persiak1 pisze: Czy nakaz sterylek to nie egoizm ze strony organizacji proziwerzęcych ? Tak jakoś pomyślałam ,że kiedy wysterylizuje się wszystkie zwierzaki to fundacje będą bezrobotne.
i o to chodzi- zważywszy, że większość osób pracujących w fundacjach robi to zupełnie społecznie. I nie egoizm- bo egoizm z mojego punktu widzenia to byłby nakaz płacenia użytkowniczce XAgaX 5000 zł miesięcznie za piękne oczy, albo nakaz, żeby w każdej sieciówce były ubrania w rozmiarze 44 po 20 zł sztuka. I żeby państwo do tego dopłacało
A organizacjom prozwierzęcym, tym kastrującym, zależy wyłącznie na dobru zwierząt. edit: wiadomo, że kołdra będzie zawsze za krótka, ale idąc tym tropem można powiedzieć, że Orliki czy szkoły to egoizm, bo ja nie mam dzieci, drogi to egoizm, bo nie prowadzę samochodu, a urzędy pracy to egoizm, bo mam stały etat. Komizm i bezsens tej kolorowej części są oczywiście jak najbardziej zamierzone
Wracając do wsi wiecie co by się nagle stało z tysiącami psów i kotów:
= Porzucenia
- zatłuczenie siekierą
- zastrzelenia
- topienie .
Może przesadzam ale tak to widzę.
Jakby państwo kazało ZA DARMO zgłosić się do weta? Grubo przesadzasz. A wiesz, co teraz dzieje się z miotami?