczuje...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lis 18, 2010 13:39 Re: UWAGA HODOWCY PSÓW I KOTÓW

sprawę możesz oddać do sądu ,znam poczynania tej pani ,znam panią która założyła tej .............. :twisted: sprawe w sądzie i szuka innych osób które zostały nabite w butelkę .
Największa naiwniaczka wpłaciła za sunię 2000tyś złotych.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 18, 2010 13:48 Re: UWAGA HODOWCY PSÓW I KOTÓW

Acceptus pisze:Mam prośbę do Was miłośnicy, hodowcy kotów. Jeżeli wiecie jak można w końcu zapobiec wszelkim działaniom tej Pani, napiszcie. Ze związku kynologicznego nikt nie chce jej wyrzucić. Oszukane przez nią panie już wielokrotnie próbowały coś zrobić w tej materii. Dzisiaj również będziemy próbowały.

Acceptus, cz Wy, hodowcy, mozecie podjąc dzialania w sprawie wprowadzenia jakis zmian, przpisów i ich egzekowania jesli chodzi o hodowle? bo teraz to, co sie dzieje to jest jedna wielka tragedia. Ale jesli tylko ktos osmieli sie skrytykowac na forum, od razu jest zakrzyczany, zamiata sie te sprawy pod dywan, na czym cierpia zwierzeta. Bez zmian na tym polu bedzie tak, jak jest. Przepraszam, z jednej strony ogłoby sie wydawac, ze to nie jest dobry watek na tego typu pytania, ale z drugiej - przeciez wyraznie pokazuje, ze rejestracja w związku kynlogicznym to tyle co nic jesli chodzi o wiarygodnosc hodowcy....
Bardzo wspólczuję tego, co się stalo. Niestety ludziom ufac nie mozna. Ja z moimi tymczasami zawsze jezdze osobiscie do nowego domu z kotem, potem daje tydzien czasu na podjecie decyzji, dopiero wtedy jest adopcja. I przez pierwszy miesiac jestem w intensywnym konktacie z nowym domem. Wiem, ze to nie zagwarantuje mi na 100% ze dom dobry, ale na jakies 95 tak.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw lis 18, 2010 13:58 Re: UWAGA HODOWCY PSÓW I KOTÓW

prawie nigdy jednak nie miała środków na telefonie i kontaktowałyśmy się drogą internetową

...co mogło być pierwszym symptomem tego, że nie będzie miała środków na zapłacenie za kota oraz na jego utrzymanie w przyzwoitych warunkach.

Bardzo mi przykro.
[*] dla Aurory :(
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw lis 18, 2010 14:00 Re: UWAGA HODOWCY PSÓW I KOTÓW

Acceptus pisze:Jeżeli wiecie jak można w końcu zapobiec wszelkim działaniom tej Pani

Każda z oszukanych przez nia osób, w tym i Ty powinna skierować sprawę do sądu. Odżałować na prawnika i dochodzić praw w sądzie.

Napisz to ostrzezenie również na podforum Hodowcy.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39368
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw lis 18, 2010 14:29 Re: UWAGA HODOWCY PSÓW I KOTÓW

Sprawę do sądu złożę. Dzisiaj będę dzwoniła do Pani Marii oszukanej przez tę Panią. Zawsze sprawdzam ludzi w internecie i gdzie tylko się da jeśli oddaję im moje koty, tej Pani zaufałam od razu. Tak jest ze złem, potrafi omamić. Gdybym wiedziała ile ma psów, nigdy nie zdecydowałabym się oddać jej kota. Niestety zabrakło kilku dni, może Aurorka byłaby już niedługo ze mną. Teraz nie ma co gdybać, tylko wziąć się w garść i podjąć odpowiednie działania, by ta Pani odpowiedziała za to karnie i poniosła surową karę. Dla mnie nie różni się niczym od ludźi, którzy oszukują na allegro. Błagałam wczoraj o kota, mówiłam że dam pieniążki, które wpłaciła, byle by oddała mi kota. Niestety, dla Aurorki jest już za późno, dla innych zwierzątek nie, dlatego ostrzegam wszystkich przed tą panią.

Jeśli jest jeszcze więcej ofiar tej Pani, proszę o kontakt, e-mail: acceptus@wp.eu telefon: 661 411 731

Acceptus

 
Posty: 27
Od: Wto mar 09, 2010 21:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 18, 2010 18:01 Re: UWAGA HODOWCY PSÓW I KOTÓW

Witam,

To ja jestem Maria, mam nadzieję że choć w niewielkim stopniu pomoglam pani Basi i jeszcze innej poszkodowanej przez pania Hwranek. Moja historia z ta pania ciągnęła się prawie 3 lata. Mnie równiez omotała swoimi pięknymi słowami i ja też nie wiem czemu jej uwierzyłam. Nie jestem rozmnażaczem psów. Posiadam 4 znakomite importowane z Zachodu reproduktory rasy yorkshire terier 2 pieski i papillon 2 pieski. Jeden z moich piesków choruje na niedoczynnośc tarczycy i mimo że czuje się znakomicie jest wycofany z hodowli od 2 lat pomimo że mógłby byc nadal reproduktorem . Co jest zanotowane na mojej stronie przy jego profilu. Osman to 12 letni york pies legenda - ojciec wielu wielu championow i inter championów!!!! Ja nie mam suk i nie zmuszam swoich psów do reprodukcji. To hodowcy wybierają - mając na rynku tyle mlodych psów właśnie jego. Jesli jest w znakomitej formie nie mam nic przeciwko by krył rasowe yorki. Gdyby był chory lub w złej formie na pewno zakonczyłby reprodukcję tak jak Revin
Na prawdę nie spodziewałam się że doznam tyle przykrości od tej młodej a juz tak bezczelnej i pozbawionej skrupułów kobiety.
Proszę mi wierzyć gdybym była pewna że policja i prokurator mi pomoże na pewno bym skorzystała z tego środka , ale to osoba cwana, sprytna - nigdzie nie pracuje - twierdzi że jest na utrzymaniu ojca, więc ani komornik ani żadenśrodek prewencyjny nie pomoże.
Policja uzna niska szkodliwośc czynu - niestety takie chore mamy prawo.
Moim sposobem na te panią było uderzenie w to na czym najbardziej jej zalezy na rasowych psach. Zrobiłam tej pani Sąd Koleżeński w oddziale w Zabrzu. Jej sprytem było to że uwiodła i mnie i Związek bo im powiedziała że ja się na raty zgadzam a mnie że oni tak zadecydowali!!!!
Po wpłaceniu 1 raty pani ta zacichła na kolejne 11 miesięcy. Dopiero kiedy wstawiłam grafike z ostrzeżeniem zaczęła interweniować - najpierw na strachy a potem wpłaciła 2 ratę. Resztę odraczała aż do czasu kiedy dotarły do mnie kolejne jej ofiary. Wtedy nie podarowałam i rozliczyłam to tak jak uznałam za stosowne - . Ze strachu przed utratą cennych rodowdów dla swoich psów i niemożnośc wystawiania rozliczyła się ze mną do końca . Natomiast co jakis czas trafiają do mnie tacy ludzie jak pani Basia. Bardzo mi przykro z tego powodu że życie straciła biedna koteczka, ale mam nadzieję że śmierć tego kociaka nie pójdzie na marne.
Poniżej zamieszczam korespendoncję z ta panią na przestrzeni 2 lat i mam nadzieję że wyrobicie sobie państwo zdanie o tym z kim miałyśmy do czynienia z panią Basią.
Podaję swoje dane ponieważ nie są to rzeczy przyjemne - ale prawdziwe więc muszę być w zgodzie z prawem regulaminu forum.
Maria Michaleszczuk
ul Wyspiańskiego47/23
72-600 Świnoujście
www.koralowyatol.swi.pl

kontiki

 
Posty: 11
Od: Czw lis 18, 2010 16:16

Post » Czw lis 18, 2010 18:06 Re: UWAGA HODOWCY PSÓW I KOTÓW

S.C.Yorki@interia.eu do mnie
pokaż szczegóły 28-03-2008


Witam.
Bardzo przepraszam za tak pózne powiadomienie ale komputer miałam zawirusowany tak to jest jak się komuś udostęnia swój :) dotego jeszcze zgubiłam Pani numer telefonu a nie mogłąm wejsc na Pani strone żeby go odpisać :( komputer dzisiaj działa i mogę już Pani odpisać :) a więc tak .......... ciąża naszej suczki przebiegała bez żadnych problemów :) natomiast poród był bardzo długi .......... nawet myślałam że zakończy się u weterynarza naszczęśćie obeszło się bez pomocy weterynarza ponieważ jeden szczeniaczek był bardzo duży 20 dek ! pozostałe ( dwa maluszki 9- dek jeden 11 -dek ) dlatego opózniło to całą akcje porodową ponieważ zablokował inne maluszki utkwił w połowie i musieliśmy my go ciągnąć go na siłę co było bardzo trudne jak już się udało to sekundę po nim rodził się następny maluszek ......... ale cały poród trwał bardzo długo a więc pierwsza urodziła się dziewczynka u mnie prosto wyskoczyła na ręce ponieważ nasza sunia myślała że robi sobie kupe a nie rodzi dzieci i tak wyskoczyła jak pestka natomiast dalsze szczeniaczki zastawił ten drugi szczeniaczek - piesek 20 dek jak już udało się go jej urodzić to następny urodził sie za sekundę po nim bo go blokował a za 4 godziny urodził się następny ostatni maluszek - piesek i natym poród sie zakończył maluszki wszystkie czuły się dobrze najpier przez kilka dni nie bardzo chciały pic od naszej suni nie chciały ciągnąć sutków ale po kilku dniach wszystko było już dobrze natomiast jak maluszki miały 10-dni to jeden chłopczyk zaczął coś kaszleć więc wizyta u weterynarza i antybiotyki weterynarz powiedział że szczenię musiał zachłysnąć się mlekiem lub pozostałosć po porodzie wody płodowe ale po 2 -zastrzykach wszystko było już ok na dzien dzisiejszy 3 maluszki sa równej wielkośći a 1- jest bardzo malutki taka mała myszka wszystkie są naprawdę piękne wyglądają jak "laleczki " :)) w tej chwili zaczynają się bawić i chodzić po pokoju ale jeść jeszcze nie chcą wolą od swojej mamusi :) a więc 28.02.2008 urodziły się 4- śliczne szczeniaczki ( 3- pieski i 1- suczka ) z tego napewno zostaje w hodowli 1-sunia i 1- piesek bardzo trudno będzie wybrac pieska z tych 3 bo są wszystkie piękne :) myślę zę naszą drugą sunie też przyjedziemy pokryć do Osmanka :) na cieczkę czekamy w Kwietniu/maju :) dobrze już Panią nie zanudzam w najbliszym czasie zadzwonię do Pani to sobie porozmawiamy.
Pozdrawiam Ania

S.C.Yorki@interia.eu do mnie
pokaż szczegóły 08-05-2008


Witam.
Szczeniaczki w zeszłym tygodniu miały odbior miotu 2-pieski maja leki przodozgryz a ten najmniejszy ma tylko 4 ząbki zamiast 6 suczka ma wszystko wporządku szczeniaczki doskonale przeszły przegląd bardzo się podobały osobą ktore robiły przegląd a najbardziej to suczka się podobała :) więc myślę że na dzien dzisiejszy do sprzedania bedzie tylko ten mały piesek bo te dwa troszke jeszcze potrzymię bo masuje im te zgryzy jeden napewno zostanie u nas najwyrzej będziemy jakos korygowac mu ten zgryz bo jeden naprawdę zapowiada sie na pięknego chłopczyka wystawowego narazie masuje im ten zgryz i już widze u jednego poprawę :) co do naszej drugiej suczki to miała już cieczkę tylko ja przegapiłam jak zauwarzyłam że dostała ją to niewiedziałam dokładnie w ktory dzien ja dostała i nie moglismy dokladnie oliczyc odpowiednich dni do krycia trudno musimy poczekac do następnej cieczki w dodatku suczka była zapisana na wystawę do Opola po całej nocy przygotowan na ta wystawe spozniłam sie na pociąg :) i nie dojechałam na ta wystawę więc do czasu następnej jej cieczki zapisałam ją jeszcze na wystawe do Krakowa moze uda jej sie skonczyc Championa co jak wiadomo przy takiej konkurencji bedzie to barodzo trudno :) ale ona zawsze jest w finałowej 6 na Miedzynarodowych więc zobaczymy :) Ponieważ będe dawała ogłoszenie na pieska chciałam Pania zapytac czy mogę prosić o jakies zdjecie Osmanka ktore zamieszczę w ogłoszeniu ? jak sprzedam pieska zaraz się z Panią rozliczę za krycie :)
Pozdrawiam Ania
Ps. Jak cos podaje moj numer gg 13301413

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------






s.c.yorki@interia.eu do mnie
pokaż szczegóły 03-11-2008


Witam.

Oczywiście nie zapomniałam o rozliczeniu się za krycie przepraszam za długi brak odpowiedzi spowodowany moją chorobą i przebywaniem ciągle na leczeniu w szpitalu ostatnio lepiej już się czuje nawet mogłam pojechac na wystawe w mojej okolicy w domu przeważnie jestem na weekend co do szczeniąt to mam w domu jeszcze 3-szczenięta nie sprzedane 1-z brakiem ząbków 2-pieski miały problemy z zgryzem dlatego masowaliśmy im te zgryze i czekałam na wymiane ząbków dlatego sprzedaż szczeniąt się opóznia po wymianie ząbków u jednego pieska nadal pozostał krzywy zgryz natomiast drugi ma dobry ale czekamy bo ma jeszcze pierwsze kły w dolnej szczęce a drugie nowe się jeszcze nie pokazały dlatego jest podejrzenie że mogą drugie kły wogóle nie wyjśc a wiadomo jakie są ceny petów nie na wystawy dlatego
powstrzymywaliśmy się z sprzedażą żeby pieski miały wszystko ok ale wyszło tak a nie inaczej mam nadzieje że chciaż temu drugiemu pieskowi wyjdą te kły przynajmniej jeden z piesków byłby pełno wartosciowy zastanawiam się być może będe musiała sprzedac suczke bo za pieski z wadami ząbków wiadomo nie wiele można uzyskać 3 pety w miocie to jest dużo na miot 4szt także nie wiem czy będe jeszcze kiedyś kryła tą suczke zresztą z powodu mojej choroby to w najbliszym czasie nie będe kryła żadnej mojej suczki narazie to muszę tym malcą znaleśc odpowiednie domki postaram się jak najszybciej sprzedać szczeniaczki i jak najprędzej się z Panią rozliczyć :) oczywiście długie oczekiwanie przez Panią na rozliczenie się na pieniążki spowodowane z mojej winy dlatego chciałam przeprosić i obiecuje zrekompensować Pani za tak długi okres oczekiwania na rozliczenie za krycie jak tylko sprzedam yoreczki to się z Panią skontaktuję w tej chwili trudno by mi bylo zapłacic Pani za krycie przed sprzedażą szczeniąt dlatego że musiałam przez niespodziewaną chorobę zrezygnowac z pracy... proszę się nie martwić napewno rozliczę się za krycie tak jak było w umowie :)

Serdecznie pozdrawiam
Ania.





s.c.yorki@interia.eu do mnie
pokaż szczegóły 06-12-2009


Witam.
Mieliśmy wysać Pani pieniązki w najbliszym tygodniu, ale po tym co Pani napisała postanowiliśmy oddać sprawę do sądu wykorzystała pani moje nazwisko i nazwe hodowli bez mojej zgody,oczernia mnie Pani i moją hodowle sa na to paragrafy. Jeżeli chodzi o rozliczenie to nie tylko w związku była umowa ustna że pani otrzyma pieniązki za krycie ale i pisałam pisma , które podobnież mieli Pani przesłać, kiedy zostanie uregulowana zapłata. Moze mi pani wierzyć czy nie ale nie miałam wogóle zamiaru nie zapłaćic za krycie, poprostu była taki czas że nie byliśmy w stanie sprostać finansowo... z miotu 4 szczeniat są 2 w domu które nie sprzedałam,wysłałam Pani kopie z przeglądu , na przeglądzie kazali żeby sprzedać szczeniaczki jako pety bo powiedzieli że im się ząbki nie wyproszczą ,ale ja 2 pieskom uparcie dziennie masowałam i naciągałam ząbki nie poddając się, 3-piesek nie miał jednego ząbka więc jest to pet. Umowe podpisała moja mama w której pisało - po urodzeniu i sprzedaży 3 i więcej szczeniąt zapłacić 2.000 zł, nie określiła Pani w umowie daty zapłaty...
Proszę mi wierzyć że gdybym miała to kwote , zaraz bym zapłaciła, bo oczywiście szczenaiczki miałam więc dlaczego bym miała nie zapłacić ,a wystawiałam naszego pieska tylko dwa razy i to blisko, z przyczyn finansowych na innych wystawach był nie obecny. Natomiast z dwoma suczkami w Opolu kończyłam hodowlanki, i to wszystko gdzie byłam na wystawach, więc proszę nie pisać że bez przerwy wystawiam .
Ja kryje suczki bardzo rzadko,nie rozmnażam ich na pieniądze,gdyby tak było to już dawno bym zapłaciła.Natomiast pieska który jest po Osmanie , nie będę nim kryła innych suczek...więc nie musze się spodziewać kryć ...
Kiedy ureguluje za krycie pisałam do związku,i myślałam że pani to przekazali ,bo Pani się tylko z związkiem kontaktuje,owszem termin się troszke opóznił ale to z powodu tego że mam szczeniaczki ( po 2 latach przerwy ) i trudno w tej chwili coś sprzedać,więc jak bym sprzdała szczeniaczki to bym pani zapłaciła ,wszystko było napisane w tym pismie które pisałam do związku,ja pani kiedyś pisałam że za opóznienie w spłacie jakoś to pani zrekompensuje,myślałam że jak zapłace , za krycie to jeszcze kiedyś pokryje u Pani suczkę ,za pieniązki od ręki już , albo jeżeli by Pani chciała szczeniaczka sobie wziąść za krycie,jeżeli się Pani podobał nasz piesek - Magic King, a pani robi takie żeczy ,ja panią nie obrażam , i jest mi przykro z tego pwowodu,myślałam że nasze stosunki się poprawią jak zapłace za krycie, bo wiem że się Pani obraziła itd.
Chciałam Pani wysłać pieniążki w najbliszym tygodniu bo wcześnie nie zdąrzyłam bo dopiero co otrzymałam, kwote za pieska którego dałam na raty i też czekałam na zapłate - 1.5 roku. Ale z tego powodu nie pisałam po internecie i nie obrażałam ludzi...
Trudno że nasze kontakty będą tylko na drodze sądowej.
Pozdrawiam.

s.c.yorki@interia.eu do mnie
pokaż szczegóły 07-12-2009


Witam.
Czy Pani moze zruzmiec że wcale nie chodziło mi o oszukanie Pani i nie zapłaceniu za krycie, poprostu nie miałam Pani co wysłać gdybym miała pieniążki to bym ,przy kryciu zaplaciła. Doskonale Panią rozumię, ale proszę mi uwierzyć że nie miałam z czego Pani zapłacić, ja nie pracuje w tej chwili, z mamą jesteśmy na utrzymaniu mojego ojca pieski również, więc nie miałam od kogo pożyczyć,myśli Pani że jak bym pracowała to bym nie wzioła kredytu i bym zapłaciła za krycie,w tej chwili nie mogę pracować z przyczyn zdrowotnych. Nie pisałam do pani bo co miałam napsiaż że wciąż nie mam pieniążków żeby Pani zapłacić...Pani nie pisała do mnie tylko do Związku ,więc kazano mi pisać pisma o terminach rozliczeń z Panią, więc myślałam że Panią informują. Pewnie Pani ogląda Yorkland i wyniki wiec po co miałam Pani dać znac co piesek otrzymał na wystwie...Ja nie powiedziałam nigdy że zgryz który miały nie doskonały w okresie szczenięcym jest winna Pani pieska.Pisze Pani rónież nie prawde za stronie, Pnai niech ciała szczeniaczka jak był malutki tylko odchowanego już pieska,do którego się przywiązałam i w umowie nie było o kryciu za szczenie bo Pani nie chciała , więc dlaczego Pani pisze że ja nie dałam Pani psa. I jeszcze jedno co Pani pisała o tych innych właścicieli samców o których pani pisze że podzielili by Pani los.... chyba ma Pani na myśli hodowców którzy mnie oszukali za duże pieniądze ...Wracając do naszej sprawy, pisze pani na swojej stronie również nie prawde, ponieważ od miesiąca stycznia'09 do miesiąca grudnia '09 ,nic w tej sprawie niby się nie ruszyło , ale nie napisała pani że już Pani zapłaciłam część - 1/4 z sumy z której jestem Pani winna...
Tak jak pisałam wcześniej chciałam Pani posłać częśc pieniążków w tym tygodniu , które otrzymałam rate za psa, chciałam je pani wysłać przetem niż Pani pisała na swojej stronie,bo ja WIEM że jestem Pani winna za krycie, i się tego nie wypieram.
Jeżeli akcepuje Pani to że mogę wysłać kwote - 500 zł w tym tygodniu ,to Pani wyślę, a pozostałą częśc mogę zapłacić do stycznia '2010. Jeżeli uda mi się sprzedać wcześniej jakiegoś maluszka, to wyśle Pani pozostałą kwote 1.000 zł.....Ja nie chce zarabiać na kryciach nie płaconych,więc niech się Pani nie martwi całość spłace na pewno,bez pisania w internetach,bez udziału związku itd,ponieważ sumienie by mi nie pozwoliło kogoś oszukać tak jak mnie oszukali inni hodowcy...
Pozdrawiam,Ania


Witam,
Jeszcze w tej chwili czekam na zaliczke za szczeniaka, nie otrzymałam jeszcze jej miała przyjśc ale ta Pani twierdzi że wysłała i są problemy z systemem bankowym w Litwie, także narazie czekam jak tylko je otrzymam zaraz Pani wyśle pieniążki. Mam nadzieje że jeszcze dojdą w tym miesiącu, a jak by się tak zdarzyło że by nie przyszły. To ja wyśle z początkiem stycznia Pani pieniązki , bo siostra obiecała mi pożyczyć z wypłaty, także na pewno pieniążki wyśle najpózniej na początku stycznia.
Życze - Wesołych Świąt
Pozdrawiam.Ania


s.c.yorki@interia.eu do mnie
pokaż szczegóły 9.02


Witam.
Strasznie przepraszam za tak długi brak odpowiedzi...Ale w tej chwili chodze do nowej pracy i nie mam zbytnio czasu...
Wiem że obiecałam wpłaćic Pani pieniążki na początku stycznia, ale siostra miała chore dziecko , i nie była w stanie pożyczyć mi pieniążków.Mam do sprzedania szczenięta, ale jeszcze nic nie sprzedałam...dlatego Pani nie wpłaciłam do tej pory pieniążków.
Pieniążki wpłace w tym miesiącu...Jeżeli nie ma Pani już konta , to ja moge wysłać pieniązki, przekazem pocztowym...
Jeszcze raz przepraszam znowu za zwłoke...Ja tez bardzo chciałabym już się z Panią rozliczyć za to krycie....
Pozdrawiam.Ania



s.c.yorki@interia.eu do mnie
pokaż szczegóły 10.02


Witam.
Dobrze ,to ja wyśle przekazem pieniążki, i jak już wyśle to napisze pani meila,żeby Pani wiedziała że są w drodze :)
Pozdrawiam.Ania

yorki.yorki@interia.pl do mnie
pokaż szczegóły 27.02


WITAM.

Jeżeli pani rozmawiała z panią kierownik z mojego oddziału ,i dowiedziała się pani tych kilku rzeczy... to mogła pani zapytać kiedy wpłace reszt pieniążków ...bo pewnie ona wszystko wie ...
Natomiast nie rozumię o co pani mnie podejrzewa że ludzie padli mojimi ofiarami ?.
I nie mam pojęcia o jakich dużych kłopotach pani pisze ?.
Oraz NIE MAM pojęcia jaki hodowca pani pisał .
Nie rozumię panią, wmawia pani coś komuś, nie dośc że chce pani ode mnie 2.000 zł za krycie , jak inni płacili tylko 1.000 zł, więc zapłaćiłam już jak inni ,ale się zobowiązałam więc zapłace pozostała kwote,tak jak pisałam,mam nową prace i wypłate dostane 10.03, więc wtedy chciałam pani posłać pieniązki, no niestety nie dostałam zaliczki na podczet wypłaty...wiec nie mogłam wcześniej...i nie wiem o jakich zabawach pani pisze....Myśli pani że nie płacąc pani reszty piniążków ,mnie jest fajnie jak ktoś mnie oczernia...
Pozdrawiam. A.Hawranek

yorex.yorkies do mnie
pokaż szczegóły 23.02


Szanowna Pani Mario,
Ostatnio weszlam na Pani strone(z milosci do Osmana oczywiscie) i przeczytalam Pani przestroge w Newsach.A dzisiaj...co za niespodzianka !!!!!!!!!!!Wczesniej nie skojarzylam nazwiska ,,tej Pani''.Ale po przeczytaniu listu od niej tak cos mi przemknelo ,wrocilam na Pani strone i ladne kwiatki....Ta pani kryla wypozyczonym z Finlandii Victorem u mnie 15 .08.ok 25.10 zawiadomila mnie o urodzeniu 2 chlopakow.Potem sie nie odezwala przez 4 miesiace...a teraz pisze ,ze umarli i nie doczekali przegladu...!!!????W wieku 4 miesiecy ???????????Ja zrobilam z Victorem 5 kryc i wszystkie dzieci byly zdrowe,dorodne.U mnie ,u mojej przyjaciolki nie bylo zadnych wad....!!!!!!!!!! To teraz taka droga zdobywa sie material hodowlany.....

Przesylam Pani te wypociny klamstwa.....

---------- Wiadomość przekazana dalej ----------
Od: <sweet-candy@wp.pl>
Data: 22 lutego 2010 23:13
Temat: szczeniaczki
Do: yorex2 <yorex2@wp.pl>



Witam.

Pisze w sprawie szczeniaczków, kryłam u Pani w śierpniu swoją suczke Pocahontas Sweet Kiss Gra -Afra, pieskiem - Victory - Day Du Domaine De Monderlay, 2 -szczeniaczki urodziły się 15.10.2009 . Chciałam zawiadomić Panią że szczenięta zmarły, w wieku szczenięcym...przed przeglądem hodowlanym.W trakcie sekcji zwłok wyszło że miały wade wątroby ..., jakaś żyłka do watroby zle miały umieszczoną czy coś takiego ,tak powiedział weterynarz, myśleliśmy że są chore, były leczone, ale nie udało się ich uratować bo miały wady i oba zmarły :(,jeden piesek był wyjątkowo śliczny, chciałam sobie go zostawić,strasznie przeżywam to do teraz,bo umierały mi na rękach :(.Suczka miała już raz 5 szczeniąt 2- lata temu, i wszystkie były zdrowe bez wad...nie wiem dlaczego tak się stało, weterynarz powiedział że może coś nie pasowało genetycznie....

Pozdrawiam.
Anna Hawranek



---------- Wiadomość przekazana dalej ----------
Od: <sweet-candy@wp.pl>
Data: 27 lutego 2010 22:43
Temat: krycie -szczenięta
Do: yorex2 <yorex2@wp.pl>



Witam.
Czy mogłabym się dowiedzieć o co pani chodzi ?,pisze pani po ludziach, nie dość że ja jestem tu pokrzywdzona, bo to mnie padły szczenięta po psie którego pani sprowadziła do Polski...To ja musiałam patrzeć na padające szczenięta..czy nie racz zadzwonić do związku i zapytać czy szczenięta miały przegląd hodowlany ?, jak juz pani mi tak nie wierzyła,czy musi się pani wysługiwać innym osobami...Czy myśli pani ze chciałam oszukać i łaszczyć sie na 2 szczenięta,gdybym je sprzedała to musiały by mieć przegląd itd..a nie miały.Ja mam wszystkie dokumenty od weterynarza , więc wyśle je właścicielce reproduktora !, do Finlandii.
PS. Myślała że jest pani rozsądną hodowcą...ale jak widać się myliłam. A pani Michaleszczuk nie ma nic tu do że czy, na razie otrzymała rozliczenie za krycie według umowy która została sporządzona...a której nawet ja osobiście nie podpisałam.W chwili obecnej sprawą tej pani zajmuje się adwokat,który skierował sprawę do sądu jak obraża ludzi oskarża publicznie itd.są na to dowody.
Może znowu pani przesłać jej ten e-mail...
Pozdrawiam.
Anna Hawranek





--
Kasia Stasiak
yorex.yorkies


Witam.
Pieniążki powinny przyjśc do pani do 3-dni...Przesyłam kwit nadania...Wystarczy że pani tylko zdejmie grafike i usunie o mnie , nie musi pani pisać że się tam rozliczyłam...Przyznam pani że się czegoś nauczyłam dzięki pani...Szkoda tylko że mi pani jeszcze raz nie zaufała tak jak powiedziałam że wyśle pieniązki na wypałate 10 ..
Pozdrawiam.Anna Hawranek





:| Nie wydaje mi się że nauczyła się uczciwości i tego co w świecie hodowców najcenniejsze - HONORU nauczyła się, że łatwiej oszukuje sie ludzi spoza kręgu Związku Kynologicznego.

kontiki

 
Posty: 11
Od: Czw lis 18, 2010 16:16

Post » Czw lis 18, 2010 18:15 Re: UWAGA HODOWCY PSÓW I KOTÓW

To było moje pismo do Oddziału w Zabrzu, co przekazuję że nasze środowisko - najbliższe tej pani jest doskonale zorientowane w tym co wyprawia. Do tego doszła historia z zaliczkami na tzw''lewe szczeniaki yorki'' których potencjalny nabywca nie widzał jak i swoich pieniędzy. Pani ta podawała nr konta i fałszywy adres obiecują że po wpłaceniu zaliczki dowiezie szczeniaka nabywcy. Pani Iwona Jarczewska była jedna z poszkodowanych która umieściła anons internecie w tej sprawie.


Maria Michaleszczuk do zabrze
pokaż szczegóły 28.02


Witam.

W sprawie pani Anny Hawranek, związanej z sądem koleżeńskim po którym pani Anna zobowiązała się spłacić w ratach moją należność. Pani Hawranek wysłała w styczniu 2009 sumę 500 zł i potem zapadła martwa cisza . W listopadzie 2009 postanowiłam napisać wzmanikę na mojej stronie internetowej o tym incydencie widząc że wystawia z sukcesami psy po moim reproduktorze i jeszcze inny nabywca też wystawia psa z sukcesami a ja nie otrzymałam ekwiwalentu od pełnego krycia z którego 3 szczeniaki z 4 wyszły na ringi.
Pani Hawranek groziła mi sądem i wmawiała mi że umowa którą podpisała jej matka jest nieważna.W końcu zobowiązała się spłacić mnie do końca 2009 roku. W niedługim czasie przesłała 500 zł i zaczęła odwlekać termin spłaty reszty kwoty tj 1000 zł który pozostał jeszcze do spłacenia. W ostatnim mailu obiecała juz na pewno wysłac mi resztę kwoty . Dzisiaj jest 28 luty - niedziela i pani Hawranek wiedziała co się z tym wiąże. Że grafika ostrzegawcza wróci na moja stronę.
Twierdzi że mnie się nic nie należy i dodaje inwektywy straszne - tylko dlatego że walczę o swoje pieniądze.
Moja notka na stronie wywołała rekację i otrzymałam informacje, że pani Hawranek ma na sumieniu jeszcze inne rzeczy i że kredyt zaufania jaki otrzymała ode mnie i od Związku sprawiły że poczuła się bezkarna. Stwierdziłam że nie mogę pozostawić w tajemnicy tej wiedzy i chciałabym by oddział zapoznał się z nią również. Wnoszę o ponowny
sąd koleżeński ponieważ pani Hawranek nie wywiązała się ze zobowiązania złożonego tym razem nie mnie ale związkowi.
Umowa która jak uważa że jest nieważna jest ważna jak najbardziej ponieważ pani Hawranek w związku kynologicznym przy świadkach zobowiązała się wypełnić warunki tej umowy . A taka ustna umowa przy świadkach jest w polskim prawie obowiązująca.
Załączam kartę krycia i umowę którą ta pani uważa za nieważną .Wysłała matkę jak twierdzi w e-mailach powierzając jej sukę i dając dokumenty w postaci karty krycia a twierdzi że matce nie dała upoważnienia do składania podpisu w jej imieniu . Czy takie działanie nie nosi znamion przestępstwa? W dodatku sama się do tego przyznaje.
Pisze dlatego że pani Hawranek jako osoba jeszcze tak mloda a już tak zdeprawowana, jeśli nie poniesie kary za swoje czyny niestety nadal szukac będzie kolejnych ofiar budując swój wizerunek biedactwa, oparty na nieprawdzie. Pod płaszczykiem Związeku kynologicznego otwiera sobie furtkę , bo przeciez hodowca to człowiek honoru i tego honoru hodowcy broni między innymi sąd koleżeński wykluczając osoby łamiące zasady współżycia w naszym środowisku.
Z tego co wnoszę widać że pani Hawranek działa w porozumieniu z matką z pełną świadomością tego co robi. I w podstępny sposób szuka materiału genetycznego za który nie ma zamiaru płacić.Chcę dodać że idzie 3 rok od wizyty pani Hawranek w moim domu a ona nadal twierdzi że chce mi zapłacic za krycie ....
Proszę zapoznać się z treścią emaili od osób poszkodowanych . Ponieważ pani Hawranek śmie twierdzić że ja ją oczerniam podając prawdziwe informacje na temat jej ''uczciwości'' wobec mnie, ale te informacje zawarte w mailach nie ja preparowałam i dotyczą innych rzeczy z udziałem tej pani . Chcę dodac że to są poważne osoby. Portal Yorkland jest odwiedziany przez milośnikow rasy z całego świata, jest prowadzony rzetelnie i pani Elena jest osoba bardzo kompetentną i biegłą w informatyce komputerowej . Ja osobiście nie chciałam wtajemniczac pani Hawranek w treść tego maila ponieważ nie chcę by się wyedukowała w tym co robi i w jaki sposób można sprawdzić kto się kryje za e-mailem.
Pani Stasiak jest długoletnim hodowcą z wielkimi osiągnięciami i znakomitymi psami sprowadzanymi nieomalże z calego świata.
Dlatego proszę zapoznać się z treścią tych e-maili i wyciągnięciem wniosków czy my wszystkie mamy urojenia i zmówilyśmy się by dokuczać biednej pani Hawranek ?
Z poważaniem Maria Michaleszczuk

Załączam emaile w tej sprawie

Pierwszy dotyczy mojej osoby

yorki.yorki@interia.pl do mnie
pokaż szczegóły 18:08 (17 godz. temu)

Jeżeli chodzi o mioty szczeniąt to ja kryje swojej suczki raz na 2 lata i większośc suczek kryje co 2 lata.
Chodziło mnie o to co pani Elena sobie urojiła a o nie ma zielonego pojęcia....Więc niech się nie wtroca bo ona też i cały yorkoland pójdzie do sądu. Ja mam w rodzinie bardzo dobrego adwokata także nie muszę płacic...
A jeszcze chciałam powiedzieć że pani umowe nie ja podpisałam tylko moja mama, a ona nie ma upowarznienie do dawania podpisow za mnie,to pani wie co zanczy pani umowa ?.
Ja sprawę kieruję do sądu, w spraiwe tego co pani bublicznie pisze..Już rozmawiałam z moim adwokatem,za to co pani wypisuje to grozi 2 lata pozbawienia wolności oraz kara grzywnej, będe jeszcze wonośic o odszkodowanie, i sprawę mamy wygraną, mamy dowody na to, za psucie wizerunku publicznie oraz oszczerstwa pod moją osobą...oraz że używa pani moich danych osobowych publicznie bez mojej zgody, są na to paragrafy prosze o tym nie zapomnieć.
Pani sobie wogle coś uroiła, ja pani radze żeby pani poszukała dobrego psychiatrę,czym szybicej tym lepiej...
Człowiek chciał zapłacic , a pani sobie użądza zabawy, no tak to jest jak ktoś nie ma co robić i cały dzien siedzi w domu na czyimś utrzymaniu , tak jak pani, i bieże olbżimie kwoty pieniędzy za krycie starym psem który daje białe dzieci...tak mówią w Warszawie o pani psie i juz dalej nie będe mówić jak mówią o pani psie jakie dzieci daje i jak wygląda,ale powiem jak go nazywają BIAŁY OSS ...A pani zarabia na spermi swoich psów...To panią powiną być wstyd bo ja mojego psa do rozrodu bym nie używał w takim wieku , a pani będzie mi pisac o moich suczkach że co ja je wykorzystuje to chyba pani swojego psa, no ale tak jest jak ktoś chce zarabiac jak się da na swojim psie.
- Pokaż cytowany tekst -
"


Te emaile otrzymałam w innych sprawach z udziałem tej pani

Pierwszy od pani KATARZYNY STASIAK - HODOWLA YOREX - http://www.yorex.pl/index.php?id=kontakt

----------------------------------------------------------------------
Sprawdz jak dobrze sie znacie!
Stworz wlasny quiz >>> http://link.interia.pl/f25ab
yorex.yorkies do mnie
pokaż szczegóły 23.02 (6 dni temu)

Szanowna Pani Mario,
Ostatnio weszlam na Pani strone(z milosci do Osmana oczywiscie) i przeczytalam Pani przestroge w Newsach.A dzisiaj...co za niespodzianka !!!!!!!!!!!Wczesniej nie skojarzylam nazwiska ,,tej Pani''.Ale po przeczytaniu listu od niej tak cos mi przemknelo ,wrocilam na Pani strone i ladne kwiatki....Ta pani kryla wypozyczonym z Finlandii Victorem u mnie 15 .08.ok 25.10 zawiadomila mnie o urodzeniu 2 chlopakow.Potem sie nie odezwala przez 4 miesiace...a teraz pisze ,ze umarli i nie doczekali przegladu...!!!????W wieku 4 miesiecy ???????????Ja zrobilam z Victorem 5 kryc i wszystkie dzieci byly zdrowe,dorodne.U mnie ,u mojej przyjaciolki nie bylo zadnych wad....!!!!!!!!!! To teraz taka droga zdobywa sie material hodowlany.....
Przesylam Pani te wypociny klamstwa.....
---------- Wiadomość przekazana dalej ----------
Od: <sweet-candy@wp.pl>
Data: 22 lutego 2010 23:13
Temat: szczeniaczki
Do: yorex2 <yorex2@wp.pl>


Witam.

Pisze w sprawie szczeniaczków, kryłam u Pani w śierpniu swoją suczke Pocahontas Sweet Kiss Gra -Afra, pieskiem - Victory - Day Du Domaine De Monderlay, 2 -szczeniaczki urodziły się 15.10.2009 . Chciałam zawiadomić Panią że szczenięta zmarły, w wieku szczenięcym...przed przeglądem hodowlanym.W trakcie sekcji zwłok wyszło że miały wade wątroby ..., jakaś żyłka do watroby zle miały umieszczoną czy coś takiego ,tak powiedział weterynarz, myśleliśmy że są chore, były leczone, ale nie udało się ich uratować bo miały wady i oba zmarły :(,jeden piesek był wyjątkowo śliczny, chciałam sobie go zostawić,strasznie przeżywam to do teraz,bo umierały mi na rękach :(.Suczka miała już raz 5 szczeniąt 2- lata temu, i wszystkie były zdrowe bez wad...nie wiem dlaczego tak się stało, weterynarz powiedział że może coś nie pasowało genetycznie....

Pozdrawiam.
Anna Hawranek



--
Kasia Stasiak
yorex.yorkies

DRUGI OD PANI ELENY Z PORTALU YORKLAND - http://www.yorkland.pl/

Elena do mnie
pokaż szczegóły 04-12-09

Pani Mario!! Oczywiście może Pani wstawić fotki, te dwie pierwsze robione prez Lidke z hodowli Soul of Magic, ale napisze do niej.
Ja niestety Panią Hawranek znam jeszcze od innej strony - wysyła nie tylko mi, a większości hodowców setki maili z rezerwacja szczeniąt, albo z pytaniami odnosnie kryć
przy czym podszywa sie pod inne osoby, raz pisze jako kobieta, raz jako mężczyzna, setki wymyślonych imion i nazwisk, ale wszystkie te maile są napisane w podobnym stylu i to kiedys mnie zaintrygowalo, sprawdzilam IP i było takie same - 81.219.36.182 - tutaj link który wskazuje na osiedlową siec w Bytomiu,
http://www.db.ripe.net/whois?form_type= ... mit=Search

sprawdziłam IP w mailu od tej Pani Hawranek, która kiedyś prosiła wpisać nieobecność jej psa na wystawie,
bo skojarzyłam że jedynie znam tą Panią z Bytomia, no i wyszło takie same IP !!!!
Potem wiele osób hodowców mi sie właśnie żaliło że ciągle dostają dziwne maile a to o krycie, a to o szczeniaczka, no i zaczęliśmy sprawdzać, wszędzie było to właśnie IP
Ja sama raz się na to nabrałam, rezerwowała u mnie szczeniaczka pod imieniem Agnieszka Raczkowska, udawała strasznie miłą Panią, wysyłałam jej zdjęcia, opisywałam maluszka ...
wie Pani jak to jest, ja to bardzo emocjonalnie przeżywam, zależy mi do kogo trafi maluszek... och
Jak maluszek miał 2 mies.umówiłyśmy się że ma przyjechać i zobaczyć pieska i od tej chwili przestała odpowiadać na maile, odbierać telefony :(
pozniej jak juz właśnie sprawdzałam te IP, wyszło mi w mailach od tej "Agnieszki Raczkowskiej" to właśnie 81.219.36.182 :(((
i wiem że robiła takie "kawały" w zamawianie szczeniaczka nie tylko u mnie :((
od tej pory jestem taka nieufna i większość maile od razu sprawdzam na IP, jakaś już fobia u mnie ;)

pozdrawiam serdecznie,

Elena



W dniu 4 grudnia 2009 09:44 użytkownik Maria Michaleszczuk <michaleszczuk@gmail.com> napisał:
- Pokaż cytowany tekst -

kontiki

 
Posty: 11
Od: Czw lis 18, 2010 16:16

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 72 gości