jestem dopiero teraz, odczytałam pw - o Kubusiu musi coś więcej napisać Iwcia, jest w jej okolicy, ja jedynie przyjęłam Kasię do siebie na dt, więc decyzji podjąć nie mogę. Zresztą myślę, że potrzeba by było kilka dni, żeby wszystko dograć. rano skontaktuję się z Iwcią, pogadamy i wszystko ustalimy. Renata, czy możesz podesłać mi na pw numer do siebie? czy w razie czego masz możliwość izolacji Kuby choćby na okres odrobaczenia? Czy podpisujesz przy adopcji umowy i czy będzie można odwiedzić Kubę, gdy będzie u Ciebie tymczasował? przepraszam za taką ostrożność i dociekliwość, ale po tych kilku historiach z felernymi dt na miau jest chyba wskazana

mam nadzieję, że nie weźmiesz tego do siebie.
miejsce u Ciebie to dla Kubusia szansa na życie

a teraz o Kasi - wyniki krwi nie są złe, biochemia jest bardzo dobra, niestety ma leukocytozę, w czwartek robimy rtg, żeby sprawdzić, czy są przerzuty do płuc i wtedy zdecydujemy co z operacją. Brzuszek jest opatrzony, Kasia ma zmieniane okłady, jest bardzo dzielna, choć straszna z niej złośnica

w uszach ciągle bagno, ale powoli ustępuje.