
Są malusie, zdrowe, oswojone...nic tylko brać, kochać i wyadoptować


Mają już gumtree, Trójmiasto i allegro...zobaczymy czy będą telefony ...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dzidzia pisze:
Ta kicia jest mojaze względu na ciężką sytuację "rodzinną" mogę jednego kociaka narazie. właściwie nie mogę wcale brać tymczasów ale nie mogę się oprzeć. Oj będzie aferka w domu ale co tam...
Może ktoś jeszcze ???? Tak po jednym i kociaki znajdą się w dt.
Marea pisze:Dzidzia weźmie 2 dziewuchy a chłopaczek być może pojedzie do domku a jak nie to do znajomych Biamili...ale mam problem z dziewczyną która się nimi opiekujepowiedziałam że jutro je zgarniam i wyjaśniłam opcje co do sterylki mamusi...a ona że ona w ciąży i będzie cierpieć jak te maluskzi z brzucha się jej zabierze...choć szczerze wątpie czy ona zaciążona jak ma 7 tyg malce które karmi...wyjaśniłam jak się sprawa ma i że kotka do dnia porodu nie czuje się mamusią....
Napisała mi sms że dzikękuje za pomoc ale sama maluchom znajdzie domy i ze inaczej wyobrazała sobie pomoc aniezeli zabijanie nienarodzonych kociąt...ble ble...nie wiem co robić..zgarniać te malce, nie zgarniać...olać temat i się nie przejmować...czy zgarniać i malce i mamusię (ona świetna oswojona kicia) tylko jak ją wypuszczę po sterylce będę się głowiła jak ona się czuje a z tą dziewczyną gadać mi się nie chce! bo głucha na wszelkie argumenty...jeśli kotka w ciąży to nic że urodzi w grudniu i maluchy poumierają...ważne że ona się do tego nie przyczyni
Alex405 pisze:ojej, będę czekać jutro na wieści.
Moim zdaniem trzeba bez wątpienia maluchy wyłapać, nawet po tym jak dziewczyna skończy pracę. Grozi im tam śmierć, a nawet, jeśli ona znajdzie im domki, to jako laiczka, może nie sprawdzić ludzi.
Ja bym tak mocno nie akcentowała tej sterylki w rozmowie z nią. To trudne tematy. Ważne, żeby zabrać kociaki i jeśli to możliwe - kotkę. Ale to moje zdanie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Paula05 i 229 gości