Tarnobrzeskie koty i psy.DRAMAT!!!!!!str.25

Wolę w takim razie nie dopytywać się o historię kociej mamy i jej dzieci

A dziewczynom, jak już wrócą "na swoje", niech się dobrze wiedzie!

To ja zmienię temat i napiszę o moim dueciku, Larze i Lenie.Urosły,zrobiły się przesympatyczne, urocze.To takie szczęśliwe, wyluzowane kocie dzieci.Bardzo mi zwykle zależy, aby kotki były łagodne.No i takie są.Pięknie się bawią, lubią się przytulić,są przesłodkie.Potrafią też łobuzować.Są jeszcze malutkie, rozpiera je energia i np. huśtają się na firance.Firanka jest dość paskudna, ale jakoś wyjątkowo trwała .Zobaczcie, jak to wygląda.Lena po drugiej stronie.

Lena pod narzutą

Tak się bawią i nawet moje kotki czasem się przyłączą.

Kotki z Nagnajowa pojechały do domu.Cieszę się,że nie będą więcej rodzić i mam nadzieję,że będą żyły długo i szczęśliwie.

mam wrażenie, że tęskniły za swoimi kątami

Chyba tak..
A to bazarek, zapraszam viewtopic.php?f=20&t=120254&p=6683468#p6683468

czy będziesz miała o nich jakieś informacje?

???????Chciałabym,ale...

Zobaczcie, jakie słodziaki http://www.tspz.pl/index.php?option=com ... 1&PageNo=4

Obejrzałam, i koty, i psy - do wyboru, do koloru. "Ogród" powinien mieć na www jeszcze optymistyczną zakładkę z adoptowanymi zwierzakami.

Ewa, czy dziewczynki zaczepiają Twoje kotki, zachęcają je do zabawy? Od kiedy jest u mnie Trufelka, w końcu w domu coś się dzieje, ona wielkiego Chrapka z nadwagą wręcz przemęcza

Moje maluszki bardzo chcą się zaprzyjaźnić z Melą i Gucią,ale kiepsko im idzie, rezydentki bowiem nie są zainteresowane.Zauważyłam jednak,że kiedy bawię się z maluchami, one też włączają się do zabawy.
U Ciebie Kasiu jest trochę inna sytuacja, Trufla jest sama i się nudzi, u mnie są dwie dziewczynki, mają więc swoje towarzystwo.Powinnaś się cieszyć,że kotka rozrusza Ci rezydentów.

czasami nie wiadomo czy się cieszyć czy może niekoniecznie :wink:

Co tam nowego słychać? Co z biało-czarną kocią rodzinką, której założyłaś oddzielny wątek?

Są w lecznicy, mamcia czeka na sterylkę.Julcia i Kubuś to dwa żywioły, ale cudne, kochane, zdrowiutkie.

Milo już w swoim domku.Bardzo się cieszę. :ryk:

To taki kochany, proludzki kotek.
A Zona okazała się ....chłopczykiem.Niestety, nie będzie widział.ma zanik gałek ocznych.Tak bym chciała znaleźć mu domek, ale czarno to widzę.Kotek jest w lecznicy w Tarnobrzegu,to niezbyt fajne miejsce, zwłaszcza dla niewidomego kota.

Trzeba tego ślepego kicia zgłosić do ślepaczków w potrzebie, ja tam swoją Majusię zgłosiłam i dziewczyny wspomogły mnie w jej utrzymaniu.

viewtopic.php?f=1&t=113902

Tarnobrzeskie koty i psy.DRAMAT!!!!!!str.25

Kto przegląda forum