Feluś czasem też jeszcze dostaje małpiego rozumu, najczęściej jak wkurzy go Kikur (1 rok) i kiedy postanawia pokazać małemu, gdzie jego miejsce. Poza tym nadal skacze po szafach, patrzy na świat z góry i nie chce jeść nic poza chrupkami.
A w lecie najchętniej mieszkałby cały czas na balkonie. Chociaż w gruncie rzeczy jest najspokojniejszy z całej czwórki.
W maju robiłam mu też morfologię z profilem nerkowym i wątrobowym, wszystkie wyniki baaardzo w normie, leciutko tylko podniesione płytki krwi. Ale Feluś też grymaśnik jedzeniowy jest, pojada po kilka chrupeczek, mięsa nie tknie, puszkami można go straszyć, serek biały wypluje
Też trzymam kciuki za dobre nereczki Bazysia.