DT sisay: Mrozik, wszystkiego dobrego w DS! :))

[anulka111]

Po prostu w domku docelowym kota zepsuli


Ja psuje moje ,a z domku wyszli z nienagannymi manierami

[Formica]

Jutro wystawiam allegro, pozwolisz, że wykorzystam zdjęcia?

[sisay]

Pewnie!

Jeśli mogłabym mieć jakieś specjalne życzenia co do przyszłego domku Szarego, to bardzo chciałabym, żeby w tym domu był jakiś fajny pies.
Mrozik baaaardzo lubi psy i jest w stosunku do nich dużo bardziej wylewny, niż do kotów.
Może dlatego, że koty są ostrożniejsze i trzymają dystans, fukają na niego. A psy nie

[halbina]

no to u mnie też miałby się do kogo przytulić...

[sisay]

To co, załatwiamy wizytę przedadopcyjną u Halbinki?

Ten kot jest niesamowity, nie spotkałam jeszcze takiego.
Zupełnie nie zwraca na siebie uwagi - no chyba, że w kuchni robi ósemki wokół nóg.
Wszystko zjada, suchą karmę najmniej chętnie
Spokojny, grzeczny, z nikim się nie kłóci. Nie biega po domu, nie łazi po meblach. Nie wydurnia się.
Przybiega na zawołanie, przytula się, ale jak się go zdejmie to sobie idzie.
Grzecznie śpi na swoim posłanku.
Ma piękny głosik, bardzo delikatny, ale rzadko miauczy.
Jest cudowny w dotyku, mięciutki. Pozwala sobie obciąć pazurki.
A przy tym jest taki... męski Stuprocentowy kocur (brak jajek pominę taktownie).
Duży, piękny, dostojny. Kiedy daje baranka, to nie jakoś leciutko, tylko BACH! czuć jego głowę pod ręką. Bo to kawał kota jest

[Antares]

Takie wielkie sreberko i w dodatku kot idealny - tylko brać!

[halbina]

Ach Sisay, nawet nie strasz... i nie namawiaj do kolejnego grzechu...

[Amanda_0net]

Piękny kot, koty po przejściach są takie wylewne. Oddały by swoje kocie srce wszystkim, którzy by tylko chcieli.
Czarny jest taki sam

[Formica]

Dom z psem, zapamiętam

[sisay]

Jest domek z psem, a nawet z psami
Tylko nie bardzo wiem jak się odnieść do kwestii ogrodu i wychodzenia.

Był gdzieś jakiś wątek z zabezpieczeniami ogrodu chyba?


Edit: już sobie znalazłam

Chciałam też sprostować wczorajsze kłamstwo, że Mroziu się nie bawi
Otóż bawi się, od wczorajszego wieczora

Bawił się rzemykami i potem kulką z papieru.
Rzemyki wiszące trącał łapką, a zabawa kulką wyglądała tak, że ja mu ją turlałam, on za nią biegł i przy niej siadał, potem ja podchodziłam i znów mu rzucałam. Chyba ja się bardziej zmęczyłam tą zabawą niż on
Gapcio tracił orientację, kiedy za szybko machałam rzemykami albo za wysoko nad jego głową.

Zabawa Mrozia jest bardzo głośna, zwłaszcza wieczorem. Bo jak Mrozik podskoczy, to słychać ŁUBUDU! - a nie podskakuje wysoko wcale. A jak pobiegnie kawałeczek, to odgłos przypomina galopującego nosorożca
Jak sobie pomyślę, że on ma dopiero rok... i jeszcze nabierze ciałka Już teraz wzrostem jest wielkości mojego Piorunka, który ma 6 latek i podchodzi pod 8 kg.

Mrozik nie chce wchodzić na kanapę. Wrzuciłam tam zabawkę, to robił "susła" czyli siadał na dupce z przodem w górze i zaglądał na górę
Ale pracujemy nad tym

[Amanda_0net]

Koty zgarnięte z podwórka nie znają wysokości, przecież chodzą tylko po ziemi
Ale nauczy się, niebawem

[sisay]

No jak to? Ja rozumiem, że nie znają stołów ani kanap. Ale murki, drzewa, płoty?

[Amanda_0net]

Ale Ty nie masz murków, drzew ani płotów...a to nie kanapy, kanap i stołów nie znają

[fenek_k]

co tam u koteczka?:)

[sisay]

No jak to co, piszę na bieżąco
Śpi sobie grzecznie w swoim koszyku.
Wyczesałam go dziś porządnie i nawet dał się pomiziać po brzuszku. Ale szczotki w tym miejscu sobie nie życzył - natychmiast się poderwał i usiadł na baczność