Koć&Pluszon 14. SuperRedaf!

[Jowita]

Otwórz okno.
Ujmij oburącz do połowy opróżniony wór Applawsa.
Rozbujaj.
Z okrzykiem:
Srako! Precz! Nie chcemy Ciebie w naszym domu!
wywal ten badziew za okno.

Co Twoje koty jadły przedtem?
Zanim dla ich dobra karmę zapgrejdowałaś?

Royala. Ale jakaś paranoja mię dopadła, że krzywdę zwierzątkom wyrządzam, bo Royal jest be, i się szarpnęłam - 7,5 kg nabyłam. Oczywiście, nabyte wcześniej w ramach testu 400 g tegoż Applawsa przeleciało przez metabolikę jak złoto...
Reszta w ramach utylizacji trafi do schroniska w Milanówku z zaleceniem rozcieńczenia...

[Birfanka]

Moje tez po suchym Applaws dostaly sraczki

Najwiekszej oczywiscie dlugowlosa


Gratulacje dla Zenka, i brawa, wiedzial, w kogo sie wczepic!

[Monostra]

Applaws był jedyną nowa karmą, kiedy moje po kolei się pochorowały Teoretycznie to bylo rozciągnięte w czasie, ale po burzy mózgów nic innego nie przychodzi do głowy. Moher dotychczas dochodzi do równowagi.

[redaf]

Monstra, dlatego dziś głodzę koty.
Oj, nie lubią mnie one. Nie lubią.

Jakaś paranoja mię dopadła, że krzywdę zwierzątkom wyrządzam, bo Royal jest be, i się szarpnęłam - 7,5 kg nabyłam. Oczywiście, nabyte wcześniej w ramach testu 400 g tegoż Applawsa przeleciało przez metabolikę jak złoto...
Reszta w ramach utylizacji trafi do schroniska w Milanówku z zaleceniem rozcieńczenia...

U nas dopiero drugi wór 7,5 kg w połowie zaczął mieć przełożenie na kocią srakę.
Pewna znajoma, wiarygodna hodowczyni sugeruje, że negatywne oddziaływanie karmy kumuluje się z czasem.

Moje tez po suchym Applaws dostaly sraczki

Chłe chłe

[Birfanka]

To moje czujniejsze, bo sraki dostaly w polowie pierwszego wora 2 kg
Wczesniej wciagnawszy jeszcze probke 400 g, po ktorej efektow ubocznych nie produkowaly.
Puszkowi i Fifince przeszlo zaraz po odstawieniu, ale Mayi (dlugowlosej ) nadal sie utrzymywalo i pomogla dopiero wizyta u weta oraz zalecona przez niego kuracja.

Monostra, myslisz, ze to z tego Twoje tak chorowaly?
W sumie, po zastanowieniu, calkiem prawdopodobne

[redaf]

Zapomnałam o czymś opowiedzieć.
Pod jałowcem u mnie bażanty się zalęgły.
Dwa wypierdki z dwoma piórami w ogonach spod krzaka pod drugi krzak biegusiem biegną.
Nawet im się lecieć nie chce

[varia]

Oj, nie lubią mnie one. Nie lubią.

To akurat zdrowy objaw.

[Monostra]

Monstra, dlatego dziś głodzę koty.

Chyba jednak poproszę o zmiane nicka. Jak Ci kolejna osoba mówi, że jestes pijany itd... Podoba mi się

Nie wiem na pewno, czy to po Applaws, wiec nie chce wyrokować. O przeciagnieciu objawow w czasie wet tez mowil, stan kotow w srodku swiadczyl o dlugotrwalym dzialaniu czegos. Moje zezarly w sumie ok. 10 kg.

[redaf]

stan kotow w srodku swiadczyl o dlugotrwalym dzialaniu czegos.

Auć.
Moje koty negocjują.
Który powinien dać się rozpłatać dla dobra ogólnego?
Nie ma na razie consensusu

[Monostra]

A tam rozpłatać. To sie nazywa laparotomia zwiadowcza. Od razu lepiej brzmi

[redaf]

A tam rozpłatać.
To sie nazywa laparotomia zwiadowcza.
Od razu lepiej brzmi

Dałam kotom doczytać.
Mają do rana ochotnika na LZ spośród siebie wybrać

[Funia]

O mamo! Właśnie kupiłam moim applawsa
Idę czatować przy kuwecie

[Blusik]

Włączę się w rozmowy o karmie bez zbożowej i teorii na temat zdarzających się po niej sraczek. Jest to nadal teoria, bo sprawdzona na trzech kocich domach. Teoria brzmi następująco - koty nie wiedzą, że powinny jeść jej mniej i jeżeli michy z suchym stoją wcinają ilości jak wcześniej. W momencie kiedy kotom ograniczono ilość poprzez metodę najprostszą - micha dwa razy dziennie wystawiona i w momencie kiedy koty odchodzą od miski micha schowana, lub żarełko odważone (metoda fajna przy niewielkiej ilości kotów), to problemy się kończą. Swojego czasu u mnie zeszło ze 40 kg Applaws (na 5 kotów i kocięta) i żadnych sensacji nie było. Potem zmieniłam na Orijena i TOTW bardzo powoli przestawiałam, tak jak teraz dołączam do Orijena Power of Nature. Któregoś dnia nie miałam mieszanki więc sypnęłam szczodrą ręką samo Power i mój suchożerca zabił mnie smrodem ciapowatej kupy, więc natychmiast piguła z probiotykiem do pycha i doba głodówki i dalej mieszanki ze stopniowo zwiększaną ilością Power of Nature.

[Birfanka]

Ale u mnie michy z suchym nie stoja, wydzielam im porcje (trzy razy dziennie) juz od paru lat, inaczej Maya i Fifinka przypominalyby tuczniki, bo one dwie to odkurzacze, co jak (dobre) zarcie stoi, to wciagaja az zniknie
A Applaws bardzo lubily, wiec tym bardziej (bo takie niezbyt lubiane, jak np. miesna Acana, to z godzinke-dwie jednak postoja-nie zjadaja wydzielonej porcji od razu). Tym Applaws sie wiec nie obzarly po kokarde, tym bardziej, ze Puszek to juz w ogole skubie po kilka chrupek, a sraczke dostal i on.
Porcje moim odwazam.
Po innych bezzbozowych biegunki nie dostaly i nie dostaja, z jednym wyjatkiem-Maya ma sraczke po rybnej Acanie (pozostalej dwojce nic nie jest). Po rybnym Orijenie zadne problemow nie ma.
A, i ja zmieniam karmy, np. jak zezra 7-kilowy wor miesnej Acany, to nastepny otwieram 7-kg wor rybnego Orijena (w lecie kupuje mniejsze worki), teraz jeszcze bede TOTW testowac.

[marta79]

Coś w tym Applawsie jest. U mnie, po pierwotnym wymieszaniu z Orijenem, pos**ła się jedynie Wiewióra, długowłosa, a jakże. Ale że ten wymieszany Applaws jadły bardzo długo - się przyzwyczaiły. Teraz mają tylko tę karmę, ale fakt, chyba nie zostanę jednak przy niej.

A ja, w Legionowie, wypatruję tęsknie za oknem, czy mi redaf nie zbliża się do drzwi.

I się nie zbliża