bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 17, 2010 11:53 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Robi się nam rodzinny, asystencki wątek. Kiedyś pracowałam jako Pani do uśmiechów i odbierania telefonów z tekstem: szefa nie ma :P A nie było go, bo firmową kasę zainwestował na giełdzie i nadszedł kryzys, i były długi, i nie płacił.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 17, 2010 12:26 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

o nie! żadna miła Pani od uśmiechów :twisted: na szczęście u nas telefony odbierają handlowcy, a w ogóle to ja mam stanowsiko speca ds. administracyjnych i zajmuję się wszystkim: kosztami firmowymi, organizacją pracy, tłumaczeniami instrucji technicznych, realizacją reklamy firmowej i targów, i ogólnie całą brudną robotą, a koledzy się mnie boją i jak mają przyjść z prośbą o coś, to się najpierw 4 razy zastanowią i podejrzliwie mnie obserwują, w jakim humorze jestem :mrgreen:
Poza tym mogę chodzić w jeansach - i tylko to mnie jeszcze trzyma przy życiu chyba. Bo jak bym musiała garsoneczki, fryzurki, paznokietki to bym chyba sobie w głowę strzeliła. Fajnie bym wyglądała: tipsy na pogryzionych i podrapanych dłoniach :D
Magdaradek to co innego, widziałam ją kiedyś w "pracowych" ciuchach 8O
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 17, 2010 12:30 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Georg-inia pisze:o nie! żadna miła Pani od uśmiechów :twisted: na szczęście u nas telefony odbierają handlowcy, a w ogóle to ja mam stanowsiko speca ds. administracyjnych i zajmuję się wszystkim: kosztami firmowymi, organizacją pracy, tłumaczeniami instrucji technicznych, realizacją reklamy firmowej i targów, i ogólnie całą brudną robotą, a koledzy się mnie boją i jak mają przyjść z prośbą o coś, to się najpierw 4 razy zastanowią i podejrzliwie mnie obserwują, w jakim humorze jestem :mrgreen:
Poza tym mogę chodzić w jeansach - i tylko to mnie jeszcze trzyma przy życiu chyba. Bo jak bym musiała garsoneczki, fryzurki, paznokietki to bym chyba sobie w głowę strzeliła. Fajnie bym wyglądała: tipsy na pogryzionych i podrapanych dłoniach :D
Magdaradek to co innego, widziałam ją kiedyś w "pracowych" ciuchach 8O


:twisted: :twisted: :twisted:
no u mnie tylko piątek jest jeans day ;)

a tak to właśnie garsoneczki, fryzurki, paznokietki się też zdarzały :P
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 17, 2010 12:33 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

8O To ja nie doceniłam potencjału koleżanki 8O Jestem pod głębokim wrażeniem pracy, stosunku personelu do się :wink: Ja nie mam aż tak odpowiedzialnej pracy. Ale mnie to pasuje.
Garsoneczek nie lubię. Sukienki noszę poza pracą, bo po kilku godzinach za biurkiem wyglądają koszmarnie wygniecione.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 17, 2010 13:14 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Taka mnie refleksja ostatnio prześladuje- co by sie stało z moimi kiciami kochanymi bardzo, gdyby nas zabrakło... :(

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 17, 2010 13:21 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:Właśnie dostałam od pacjentki torebkę cukierków czekoladowych, bo "taka chuda jestem, że żal na mnie patrzeć" 8O Tylko ja widzę swoją otyłość :?: Bo wczoraj znajoma wmawiała mi, ze od ślubu w ogóle sie nie zmieniłam, a ja już kilka razy zmieniałam garderobę :lol:

To u mnie na odwrót, cały czas mi się wydaje, że się nie zmieniam, tylko dziwnie coraz większe rozmiary ciuchów muszę kupować :twisted:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro lis 17, 2010 13:23 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:Shalom, patrz i "podziwiaj"
Obrazek

Założyła gruby sweter i co niby z tego mamy wywnioskować? :P

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro lis 17, 2010 13:29 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Ja też nie lubię garsoneczek, fryzurek i paznokietek ;) Na szczęście mam taką pracę, w której to nie obowiązuje, a wręcz muszę się przebierać ewentualnie narzucać fartuch coby chemikalia nie pobrudziły/podziurawiły mi ciuchów :mrgreen:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro lis 17, 2010 13:29 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Też zauważyłam to podstępne działanie firm odzieżowych- coraz mniejsze ciuchy szyją, a wszywają stare metki :twisted:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 17, 2010 13:30 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

elu pisze:Ja też nie lubię garsoneczek, fryzurek i paznokietek ;) Na szczęście mam taką pracę, w której to nie obowiązuje, a wręcz muszę się przebierać ewentualnie narzucać fartuch coby chemikalia nie pobrudziły/podziurawiły mi ciuchów :mrgreen:

A co to za praca?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 17, 2010 13:30 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:Też zauważyłam to podstępne działanie firm odzieżowych- coraz mniejsze ciuchy szyją, a wszywają stare metki :twisted:

Otóż to :!: :mrgreen:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro lis 17, 2010 13:41 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:
elu pisze:Ja też nie lubię garsoneczek, fryzurek i paznokietek ;) Na szczęście mam taką pracę, w której to nie obowiązuje, a wręcz muszę się przebierać ewentualnie narzucać fartuch coby chemikalia nie pobrudziły/podziurawiły mi ciuchów :mrgreen:

A co to za praca?

Laborantka 8)
Obrazek

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Śro lis 17, 2010 13:47 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Kolejny ludzka twarz na moim wątku :P witam :1luvu:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 17, 2010 14:01 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:Też zauważyłam to podstępne działanie firm odzieżowych- coraz mniejsze ciuchy szyją, a wszywają stare metki :twisted:


to wcale nie jest takie śmieszne... znam firmę odzieżową, skądinąd dość znaną, której właścicielka nosiła rozmiar 36. Kiedyś. Utyło jej się - zdarza się. Ale ona się upiera, że dalej ma 36. W związku z tym wszystkie ciuchy w jej sklepach miały prywatną rozmiarówkę właścicielki :mrgreen:
Nie wiem jak teraz, bo to kilka lat temu było, a poza tym ani w moim typie te ciuchy, ani ma moją kieszeń. Może szkoda. Fajnie by było zakładać kiecę z rozmiarem 36 na wszywce :mrgreen:

sunshine pisze:Taka mnie refleksja ostatnio prześladuje- co by sie stało z moimi kiciami kochanymi bardzo, gdyby nas zabrakło...


mnie takie refleksje nachodzą za każdym razem, kiedy się stykam z przypadkiem, że koty do schronu albo na ulicę trafiły, bo ich opiekun odszedł... W portfelu noszę na stałe kartkę o treści: "W zamkniętym domu są koty. Proszę powiadomić panią Takąataką, nr tel. ..........." - i tu numer jednej z forumowiczek. Z pewnoscią by się ucieszyła, jakby jej przyszło odziedziczyć Georga :twisted: :mrgreen:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 17, 2010 14:02 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

elu pisze:
sunshine pisze:
elu pisze:Ja też nie lubię garsoneczek, fryzurek i paznokietek ;) Na szczęście mam taką pracę, w której to nie obowiązuje, a wręcz muszę się przebierać ewentualnie narzucać fartuch coby chemikalia nie pobrudziły/podziurawiły mi ciuchów :mrgreen:

A co to za praca?

Laborantka 8)
Obrazek


ale super :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 158 gości