Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

To w sumie dobrze, że kot z ulicy znalazł dom. Być może ten facet nie był taki zły, ale mnie bardzo zraził, bo zaczął od kłamstwa a potem nic tylko "to kiedy mogę po kota przyjechać, bo synek ma jutro urodziny"....
Monitorujcie sytuację, czy faktycznie facet zapewni kotu dom na całe życie, czy jakiś czas po urodzinach synka kot nie straci na wartości...

Marlon pisze:W Wejherowie są 2 koty do zabrania, starsze małżeństwo je zaniosło chyba do straży miejskiej bo nie stać ich na utrzymanie, koty w poniedziałek mają jechać do Małoszyc, musimy coś zrobić!!!

W Małoszycach nie ma kociarni , koty wypuszczane są do lasu

( takie info dostałam od "pana" który wyłapuje psy i koty)

No właśnie o to chodzi, nie mogą koty tam trafić! Las jeszcze spoko, gorzej jak je za most wywiezie.... tęczowy

Cały dzień spędziłyśmy z Agnieszką L. i Małgosią z gda w Gdańsku ustawiając budki. Byłyśmy w kilku miejscach, najpierw po palety do Moniki, potem po budy w gdańsku.jechałyśmy tak załadowane kocimi budkami jak nigdy! cały pickup zapakowany i przyczepa. Ustawiłyśmy trzy budy na politechnice przy OiO, potem byłyśmy ustawić budkę przy uniwerku pielęgniarskim, potem pojechałyśmy na Elbląską i tam musiałyśmy ustawić 5 bud w 3 różnych miejscach a że nie dało się dojechać autem, musiałyśmy dźwigać budy. Tam w Gdańsku jest tragiczna sytuacja! Pełno kotów żyjących na na takim odludziu, jakieś stare opuszczone budynki z powybijanymi oknami, ogromne tereny porośnięte krzakami przez które się przedzierałyśmy a kotów chyba z 60... Macie jakieś pomysły jak załatwić kasę na sterylki i kto mógłby tam koty łapać? Każdy pomysł cenny!

Marlon pisze:
Cały dzień spędziłyśmy z Agnieszką L. i Małgosią z gda w Gdańsku ustawiając budki. Byłyśmy w kilku miejscach, najpierw po palety do Moniki, potem po budy w gdańsku.jechałyśmy tak załadowane kocimi budkami jak nigdy! cały pickup zapakowany i przyczepa. Ustawiłyśmy trzy budy na politechnice przy OiO, potem byłyśmy ustawić budkę przy uniwerku pielęgniarskim, potem pojechałyśmy na Elbląską i tam musiałyśmy ustawić 5 bud w 3 różnych miejscach a że nie dało się dojechać autem, musiałyśmy dźwigać budy. Tam w Gdańsku jest tragiczna sytuacja! Pełno kotów żyjących na na takim odludziu, jakieś stare opuszczone budynki z powybijanymi oknami, ogromne tereny porośnięte krzakami przez które się przedzierałyśmy a kotów chyba z 60... Macie jakieś pomysły jak załatwić kasę na sterylki i kto mógłby tam koty łapać? Każdy pomysł cenny!

Marlenko, super że pomogłyście Małgosi z tymi budkami w Gda.

Apropo Elbląskiej, była o tym przecież mowa na zebraniu, był pomysł by do Urzędu Miasta wystosować pismo i program sterylkowy na kształt tych które robiłyście w Gdyni i składałyście w Urzędzie Miasta...
Małgosia z Agnieszka miały przygotować zarys sytuacji, Sabina obiecała takie pismo napisać na podstawie danych dostarczonych przez dziewczyny, wysłać do Vivy...ja obiecałam że mogę z tym do UM się udać ...
Kolejne darmowe sterylki w Gda dopiero na wiosnę :roll:

maria_z pisze:Szukam łagodnego kotka/koteczki dla osoby niewidomej. Czy ktoś miałby odpowiednie kocię do zaoferowania? Ja takie miałam (łagodna koteczka, zero stresu w nowym miejscu), ale dwa dni temu pojechało do nowego domu. Kontakt podam na pw.

proponuje stoczniowego zajączka, to anioł nie kot

jest moim tymczasem :kotek:

przepraszam że nie zaglądam, u mnie szpital, dzieci chore, rysiek chory, koty chorują...jakiś koszmarny miesiąc grypowy. ja też sie ledwo trzymam ale muszę funkcjonować, bo mam "zdechalków" pod opieką.
jedno dobre- mam już tylko 7 tymczasów, od czwartku wyadoptowałam 5 kotów:
- 2 czarne małe
- bianka i rudini
- john :ok:

to jakis cud normalnie :ok:

koty od tych biednych ludzi bym zabrała do kociarni, ale nie ma pewności że sa zdrowe, a ja teraz mam 6 kotów klientów i boję się nadkażenia, wirusa, czegokolwiek, łącznie ze świerzbem i grzybem. zresztą jestem strasznie przemęczona, od 15 marca mam u siebie całe stada, i potrzebuje trochę czasu dla siebie i dla rodziny. nie mam siły sprzątać po tylu zwierzakach i nosic do weta jak zachorują.

tak napisz marzenka zarys programu, ja wam pomogę wypocić coś do UM :wink:

podziwiam akcje takie jak ustawianie budek w gdańsku, czy akcje moniki p. ja na akcje nie jeżdżę a czasem czuję że kolejnego dnia nie dam nawet rady wstać z łózka, jak wy to robicie? jesteście niesamowite :ok:

soso- ja nie mam pojęcia czy ujmować twoje tymczasy na liście do vivy. nigdy nie wysyłałaś do mnie spisu twoich tymczasów. masz podpisaną umowę i korzystasz z finansowania viviy? bo to tylko do tego jest potrzebne.

na dzień dzisiejszy lista kotów z PKDT to 64 szt nie licząc kotów eli. do każdego 10 dnia danego miesiąca muszę mieć taką listę od każdej z was na mailu. tylko: monika p., aga l. wykonały dobrze spis swoich kotów wg zasad vivy! w następnym miesiącu naprawdę proszę o dokładną rozpiskę, bo to co do mnie dotarło, to troszkę wstyd posłać do warszawy :oops:

wzór:

"1.Dajanka, koteczka czarna, w wieku 1,5 r., przyjęta 05.09.2010r w stanie skrajnego wychudzenia, sterylizowana: 20.09.2010r, data szczepienia: 13.09.2010r,data odrobaczenia:07.09.2010, leczenie: zapalenia spojówek preparatem tobrex i unidoxem- 22.10.2010-31.10.2010r., immaverol, ketokanazol- od 05.11.2010 r grzybica, 08.11.20-14.11.2010- leczenie unidoxem, i tobrexem, nawrót ropiejących oczu."

źle:

"1. Seniorita, kotka czarna z białym, wiek - ok. 2 lat, wysterylizowana,
zaszczepiona na wirusówki.
2. Jacek, kocurek, wiek, około 8 mies., zaszczepiony na wirusówki"

spis musi zawierać:

imię kota, kolor, wiek, datę przyjęcia, datę kastracji/sterylizacji, datę szczepień i wykorzystane preparaty, datę odrobaczeń i wykorzystane preparaty, leczenie i użyte leki, data adopcji

sabina skaza pisze:na dzień dzisiejszy lista kotów z PKDT to 64 szt nie licząc kotów eli.

To jest imponujące jest nas kilkanaście osób, wiele z nas ma jeszcze jakieś koty podwórkowe pod opieką, które karmimy, leczymy...

Sabina, gratuluję udanych adopcji.

Kto ma łapkę ? potrzebuję na jutro, nie jej ani u Agi M. ani u mpacz78

Klatka jest w lecznicy na Elbląskiej, jutro chyba Marea potrezbuje a pojutrze Aga M. Szymon - musisz z tymi dziewczynami ustalić godziny używania klatki.
W razie co ja mam swoją u siebie ale nie uśmiecha mi się tachać jej jutro skm-ką do Gdańska.

zorganizowałem sobie auto, mogę po południu do Ciebie po nią podjechać.

ssb pisze:zorganizowałem sobie auto, mogę po południu do Ciebie po nią podjechać.

Ale po południu to ja będe w pracy. Wychodzę z domu o 8.00 jutro wracam koło 19.30-20.00.

ssb pisze:zorganizowałem sobie auto, mogę po południu do Ciebie po nią podjechać.

Szymon ja potrzebuję klatkę na ok 15:00, jakbyś miał do południa łapankę to odbierz ją z lecznicy i później mi przekażesz...

imponujące jest moje zarzekanie się że robię sobie przerwę od tymczasów, koleżanka marlenka zwiozła mi małą currarę dzisiaj w trakcie obiadu

zarzekała się żaba błota.....

Klatka z Elbląskiej jest u Marei, która łapie od 15 prawdopodobnie.

Sabina nie korzystam z finansowania, więc nie ujmuj

Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Kto przegląda forum